- Dołączył: 2009-11-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1252
14 lipca 2010, 10:21
Witam wszystkie kobietki starające się o dzidzię. Założyłam ten wątek ponieważ myślę , że jest tu nas sporo "starających się". Mam kilka pytań. Przedewszystkim jak radzicie sobie z presją otoczenia? Czy się już uodporniłyście na to czy macie jakiś dobry sposób? bo ja już naprwdę mam serdecznie dość nacisku wszystkich wokól i przycienk typu: starajcie się, zobaczycie jak jest fajnie mieć maleństwo albo że im dłużej będziecie zwlekać tym będzie gorzej. Ale tak naprawdę to oni nie wiedzą, że nie wszyscy mogą mieć dzidzię.
Jakie badanie macie porobione. Bo mnie szlak już trafia, rzaden lekarz do tej pory nie chciał mi dać skierowania na jakiekolwiek badania A ostatni lekarz co byłam u niego stwierdził, że po tych lekach co już przyjmowałam nic nie pomogło, to nie ma już dla nas ratunku jak tylko jechać do Białego. Póki co to nas nie stać za bardzo a wiem że trzeba nastawić się na spore koszta.
Piszcie Kochane razem będzie zdecydowanie raźniej. Wiem,że nic na siłę, odpuściłam sobie zupełnie. Co ma być to będzie. pozdrawiam
- Dołączył: 2008-09-01
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 7433
15 listopada 2011, 21:26
> to od jutra będę głaskała wszystkie ciężarne
> brzuchy, jeśli ma to pomóc ;) oczywiście żartuje.
> Faktycznie nadwaga może blokować możliwość zajścia
> w ciążę. Ja zaczęłam się ostro brać za siebie...
> jak na razie z marnym skutkiem
witam, caly dzien strasznie zajeta bylam, ze nawet nie mialam czasu do WAS zajrzec Kochane
To od jutra sie odchudzam moze mi sie uda- tez slyszalam, ze to pomaga.
15 listopada 2011, 22:12
Dziewczynki, ja Wam caly czas kibicuje, ale musze sie pozegnac. W czwartek nad ranem mam lot do Polski, a juz w piatek mam USG, wiec poki co znikam. Trzymam za Was wszystkie mocno kciuki. Buziaki
16 listopada 2011, 11:07
Miva - takie rzeczy to ewentualnie po swojej matce możesz odziedziczyć. Ale przebieg ciąży zależy od wieku, kondycji ciężarnej, organizmu, wpływu środowiska. Więc raczej tendencje do poronienia nie powinny być dziedziczne.
Natomiast inaczej trochę jest z porodami....nie wiem na czym to polega, sama w to nie wierzyłam, dopóki nie okazało się, że mój poród przebiegał niemalże identycznie jak u mojej mamy pierwszy poród. Odeszły mi wody na kilka dni przed terminem (już w 40 tygodniu), skurczów i rozwarcia nie było, więc dali mi oxytocynę i dopiero wtedy leniwie się zaczęło. Przez noc miałam lekkie skurcze,ale już mnie budziły. A rano dali mi drugą oxy i tak przyspieszyło,ze w 4 godziny urodziłam. Mojej mamie wody odeszły na 9 dni przed terminem, też nie miała skurczy i też jej dawali oxy. Rodziła kilkanaście godzin, ale to pewnie dlatego,ze wtedy rodzącym kazano leżeć. A ja przez cały czas chodziłam lub skakałam na piłce.
Ah, się rozpisałam :)
@ nadal się nie pojawiła :) Jeszcze 2 dni i robię test.
16 listopada 2011, 11:08
Miva - takie rzeczy to ewentualnie po swojej matce możesz odziedziczyć. Ale przebieg ciąży zależy od wieku, kondycji ciężarnej, organizmu, wpływu środowiska. Więc raczej tendencje do poronienia nie powinny być dziedziczne.
Natomiast inaczej trochę jest z porodami....nie wiem na czym to polega, sama w to nie wierzyłam, dopóki nie okazało się, że mój poród przebiegał niemalże identycznie jak u mojej mamy pierwszy poród. Odeszły mi wody na kilka dni przed terminem (już w 40 tygodniu), skurczów i rozwarcia nie było, więc dali mi oxytocynę i dopiero wtedy leniwie się zaczęło. Przez noc miałam lekkie skurcze,ale już mnie budziły. A rano dali mi drugą oxy i tak przyspieszyło,ze w 4 godziny urodziłam. Mojej mamie wody odeszły na 9 dni przed terminem, też nie miała skurczy i też jej dawali oxy. Rodziła kilkanaście godzin, ale to pewnie dlatego,ze wtedy rodzącym kazano leżeć. A ja przez cały czas chodziłam lub skakałam na piłce.
Ah, się rozpisałam :)
@ nadal się nie pojawiła :) Jeszcze 2 dni i robię test.
16 listopada 2011, 11:09
nie chciałam tego wrzucać dwa razy...coś mi net muli i się zacina i potem wyskakują mi podwójne wpisy...
- Dołączył: 2009-03-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2135
16 listopada 2011, 13:58
dzięki dziewczyny tez tak przypuszczałam ale wiecie jak to jest jeszcze moj mi namieszał w głowie i przez to głupie pytania zadaje :b
jejku jak ja mam juz dość tego przeziębienia normalnie katar mnie dziś dobija ale chociaż kaszel przechodzi
- Dołączył: 2011-11-08
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 291
16 listopada 2011, 14:26
Sama się nie staram, ale pomyślałam, że może Wam się przyda:)
http://fitness.wp.pl/zdrowie/katalog-diet/art55,dieta-walczy-z-nieplodnoscia.html
- Dołączył: 2010-07-12
- Miasto: Malaga
- Liczba postów: 1558
16 listopada 2011, 16:03
Nie wytrzymalam i zrobilam dzis test i niestety negatywny. Wiedzialam ze tak bedzie ale juz sie doczdekac nie moglam:P
No nic musze czekac jeszcze pare dni.
16 listopada 2011, 17:12
anulcia - może następnym razem się uda [tuli]