Temat: 1

1
SEUMK - czytałam właśnie, współczuję niesamowicie. straszne jest to, co się stało, ale wierzę, że wszystko się ładnie pozrasta i będzie Cycuś Glancuś :)

niunia - hehehe nie nie. po prostu miałam małe problemy nad ranem z ludźmi na klatce schodowej ;p troszkę się im popiło no i nie mogłam usnąć przez ich hałasy... uciszyła ich dopiero sąsiadka o 6 nad ranem... więc w sumie można powiedzieć, że nie spałam od 4 rano. a o 6 już mi się nie chciało ;p




ja czekam na pon i na moją wizytę u Gina :D

Seumk...Ty tez napisz po wizycie z meżem jak tam i czy sa dobre rokowania???my trzymamy kciuki by wszystko sie udało i jak to pisze Flyerbag było wszystko cycuś glancuś....ja będę ok 20tej w domu to sie odezwę...chyba ze uda mi sie wcześniej wrócić o 18tej(ale nie licze na to)
Gosiu przepraszam
> co do wózka to ja chcę taki jak pokazywała 
> magda0504 - na bank chcę taki wózek, żeby
> skierowany Bob był twarzyczką do mnie, a nie do
> ludzi. dla mnie to jest priorytet ;p a o reszcie
> pomyślę bliżej porodu ;p chociaż mama już
> "szaleje" hehehe. zapowiedziała mi, że będzie
> kupować ciuszki i gadżety za moimi plecami i
> będzie je chować. czy ja wspominałam, że moja mama
> jest zakupoholiczką? love you Mum! :*

Flyerbag, ten wózek, który ja pokazywałam, tzn ja mam podobnego typu, można przekładać i tak jak gondolę możesz mieć i przodem i tyłem tak i spacerówkę też, i fotelik od autka też jest na obie strony wklikiwany, więc spoko:) możesz ustawić, tak, aby wiatr nie wiał w buźkę, albo żeby słońce od frontu nie paliło, albo na odwrót - dziecko lubi widzieć, gdzie idzie i mieć nieograniczone pole widzenia, a nie tylko mama i mama:)))))
może być i tak, i tak w we wszystkich 3 wersjach, to moja ulubiona - wycieczkowa - fotelik auto na stelażu:)) i wszędzie można wejść:)
co do witamin i kwasu - kwas no to normalnie od samego początku do 15tygodnia mnie kazali brać 2 sztuki po 400mg, ale akurat kupiłam 800mg, to biorę jedną, potem zamiast kwasu, od 15tyg witaminki również na czas karmienia, wcześniej rzekomo nie są aż tak potrzebne, szczególnie, że przedawkowanie jest groźniejsze niż wątpliwy w lecie niedobór.... tyle co wiem, to trzeba bardzo uważać na vitaminę A, ona w tych zestawach dla tirówek jest ograniczona, ale już picie marchwi w dużych ilościach może być niezbyt dobrym pomysłem.... chyba, tak sobie na swój rozum kombinuję..... mnie lekarz kazał odstawić wszelkie dodatki, jakie sobie brałam, np beta karoten (przed wakacjami chciałam poprawić skórę) i omegi.... bardzo ostrzegał przed omegami w kapsułkach (ryby tak i owszem:), taki nadmiar omeg z pudełeczka może spowodowanie poronienie lub przedwczesny poród..... ja w ogóle sceptycznie podchodzę do sztucznych witamin, mnóstwo tego dziadostwa odkłada się w organizmie a nie przyswaja, sam fakt vitaminy C nagminne stosowanej prawoskrętnej, gdy naturalna jest... lewoskrętna i tylko taka się przyswaja (o ile się nie pomyliłam, bo z głowy piszę, czyli z niczego:) jest już odrażające.... także ja lecę po śliwki, banany, jabłka na szarlotkę,  a sztuczności niech sobie czekają na zimę..... :) Oczywiście to moje prywatne zdanie i nikomu niczego nie doradzam, broń Boże, tylko dzielę się swoimi informacjami bądź przekonaniami, każda z nas ma swoje i ja chętnie czytam o cudzych doświadczeniach:))))))

Jeśli chodzi o te wyprawki - ja wolę jednak mieć wszystko przygotowane wcześniej, tzn ciuszki to akurat jest małe piwo, wystarczą 3-4 komplety (body na początek u mnie sprawdziło się najlepiej takie kopertowe, nie przez główkę, bo bałam się dziecko przez dziurkę przepychać, a kopertowe zapięcie było mi bardzo wygodne, pajacyki, pampersy, skarpetki, rożek, parę tetrowych pieluszek do karmienia, mokre chusteczki do wycierania pupy, kremik do pupy, bepanthen na sutki, 2-3 paki największych i najbardziej obciachowych podpasek po porodzie. wkładki do biustonosza na sutki.... to chyba taki niezbędnik do szpitala, chociaż ja i połowy tego nie potrzebowałam, bo i tak wszystko dali.... ale nie wiedziałam i pojechałam z wielką torbą........ acha i biustonosz do karmienia odpinany i kombinezonik dla dziecka na wyjście....), w domu miałam już wózek - fotelik do autka lub gondola potrzebna już żeby móc przewieźć bezpiecznie dziecko ze szpitala..... komodę w połowie wypełnioną, w połowie wypełniła się sama wraz z odwiedzinami znajomych:)) łózeczko wyścielane z przewijakiem - niezbędny dla obolałych kręgosłupów, a na początku dziecko kupę robi po 7x na dobę:)) ...... po porodzie facet ma na głowie sprawy urzędowo-papierkowe, my zanim wyszlismy z porodówki musielismy dostarczyć z urzędu już papier o zarejestrowaniu dziecka i adres pediatry, do którego mają przesłać dokumentację, więc trochę załatwiania jest. Nie wyobrażam sobie,że jeszcze wtedy miałabym chodzić za ubrankami albo łóżeczkiem, gdy na początku 2 miesiące lekko siedzi się z cycami na wierzchu i karmi albo zmienia pieluchy i czeka tylko, kiedy można oko kimnąć:)))) My jesteśmy w takiej sytuacji, że rodzice i teściowie mieszkają 700km stąd więc organizacyjnie możemy liczyć tylko na siebie..... i tak fajnie było, że trzymają tu 5 dni na porodówce i teściowa zdążyła przyjechać przed wyjściem i trochę mi potem dodała otuchy parę dni z maleństwem w domu......:) Teraz musi ucelować przed porodem, bo ktoś musi zostać z Hanią, gdy mąż będzie mi asystował przy porodzie:))))

Wózki - Jezus Maria!!!!! 3tys złotych??!!! nawet nie wiedziałam, że są takie drogie....... ten nasz zafundowała nam teściowa od znajomej znajomej, przypadkiem dowiedziała się, że tamta sprzedaje po 1 dziecku, więc kupiła cały zestaw za.... 600zł :) a ta znajoma przy odbiorze zaoferowała do tego jeszcze osobną spacerówkę, ale tak za pół roku w tej cenie:))) więc - bajka jak dla nas:) nie musieliśmy wozić wózka do rodziców, bo była ta druga spacerówka u nich......

Sorki, że tak hurtowo piszę i dużo, ale czytam hurtowo po 5-6 stron i .... w każdym temacie MUSZĘ zabrać głos, hehehe......

u nas dziś leje i ciemno jak by był wieczór......

ja mam wizytę 13 w piątek za tydzień:)))
magda chyba pomylilyy ci sie pojecia tirowki z ciezarowka
specjalnie tak napisałam;) chociaż różnica kolosalna, to fakt..... ps, czy Wam też tak vitalia zamula strasznie?
oj strasznie zamulona jest vitalia dzisiaj od rana-masakra aż brak mi cierpliwości do niej...
zamula oj strasznie
 SEUMK-  TO MOJE DRUGIE DZIECKO PIERWSZY JEST SYNUŚ
A MAM NADZIEJE ŻE BĘDZIE TERAZ CÓRCIA NINKA  :)
MAGDA0504- TEZ MAM ZAMIAR KUPIC WÓZEK Z OBRACANĄ RĄCZKA
PRZY BARTKU TAKI MIAŁAM I JESTEM ZADOWOLONA A CO DO CIUSZK ÓW TO JA SAMA WCZORAJ JUZ BYŁAM NA ZAKUPACH I JUŻ POSZŁO MI 300 ZŁ
 NIUNIA305- WSZYSTKO BEDZIE OK ZOBACZYSZ NIE DENERWUJ SIĘ :) DZIĘKUJE ZA MIŁE PRZYWITANIE KOCHANE
POZDRAWIAM GORĄCO


Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.