- Dołączył: 2012-06-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 6323
18 sierpnia 2012, 21:26
Witam,
interesuje mnie czy któraś z Was miała doświadczenia z metodą in vitro? Sama zastanawiam się nad nią. Orientujecie się jakie są tego koszta? Jest coś z badań itd refundowane czy wszystko w tym zakresie jest pełnopłatne? W ogóle jakie macie podejście do in vitro? Osobiście jestem za, bo co mają zrobić Ci, którym nie wychodzi naturalne zapłodnienie... ? Co Wy o tym sądzicie? Dzięki za podjęcie tematu jest dla mnie ważny.
19 sierpnia 2012, 10:24
Grian napisał(a):
DreamWorld. napisał(a):
Jest coś takiego jak adopcja! Jestem przeciwko, ponieważ in vitro to morderstwo. Pomyślicie mam 15 lat i nic nie wiem o życiu. Jestem chrześcijanką i coś o tym wiem. Zapłodnione komórki to już ludzkie stworzenie, a większość z nich jest zamrażane. Czy to jest ludzkie? Proszę Was.
co Ty możesz wiedzieć o posiadaniu własnego dziecka, o ciąży, o tym, że ktoś rozwija się w Tobie?adoptować cudze dziecko? nie, ja nie mogłam mieć dzieci, wiele lat i się udało bez invitro ( mam 32), ale powiedziałam mojemu m. i tym, którzy mówili, że zawsze można adoptować, że albo swoje, noszone pod sercem- albo żadne; żeby mnie potem nachodziła biologiczna matka, jakieś patologiczne zachowania itp.moje koleżanki są po invitro i mają cudowne dzieci, nie potępiam, popieram!najbardziej wk... mnie właśnie to, że najwięcej do powiedzenia mają gówniary, stare babki i stare panny, które nie mają dzieci;dalej ślepo wierzcie sobie w te brednie i oszustwa, które głosi instytucja kościelna, banda naciagaczy i kłamców, hipokrytów i pedofili
Zgadzam się z tym w 100%!!
19 sierpnia 2012, 10:48
SlodkoGorzka26 napisał(a):
sami staramy się o dziecko, jak na razie przez kilka dobrych lat z marnym skutkiem, ale ja osobiście jestem przeciwko in vitro. Nic na siłę...
dokladnie popieram lekarze powiedzieli ze jesli zajde w ciaze to bendzie cud ani przez moment nie bralam pod uwage in vitro to zabijanie kosztem zycia
19 sierpnia 2012, 11:01
Autorko wątku nie przejmuj się tymi wszystkimi przykrymi słowami i działajcie z mężem póki możecie!!! Doskonale Cię rozumiem mimo, że mam dziecko, ale nie wyobrażam sobie życia bez tej małej istotki i gdyby Bóg na którego tu tak często co niektórzy się powołują nie dał by mi tego daru naturalnie z pewnością oddałabym wszystkie pieniądze aby móc być mamą! ;-)
Co do adopcji to myślę, że jest tu co niektórym bardzo łatwo powiedzieć coś o czym pojęcia nie mają. Moi rodzice, kiedy ja miałam lat ok. 10 próbowali zaadoptować dziewczynkę ( mama z powodu choroby nie mogła mieć 2 dziecka, którego bardzo chciała ). Niestety z adopcją jest tak, że niemowlaka adoptuje się po latach starań i trzeba przejść na prawdę piekło by tak się stało, a ze starszymi dziećmi droga jest o tyle trudniejsza, że one są w pełni świadome i nie zawsze się godzą na to - w naszym przypadku Sara nie akceptowała mnie! Darzyła wielkim uczuciem moich rodziców, szczególnie tatę, ale kiedy ja się pojawiałam wszystko się psuło i niestety...
Jestem katoliczką, ale jestem też człowiekiem dla którego niektóre wymysły kościoła są śmieszne! Ksiądz też nie powinien chodzić na bok czy molestować dzieci, a jednak są tacy którzy to robią i jeszcze się ich chroni, bo przez to że są księżmi mają jakiś dziwny, nad ludzki immunitet... Przykre, ale prawdziwie! Za to małżeństwo, które decyduje się w akcie rozpaczy na po za maciczne zapłodnienie kojarzy się z dzieciobójcami i złem wcielonym!
- Dołączył: 2011-06-08
- Miasto: Gniezno
- Liczba postów: 3877
19 sierpnia 2012, 11:31
idąc tokiem rozumowanie niektórych, to większość z nas jest mordercami- używając prezerwatywy - mordujemy, stosując tabletki anty - mordujemy. ta która nigdy w życiu się nie zabezpieczała niech pierwsza rzuci kamieniem....
19 sierpnia 2012, 11:41
Jestem jak najbardziej za! Dla niektórych par to jedyna opcja na posiadanie własnych dzieci.
- Dołączył: 2010-10-24
- Miasto: Belfast
- Liczba postów: 244
19 sierpnia 2012, 11:44
ja osobiscie jestem bardzo za in vitro! ale to juz kazdego osobista sprawa.
Znam kobietke ktora miala z 10 razy robione in vitro i nic nie wyszlo.... ale to juz inna bajka miala kasy i kasy...nie znam dokladnie histori
wiem ze w bialymstoku 2lata temu invitro kosztowalo 13.15tys. najdrozsze sa leki itp. itd. i najprawdopodobnej jest tam najtaniej porownujac inne miasta.
osobiscie poweidzialabym tylko zeby sie nie nastawiac ze sie uda to in vitro 1 czy 2 czy 3 bo to roznie bywa.
Z calego serce zycze powodzenia i wytrwalosci :*
- Dołączył: 2012-06-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 6323
19 sierpnia 2012, 11:47
Jestem osobą, która ma duży dystans do siebie, drażni mnie brak myślenia - uważam, że życie mam tylko jedno i zrobię wszystko aby przeżyć je tak jak ja chcę a nie jak nakazuje mi ograniczający konstytucyjną wolność kościół.
W mojej rodzinie nie brak takich zapaleńców z ciemnogrodu, co tylko żyją tym co ksiądz powiedział na ambonie. Tylko, że ja takich ludzi mam w d**** Wszystko co osiągnęłam zawdzięczam swojej uczciwej pracy i żaden ksiądz mi niczego osiągnąć nie pomógł... wręcz uważam, że to są wścibscy ludzie co tylko węszą interesu. Był kiedyś u mnie taki na kolędzie - myślałam, że będzie mi kadził, że nie widuje mnie z mężem w kościele... a on zapytał o naszą firmę, która jest znana w miasteczku i zaproponował czy bym mu nie zasponsorowała festynu na parafii jakiś nagród czy coś. Byłam zszokowana, że tak to ludziom gada jaka to ja jestem karierowiczka i, że Boga nie znam a moja firma to dobrze sobie radzi bo to narzędzie szatana a tak przychodzi i zamiast mnie nawracać to kasy węszy. W takiej miejscowości jak moja a mieszkam na północ od Poznania to wiadomości idą pocztą pantoflową mega szybko... Jak więc wierzyć w takich ludzi...?
19 sierpnia 2012, 12:05
Ja jestem jak najbardziej za! Na adopcję można czekać nawet latami.
- Dołączył: 2008-03-04
- Miasto: Gdziekolwiek Byleby Było Gorąco
- Liczba postów: 3627
19 sierpnia 2012, 13:37
wrednababa54 napisał(a):
nasz prezydent dofinansowuje koszty in vitro. bylo o tym w uwadze
Aga - wasz, tzn Twojego miasta ;) Bo ktoś, kto nie oglądał programu, może zrozumieć to dwuznacznie ;)
Jestem zdecydowanie za! Nie będę się rozwijać w temacie, ponieważ nawet nie chcę mi się czytać tych wymyślnych argumentów na nie w całym wątku. Każdy ma prawo do szczęścia i musi o nie walczyć.
Obecnie jestem w początkowej ciąży, nie wiem jak będzie dalej. Rok temu już raz poroniłam. Jeśli ciąża się utrzyma będzie cudownie, jednak jeszcze przed tą informacją wiedziałam, że jeśli do 30 nie będę miała dziecka idę na in vitro.
19 sierpnia 2012, 14:19
hej. moja kumpela miala 2 razy in vitro. pierwszy raz kosztowal ok 11 tysiecy, drugi raz ciut taniej... obie próby nie powiodly się...