25 października 2009, 00:11
Witajcie kobietki:)
A wiec w związku z tym iż,powstała grupa zamknięta o temacie "Przyszłe mamuśki" i nie kazdy moze w niej uczestniczyc postanowiłam założyć nowy wątek w którym możemy od początku zacząć rozmowe oczywiście na temat upragnionych dzidziusiów :))) Wiele osób równiez jest nie zadowolonych ze nie moze dalej śledzić losów przyszłych mamusiek a wiec ma możliwosc ponownie to robic na tym wątku i oczywiscie równiez proszę o kulturę.Równiez mamuśki z grupy zamkniętej są tu mile widziane i prosimy o każdą waszą cenną rade czy pomoc.
A wiec zapraszam wszystkie chętne przyszłe mamuśki,które planują dzidzię,juz ją noszą w brzuszku,czy poprostu te które juz tulą swoje maleństwa w ramionach :)))
Jeśli chodzi o mnie to w ciązy jeszcze nie jestem ale mam nadzieje ze to juz na dniach nastąpi, z czego ogromnie ogromnie się ciesze :)))
A wiec zapraszam kochane do dyskusji :)))
15 sierpnia 2010, 18:12
PannaMłoda ja czułam już od 17 tygodnia. To takie smeranie w dole brzucha jakby ktoś delikatnie Cie gilgotał... Przypomina motylki w brzuchu ;) tylko że niżej :) JA najlepiej czułam ruchy jak leżałam na plecach :)
15 sierpnia 2010, 18:20
A ja się ciesze że mój pan jest wyrozumiały w czasie ciąży i na obiady życzy sobie albo zupę z wkładką - gotuję garnek na 3-4 dni, bo tak chce, albo spaghetti - ta opcja może być non stop. Czasami nie każe mi nic robić tylko się wyszykować na miasto i jedziemy coś zjeść, albo idzie do sklepu kupuje po 2 zapiekanki i też zjadamy. Sama mam ochotę na coś innego i czasami sobie robię ale to tylko jak nie ma upałów - u mnie znowu 30 st w cieniu i straszna duchota, a do tego mi duszno.
15 sierpnia 2010, 18:23
Kluska dziękuję za zaproszenie na pewno po porodzie skorzystam bo ciąża jest przerywnikiem w diecie, a i po niej pewnie zostanie co nieco na plusie.
- Dołączył: 2009-10-24
- Miasto: Dąbrowa Górnicza
- Liczba postów: 1714
15 sierpnia 2010, 18:40
dziewczyny co do obiadow to moj sie ostatnio zbuntowal, ale niechce sie przyznac. Ja widze ze albo mu nie smakuja albo nie wiem co jets nie tak... Ostatnio prawie nie zjadl, a wczoraj zjadl tylko miesko ze spagetti. Ale nie powie ze mu nie smakuje, moze dlatego ze wie ze mi juz ciezko, bo wczesniej zawsze mowil. nie no przepraszam zjadl ze smiakiem kurczaka z ryzem i warzywkami takimi chinskiemi chyba (kukurydza, bambus i takie tam dzwne rzeczy - pychota - nazywa sie stir fry czy jakos tak)
- Dołączył: 2009-10-24
- Miasto: Dąbrowa Górnicza
- Liczba postów: 1714
15 sierpnia 2010, 18:58
sasanka juz mozesz przeczytac bo cie dodalam do znajomych.
co do ruchow to ja poczulam po 20 tygodniu a dokladniej po usg polowkowym, nawet mi brzuch wywalilo wtedy az sie dziwili wszyscy bo mialam maluski a po wielkachny jak na 20 tydzien hehe.
- Dołączył: 2008-02-18
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 1251
15 sierpnia 2010, 19:14
Beatka bardzo mi przykro:(
a my dzisiaj z Antosią po pierwszym spacerku:) tydzien temu o tej porze lezalam na porodówce, , a ten czas leci, a Maleńka juz jutro tydzien bedzie miala :)
15 sierpnia 2010, 19:30
poproszono mnie o zamknięcie grupy,więc tak tez uczyniłam ;-) ale jak coś - ktoś to ja zapraszam ;)
- Dołączył: 2009-10-24
- Miasto: Dąbrowa Górnicza
- Liczba postów: 1714
15 sierpnia 2010, 19:36
Iza bo po dzieciach dopiero widac jak czas zapiernicza.... ja pamietam jak moja siostra urodzila pierwszego syna i sie nim opiekowalam jak potrzebowali a teraz on ma juz 7 lat !!!!!!!!!!! masakra, ostatnio tez wspominalismy jak to zrobilam test a tu juz lada dzien porod...
dzieki dziewczynki, ja az tak nei znalam tej dziewczyny, bardziej jej meza ale mimo to jak kolezanka dzis dzwonila i im kazalam ostroznie wracac do UK to plakalam. Szkoda takich mlodych ludzi i tych dzieciaczkow, cale zycie mieli przed soba...
- Dołączył: 2009-10-24
- Miasto: Dąbrowa Górnicza
- Liczba postów: 1714
15 sierpnia 2010, 19:41
a ja sie wlasnie zwazylam i tak jak myslalam po tygodniu obzarstwa 2kg na plusie, mam nadzieje ze juz mi nic nie przybedzie przez ostatnie 2 tygodnie :(((( chyab sie zaraz porycze z tego, a ochota na slodkie to jest taka jak nigdy - dobrze ze w domu nic nie mam, moj jak mi kupi to pewnie jakiegos batonika bo juz mu marudzilam jak dzwonil...
boze juz waze 94 a nie chcialm przekroczyc 90kg, oj jak ja to zgubie pozniej :(((( napewno to tez woda w organizmie bo widze po nogach jakie spuchniete i rece tez.... odchudzanie niegdy mi nie wychodzilo no ale wazyc tyle nie moge przeciez bo to nadwaga i to bardzo duza...