- Dołączył: 2011-02-21
- Miasto: Daydream
- Liczba postów: 29
22 czerwca 2012, 23:49
Mój mąż ma dwójkę dzieci z pierwszego małżeństwa (żona umarła). W czwartek dowiedziałam się, że jestem w ciąży, nieplanowanej. Powiedziałam mężowi, był zaskoczony, ale stwierdził, że się cieszy.
Przed chwilą odbyłam z nim długą rozmowę telefoniczną, w której wyraźnie zasugerował mi, żebym usunęła ciążę, bo nie dam rady udzwignąć opieki nad trójką dzieci. W zasadzie poczułam się tak jakbym sama ze sobą zaszła w ciążę. Coś na zasadzie - usuniesz ciążę będziemy razem, nie usuniesz to radź sobie sama.
Ciąży nie usunę, nie ma takiej możliwości.
- Dołączył: 2011-12-17
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 1484
23 czerwca 2012, 00:25
cancri napisał(a):
Myślę, że jak się wszystko zacznie, to mu przejdzie ta niechęć,kiedy zmarła jego żona? Wiesz, to może mieć znaczenie, bo facet może się po prostu bać,w końcu wiele stracił w życiu, i na pewno nie chce tracić więcej,stąd jakiś tam ukryty strach.
może i masz rację cancri...
do autorki - jak wróci to spróbuj z nim jeszcze raz na ten temat porozmawiać. jeśli jednak dalej by się upierał przy usunięciu to zostawiłabym go w cholerę i niech sobie dalej radzi sam
- Dołączył: 2011-12-17
- Miasto: Meksyk
- Liczba postów: 1484
23 czerwca 2012, 00:27
9magda6 napisał(a):
Nie czekają na CIebie na wizażu? Żadnej pomocnej rady nie udzielisz, ani nawet nie wesprzesz, więc po kiego grzyba się udzielasz w takich tematach? Ja myślę tak jak Cancri.
magda nie wdawaj się w dyskusję z agą, bo ona tylko na to czeka, że któraś z nas złapie haczyk i będzie się z nią bawić w jej głupie gierki. jedyny sposób który wkurza takie trolle to kompletna zlewka postów ich autorstwa...
23 czerwca 2012, 00:29
W głębsze dyskusje się z nią nawet nie wdaje. Nie chce mi się czytać kolejny raz tego samego. ALe swoją drogą szkoda że tam ją zablokowali.
23 czerwca 2012, 00:31
warto pogadać z nim jeszcze raz. może wcale nie to miał na myśli. faceci myślą inaczej niz my- normalne:P
może chciał po prostu powiedzieć że będzie ciężko..ale nigdy łatwo nie jest. pogadaj z nim szczerze i nie przejmuj się, nie warto snuć domysłów bo one tylko komplikują życie
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88230
23 czerwca 2012, 00:31
Aga nie masz przypadkiem jakiejś zaległej blokady na koncie? ;-)
23 czerwca 2012, 00:33
Cancri to okropne stracić w jednej chwili 3 najbliższe osoby ;/
- Dołączył: 2012-04-01
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 463
23 czerwca 2012, 00:35
wrednababa54 napisał(a):
mowie to co mysle dla was ciaza to element szantazu " ojej misiaczku pomoz mi w ciazy jestem.. masz debilu zarabiac na mnie bo jak nie to obsram alimentami" to jest tajna bron kobieca. wy nie myslicie o antykoncepcji, dajecie d*py a potem bo to wina faceta. nikt was do lozka nie pcha ja jestem odpowiedzialna osoba i nie chce dziecka i stosuje antykoncepcje, a wy to rozkraczycie nogi, a niech ten debil gume zalozy a jak nie to bedzie bachora utrzymywal. takie jest wasze myslenie i mi wstyd za to ze jestem kobieta
ale ty musisz być strasznie zakompleksiona
Do autorki tematu: myślę, że powinnaś się wstrzymać z jakąkolwiek decyzją. Tak jak piszą poprzedniczki: pewnie facet się wystraszył.
23 czerwca 2012, 00:37
mam tylko cicha nadzieje ze facet rzeczywiscie postawi na swoim, a nie dla mnie taki facet ktory idzie pod rozkaz brzucha jest skeslony dla mnie
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88230
23 czerwca 2012, 00:42
9magda6 napisał(a):
Cancri to okropne stracić w jednej chwili 3 najbliższe osoby ;/
edytowałam wypowiedź, może to nie odpowiednia historia dla autorki :D
No trzy, a potem nieuleczalnie chory syn, ale wyszło na to,
że wszystko przez geny tego kolesia.
Teraz jest sam już x lat, z nikim się nie związał, i nie ma więcej dzieci.
23 czerwca 2012, 00:43
nie olgucha, kompleksy bym miala gdyby facet wzial mnie z litosci i ze mnie zrobil kure domowa bo mam brzuch. ktos musi zarabiac a ktos musi uslugiwac. a tak jestem wolna, nie mam dziecka, a obowiazki sa rowno podzielone