21 czerwca 2012, 16:15
W tym roku kończę 24 lata, za około 2 lata max chciałabym mieć już dziecko. Problem w tym, że moi rodzice, nie chcą zostać nigdy dziadkami. Nie wiem co mam z tym zrobić, czy zajść w ciąże mimo ich sprzeciwu, czy uwzględnić ich zdanie i zapomnieć o dziecku. Dodam, że na chwilę obecną mieszkam jeszcze z rodzicami, ale mam pracę, partnera, który dobrze zarabia i zamierzamy za jakiś czas iść na swoje. Boję się reakcji rodziców, nie wyobrażam sobie zerwać kontakty z rodzicami ze względu na dziecko. Rodzice mojego faceta z kolei chcieliby mieć wnuki i może być konflikt miedzy jedna a druga strona.
Dziwna faza. Co o tym myślicie?
- Dołączył: 2008-04-02
- Miasto: Wiosna
- Liczba postów: 47088
21 czerwca 2012, 16:52
Ja uważam,że to takie głupie gadanie, ale mogę się mylić. Kwestia charakteru i sposobu komunikacji. Jednak uważam jako kobieta dorosłych dzieci,że najlepiej małżeństwo, a potem dzieci . Wiadomo czasem bywa różnie, ale trzeba być odpowiedzialnym , myślę,ze rodzice nadal by cie kochali i twoje dziecko, ale z jakiś powodów boją się o ciebie , albo nie lubią dzieci .Boją się wspólnego mieszkania dwóch rodzin
może spokojnie ich spytaj. A pracujesz twój facet oświadczył się , planuje z tobą przyszłość, bo to też ważne.
Edytowany przez Dana40 21 czerwca 2012, 16:54
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88230
21 czerwca 2012, 16:52
Myślę, że oni to mówią po prostu z troski, i może z przerażenia- w końcu bycie babcią to też jakas odpowiedzialność, i chyba ciężko przegryźć to, że się nią staje ;-)
Jakbyś urodziła, jestem pewna, że czy byś z nimi mieszkała, czy nie, wszystko byłoby inaczej ;-)
- Dołączył: 2012-03-17
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 1887
21 czerwca 2012, 16:53
Olać ich. Co to w ogóle za wtrącanie się do twojego życia...dorosłego życie 24 latki! ich kiedyś nie bedzie a ty masz być sama, bez dzieci , wnuków bo oni nie chcieli?! Może się boja "dziadkować" przeraża ich perspektywa, że wteyd już na prawdę staną się starszymi ludźmi. tak czy siak , ja bym postawiła sprawę jasno. MOJE ŻYCIE,MOJE DZIECKO, MOJA PRZYSZŁOŚĆ
21 czerwca 2012, 16:53
ChildOfSunday napisał(a):
Pozatym pisałam, że chcemy się wyprowadzić. Wtedy chcę mieć dopiero dziecko ale mimo tego, ważne jest dla mnie zdanie rodziców.
Skoro tak to nie widze problemu i twoi rodzice tez powinni sie z tym pogodzic
- Dołączył: 2008-04-02
- Miasto: Wiosna
- Liczba postów: 47088
21 czerwca 2012, 16:56
Zdanie jest ważne każdego, nie radzę nikomu olewać rodziców, a jedynie szanować swoje zdania i robić według swego .Na tym polega dorosłość.
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Nieznano
- Liczba postów: 5421
21 czerwca 2012, 16:57
Dana40 napisał(a):
Zdanie jest ważne każdego, nie radzę nikomu olewać rodziców, a jedynie szanować swoje zdania i robić według swego .Na tym polega dorosłość.
nie kazdy byl wychowany w zgodzie z rodzicami i w szacunku przede wszystkim ;))
- Dołączył: 2010-05-27
- Miasto: Paralia
- Liczba postów: 2966
21 czerwca 2012, 16:57
A co Twoim rodzicom do tego;/? jeśli będziesz na swoim, sama się i dziecko będziesz utrzymywać to NIC im do tego... rozumiem, że mogliby sobie nie życzyć dziecka w domu... ale Ty będziesz u siebie, ze swoim mężem. To Twoje życie:)
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88230
21 czerwca 2012, 17:00
Jasne, teraz piszecie "co rodzicom do tego", a ciekawe czy tak samo myślicie, kiedy potrzebujecie pomocy nad dziećmi.
Bo skoro dziadkom nic do wnuków, to oczywiście tak samo nic im do zajmowania się nimi, kiedy ich rodzice nie mogą.
Takie to trochę pogmatwane.
- Dołączył: 2012-01-19
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 596
21 czerwca 2012, 17:00
aeroplane napisał(a):
to ma byc Wasza decyzja, a nie rodzicow, sorki, ale co im do tego?
no właśnie, nie chcą to niech się wyrzekną albo zerwą kontakt. Twój związek i to Ty z partnerem decydujecie czy chcecie mieć dzieci. Rodzice wasi już mieli swoje 3 gr do powiedzenia gdy Was rodzili.
21 czerwca 2012, 17:00
ale dziwaków masz rodziców to że nie chcą ich problem ale to nie oznacza ze ty nie masz miec włąsnej rodziny a jak się dziecko urodzi zdanie zmienią , moi to tylko czekają kiedy brat z żoną wreszcie będą mieć już 2 lata po slubie może cos w tym roku zaczną działaś by w maju / czerwcu się urodziło oby bo pragnę być chrzestną i się poopiekowac takim bobaskiem ;)