21 kwietnia 2009, 15:04
witam wszystkie mamusiowe vitalijki, postanowiłam otworzyć ten temat abysmy mogły się wspierać w trudach macierzyństwa i służyć radą.
Mam na imie Kasia, jestem mamą 7 miesięcznej Jowitki.
Obecnie kończe studia na dwóch kierunkach. bronie się w czerwcu i lipcu :D
zapraszam wszystkich chetnych
- Dołączył: 2009-10-23
- Miasto: tam gdzie szczescie istnieje
- Liczba postów: 1733
2 listopada 2010, 10:36
A co tam slychac u Tulipka???
- Dołączył: 2006-02-23
- Miasto: :)
- Liczba postów: 659
2 listopada 2010, 19:54
Na Jowitkę chyba musi przyjść czas.
U nas z kolei inny problem, odkąd Dawid skończył 2 latka zrobił się strasznie nie grzeczny!! Bunt Dwulatka, na ulicy ucieka, nie słucha się, w sklepie krzyczy jak coś chcę, wszystko wymusza wrzaskiem, nie wspomnę, że wszystko jest Moje i siostrzyczka nic nie może dotknąć, mam nadzieję, żę to w końcu minie, bo nigdzie nie mogę wyjść sama z dziećmi.
3 listopada 2010, 09:37
1
Edytowany przez rrt43 17 października 2013, 11:29
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
3 listopada 2010, 12:19
Co do inhalacji,Dominik miał w szpitalu i to był koszmar 2 pielęgniarki mi pomagały.O ile z zastrzykami nie było problemów tak na sam dźwięk inhalatora płakał.A był już "duży"bo miał 2lata i 4 miesiące
Tulipek jest chora,mała cały czas na rękach więc nie ma czasu wejść w ciągu dnia a wieczorem jest zmęczona tak więc narazie nie będzie się meldowała
- Dołączył: 2009-10-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4384
3 listopada 2010, 12:45
rrt43 u nas to różnie zależy od humoru... najlepiej mu robić inhalacje jak lecą reklamy, bo jest w nie wpatrzony... ale i tak łatwo nie jest..
Biedny Tulipek choroba i maleństwo nie brzmi najlepiej, nie łato zajmować się dzieckiem jak jest się chorym... oby szybko wyzdrowiała...
Kasia mój Maciejek też ma już diabełka w sobie a do drugich urodzin daleko, aż się boję jak najdzie go bunt dwulatka... po cichu mam nadzieję, że to już ten bunt...
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
3 listopada 2010, 14:55
Asia mnie dziś zmobilizowała :)) Mama jest, to mogę bezkarnie popisać chwilę. U nas z sikanie dobrze, nawet powoli Julek zaczyna przez sen czuć - niestety objawia się to tym, że budzi się z płaczem bo czuje że mu się siku chce, a nie ma świadomości, albo nie chce nasikać w pieluchę. Za to problem z kupą - ostatnio każda jest w majtkach. Nie dlatego że nie czuje, ale ma zaparcia i woła kupę, na nocniku się wstrzymuje, a potem robi w majtki jak się bawi i rozluźni. Nie wiem jak mu pomóc. Pije wodę, je kasze, ryż brązowy, warzywa, owoce, jogurty naturalne z miodem i ziarnami, otrębami różnymi na zmianę, słodyczy nie za dużo. Kupiłam ostatnio acidolac, jak to nie pomoze to chyba zapytam pediatry, szkoda żeby się męczył.
- Dołączył: 2009-10-23
- Miasto: tam gdzie szczescie istnieje
- Liczba postów: 1733
3 listopada 2010, 20:55
To w moje dziecko szybko diabelek wszedl. Ma 14 mies i juz krzykiem wymusza i na dodatek tupie nozkami. Staram sie nie zwracac na niego uwagi w tej chwili ale coz................mama wymieka.
- Dołączył: 2006-07-03
- Miasto: Tychy
- Liczba postów: 600
4 listopada 2010, 08:20
Kuba się obudził z zapuchniętym oczkiem, na 11 jedziemy do pediatry :/