- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 maja 2012, 08:15
5 maja 2012, 11:12
controlfreak a nie przyszlo ci do glowy ze moge miec problemy z akceptacja blizny przez caly brzuch po operacji ktora uratuje moje zdrowie? i kto powiedzial ze mnie oleje jak usune ciaze? poza tym to chyba moja sprawa co zrobie z moim brzuchem, prawda. pomysl logicznie chce dziecka jak autorka, zdecydowalabym sie na aborcje? a kto sie chwalil przed facetem tabletkami wczesnoporonnymi? ja
Edytowany przez controlfreak 5 maja 2012, 11:13
5 maja 2012, 11:14
smoothmoves biore tabletki i nie robie przerw 7 dniowych. wiec jesli doszloby do oslabienia tabletek przypadkowo (wzielam dziurawiec bo nie przeczytalam skladu) to ich nie przerwe z uwagi na ciaze. miesiaczka u mnie oznacza stan zapalny przy endometriozie 7 lat wspolzyje czynnie i nie zaszlam. od roku biore hormony.
Wiemy, Agusia, wiemy:-) Juz mamy historie Twojej choroby w malym paluszku:-) Wiemy tez, ze g...Cie obchodzi wlasne zdrowie. Ze niewiele "dajesz od siebie", by wspomoc wlasny organizm.
5 maja 2012, 11:15
Dziabaducha ja wiedzę, że ty masz ogromny kompleks. Pewnie w podświadomości pragniesz dziecka ale twój chłop tak ci wyprał mózg, że jak mantrę powtarzasz "nie chcę dziecka, wyskrobię sobie jak tylko zajdę w ciąże". To, że cały czas mówisz o tym, że nie chcesz dzieci, świadczy o tym jak bardzo sobie to wmawiasz i chcesz aby stało się to prawdą. Może za 20 lat uświadomisz sobie jaka jest prawda... albo jak cie ten twój już rzuci.
Edytowany przez Kali833 5 maja 2012, 11:21
5 maja 2012, 11:17
Boze jakie to ograniczone i zasciankowe myslenie..Czyli jesli kobieta nie chce miec dzieci tzn.ze jest z nia nie tak?Ze powinna isc do psychologa?Bo sobie wmawia niechęc do dziecka?Wrzucanie wszystkich do wora"nie jestes z nami to jestes zla"Dziabaducha ja wiedzę, że ty masz ogromny kompleks. Pewnie w podświadomości pragniesz dziecka ale twój chłop tak ci wyprał mózg, że jak mantrę powtarzasz "nie chcę dziecka, wyskrobię sobie jak tylko zajdę w ciąże". To, że cały czas mówisz o tym, że nie chcesz dzieci, świadczy o tym jak bardzo sobie to wmawiasz i chcesz aby stało się to prawdą. Może za 20 lat uświadomisz sobie jaka jest prawda... albo jak cie ten twój już rzuci.
Nieee, ale TA kobieta akurat chyba tak...
5 maja 2012, 11:17
5 maja 2012, 11:18
Boze jakie to ograniczone i zasciankowe myslenie..Czyli jesli kobieta nie chce miec dzieci tzn.ze jest z nia nie tak?Ze powinna isc do psychologa?Bo sobie wmawia niechęc do dziecka?Wrzucanie wszystkich do wora"nie jestes z nami to jestes zla"Dziabaducha ja wiedzę, że ty masz ogromny kompleks. Pewnie w podświadomości pragniesz dziecka ale twój chłop tak ci wyprał mózg, że jak mantrę powtarzasz "nie chcę dziecka, wyskrobię sobie jak tylko zajdę w ciąże". To, że cały czas mówisz o tym, że nie chcesz dzieci, świadczy o tym jak bardzo sobie to wmawiasz i chcesz aby stało się to prawdą. Może za 20 lat uświadomisz sobie jaka jest prawda... albo jak cie ten twój już rzuci.
5 maja 2012, 11:19
5 maja 2012, 11:19
Dziewczyno, ogarnij się. Już któryś wątek z kolei czytam z Twoimi wypowiedziami o BACHORACH i pieluchach i ciężkiej pracy nad dzieckiem, że matka Cię zostawiła i masz problemy z facetem... Rzadko jestem na vitalii i ciagle trafiam na Ciebie. Skoro ja wiem, to chyba już WSZYSCY wiedzą jaki masz stosunek do macierzyństwa. Trochę już nudno słuchać (a w zasadzie czytać) ciągle to samo w róznych watkach.Autorko - tak jak pisałam wczesniej. Dasz rade. Jeśli po potwierdzeniu ciąży ucieszyłaś się, to znaczy, że jesteś GOTOWA być matką i nie powinnaś usuwać ciąży (a tak naprawdę pozbywac się/zabijac dziecka). Nie chodzi o mój stosunek do aborcji. Osobiście sama nie zdecydowałabym się na zabieg, jednak nie potępiam kobiet które z różnych powodów się zdecydowały. Też jak jedna vitalijka znam osobiście dziewczynę, która poddała się zabiegowi i nie osądzam jej.Jednak nie poddawaj się róznym sugestiom. Dziecko to skarb. Czasem jest trudno. Czasem masz nieprzespane noce. Czasem jesteś normalnie zmęczona. Ale to pikuś. Jak się dziecko uśmiechnie, przytuli, opowie śmieszną historyjkę. Przyjdzie dumne ze szkoły z dobra oceną. Zakocha się pierwszy raz. To są chwile dla których warto żyć :)I tak jak pisze Nanuska. To wbrew pozorom jest miłe. Ja przedwczoraj z moim dzieckiem strasznie się napracowałam, leżąc na plaży i kąpiąc się, grając w karty i wcinając frytki z budki :)dlaczego mowisz ze nie ma szacunku? bo nie idzie taka droga jak twoj facet ze zgodzi sie na 15 dzieci? kazdy sobie zycie uklada jak chce. nie lubie dzieci i draznia mnie. juz sie nawet o niego nie rozchodzi, gdybym je chciala to dawno bym miala bo mam 24 lata a czy bede dobra matka skoro skaze dziecko odrazu na kalectwo bo wiem ze moge mu przekazac chorobe? to jest wylewanie zolci - nie chce dzieci to sie nadaje tylko do dawania d*py a nawet jesli - co ci to da jak urodze? pogratulujesz mi a przez rok sie nie odezwiesz ani be ani me moj facet przeszedl ze mna operacje, jestem przed druga, gdzie usune jelito, moze bede miala usuniety zoladek, dwunastnice i glowke trzustki i nadal twierdzisz ze daje mu i jest ze mna dla wygody? wygodnie to by mial jakby wychaczal na dyskotece i bzykal bez zobowiazan a nie siedzial z dziewczyna gdzie grozi jej kalectwo moge tobie wspolczuc ograniczenia myslenia.
5 maja 2012, 11:21