- Dołączył: 2010-08-13
- Miasto: M
- Liczba postów: 241
15 grudnia 2011, 13:32
Witam! Mam termin na 25 lipca 2012. Czy jest jakaś przyszła mama z terminem na lipiec 2012 r?
10 stycznia 2012, 20:06
Podobno to możliwe. Mnie ciężko stwierdzić :) Ale kojarzę jak moja szwagierka chodziła długo z małym brzuszkiem i nagle w 7 miesiącu jej z dnia na dzień dosłownie wyskoczył :) Może na początku też tak się zdarza. Czytałam, że w okolicach 12-14 tc macica wyskakuje powyżej kości łonowej i wtedy brzuszek może się uwypuklić :)
A my z mężem znaleźliśmy jeszcze jedno imię gdyby się okazał chłopiec. Do tej pory wytypowane były Wojtuś lub Grześ, a dla dziewczynki Justysia. Jakoś tak niechcący nam wyszło, że mój luby ma inicjały J.Z., ja mam Z.Z. a córa ma J.Z...więc pomyśleliśmy, że fajnie by było gdyby drugie dziecko miało imię na literkę Z lub J :) No i dla dziewczynki już jest. A dla chłopca znalazło się dzisiaj : Jakub :D
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
10 stycznia 2012, 22:30
Moj brzuchol to tez rosnie od Nowego Roku, az strach...!
- Dołączył: 2011-04-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 90
11 stycznia 2012, 09:36
To widzę, że nie jestem sama z tym brzuchem rosnącym (musiałam już "przesiąść" się w spodnie dla ciężarnych) :-) Zazdroszczę Wam dziewczyny możiwości spędzania tego czasu w domu. Ja od początku ciąży do 8 m-ąca planuję pracować (chyba że mi zdrowie na to nie pozwoli). Jak wieczorem wracam z pracy to padam jak mucha. Raniutko niestety szybko trzeba wstać i znowu biegusiem do pracy.
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
11 stycznia 2012, 09:48
No mi siedzenie w domu tez nie 'grozi', ale na szczescie praca od poniedzialku do piatku ale za od 9.30 do 6.30 wiec caly dzien poza domem. Wieczorami to glownie sie relaksuje i spie, nie ma szans bym nawet do sklepu wyskoczyla!
- Dołączył: 2009-04-17
- Miasto: Rajska Wyspa
- Liczba postów: 2669
11 stycznia 2012, 10:04
Ufff, jak to dobrze, ze mój brzuch nie jest wyjątkiem...on po prostu urósł w tydzień...idę dzisiaj pobuszować po sklepach i poszukać chyba czegoś większego...brzuch jak brzuch ale biust mi urósł już 6-7 cm w obwodzie. Kurczę, mógłby taki pozostać :) A co do imion mi się dla chłopca podobał zawsze Antek, ale odkąd zaszłam w ciążę to mi zbrzydło, a z kolei R się na nie uparł. Ja chciałam Eryka, ale to imię synka jego starego (byłego) przyjaciela, więc rozumiem, że mu się kojarzy. Moim typem jest Leon, ale R. nie jest przekonany. Z dziewczynką jest łatwiej, pewnie będzie Emilka (albo Laura).
A Jakub bardzo fajne!
- Dołączył: 2011-04-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 90
11 stycznia 2012, 10:06
Ja do domu wracam ok 20.00, kolacja, prysznic, mąż włącza film - a ja już po napisach początkowch spię jak suseł :-) Niestety w ciagu nocy często się wybudzam, więc w ciągu dnia mam wrażenie mega senności i osłabienia. Za to czas mi bardzo szybko mija, dopiero co robiłam test ciążowy, a tu niedługo II trymestr się zaczyna. Ech....szybko zleci.
- Dołączył: 2011-04-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 90
11 stycznia 2012, 10:08
Jeżeli chodzi o imiona, mamy tylko wersję żeńską wybraną - Miśka (Michalina). O męską wciąż toczą się spory ;-)
- Dołączył: 2010-08-13
- Miasto: M
- Liczba postów: 241
11 stycznia 2012, 10:33
Ja mam problem z imieniem żeńskim, bo mało które mi się podoba. Marzy mi się Julia, ale jest ich tak dużo, że nie wiem czy to dobry pomysł. Drugie to Weronika, ale zdrobnienia już mi się tak nie podobają. Dla chłopaka wstępnie Adam :)
- Dołączył: 2009-04-17
- Miasto: Rajska Wyspa
- Liczba postów: 2669
11 stycznia 2012, 16:05
Adam też bardzo ładne, brałam je pod uwagę zanim zakochałam się w Leonie :) Weronika piękne, ale Wera straszne...My szukaliśmy literka po literce w internetowej księdze imion, śmiechu co niemiara, polecam, fajna zabawa we dwoje!
11 stycznia 2012, 20:59
Jutro mam wizytę u lekarza rodzinnego. Będzie miał na stole moje wyniki. Mam nadzieję, że test z glukozą wyszedł dobrze. Może mi w końcu założy kartę ciąży. W końcu to 13 tydzień (w/g norweskich tabelek 12). Będę musiała wziąć ze sobą lek, który biorę na tarczycę, żeby wiedziała co to jest i dała mi jakiś odpowiednik tego. Mam nadzieję, że przepisze mi tyle co mój endokrynolog w PL, bo jeśli mniej...to nie wiem...będę brała więcej...tyle co endo mi kazał...Wiem, że lepiej jest brać większą dawkę niż za małą. Większa dziecku nie zaszkodzi, a moja tarczyca będzie unormowana. Tylko co ja wtedy powiem lekarce rodzinnej...że wezmę większą dawkę, bo tak mi endo w PL powiedział...? Nie wiem...