- Dołączył: 2010-08-13
- Miasto: M
- Liczba postów: 241
15 grudnia 2011, 13:32
Witam! Mam termin na 25 lipca 2012. Czy jest jakaś przyszła mama z terminem na lipiec 2012 r?
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 6339
11 stycznia 2012, 21:18
Kenmei tu to nawet nie sugeruja brania zadnych dodatkowych witamin dla ciezarnych az do pierwszej wizyty w szpitalu (3 miesiac). Ja przez miesiac bralam Falvit Mama ale mi sie skonczyl a w piatek akurat mam wizyte. Ale tarczyca to powazne, wiec moze trzymaj sie zaufanego lekarza i tego co ci przepisal.
- Dołączył: 2010-08-13
- Miasto: M
- Liczba postów: 241
12 stycznia 2012, 08:33
Z tego, co piszecie dziwne te "metody" lekarzy za granicą. Nie polecają witamin, później przyjmują w trakcie ciąży. A u nas im prędzej tym lepiej. Wolę już tą naszą opiekę nad ciężarną.
Poza tym ok. Jeszcze tydzień i kolejna wizyta. Czy wam lekarz też wyznacza terminy co 3 tygodnie? W pierwszej ciąży miałam co 4 tygodnie. Teraz chodzę do innego lekarza...
- Dołączył: 2009-04-17
- Miasto: Rajska Wyspa
- Liczba postów: 2669
12 stycznia 2012, 10:11
Ja mam co 4 tygodnie, z tym, że dzisiaj idę na usg do innego doktorka, a w poniedziałek idę do mojej ginki na inne badania i ogólną wizytę ciążową. Inne usg to ona będzie mi robić, ale ze względu na specyfikę tego genetycznego poleciła swojego kolegę. Zdam dzisiaj relację jak było!
12 stycznia 2012, 12:02
Byłam na wizycie u rodzinnej lekarki. Receptę na tarczycę dostałam :) Na ten sam lek :) I będę mieć leku pod dostatkiem na cały rok :) Wyniki są ok, ale cukier trzeba kontrolować, bo może za 3 miesiące wyjść cukrzyca ciążowa, więc dostałam receptę na paski i glukometr. Póki co będę sobie cukier mierzyć raz dziennie na czczo.
Wizyty będę miała co 4 tygodnie i tylko u rodzinnego. Ustaliłyśmy, ze bez sensu chodzić raz do niej a raz do położnej skoro już w pod koniec maja lecę do PL i zostaję tam do porodu. Na USG połówkowe w 18-20 tygodnie lekarka mnie zapisze do szpitala i dostanę zaproszenie na badanie pocztą :D
- Dołączył: 2011-04-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 90
12 stycznia 2012, 12:55
November - koniecznie daj znać po usg! Ja mam w przyszły czwartek genetyczne i już nie mogę się doczekać.
Dziewczyny, co miesiąc dostajecie skierowanie ba danie krwi i moczu? Póki co, miałam tylko jedno na początku ciąży, a teraz tylko comiesieczne wizyty u gin i standardowe usg.
Tak cichutko liczę, że może na najbliższym usg uda się już podpatrzeć płeć ;-)
12 stycznia 2012, 13:01
Ja nie wiem kiedy będę mieć robione kolejne badania krwi. Wiem ,że na każdą wizytę mam przynosić próbkę moczu i mi ją badają od razu na miejscu :) Natomiast jak jest coś nie tak w wynikach to wtedy trzeba przynieść drugą próbkę moczu i wysyłają ją na posiew. Morfologię miałam na razie jedną i póki co na kolejną wizytę nic mi nie zleciła. W PL. takie badania miałam co drugą wizytę.
- Dołączył: 2010-08-13
- Miasto: M
- Liczba postów: 241
12 stycznia 2012, 13:11
Ja na razie zrobiłam tylko jeden raz badania krwi. Pan doktor powiedział, że na następna wizyt nie trzeba. Może dlatego, że mam je co 3 tygodnie, więc to byłaby już lekka przesada. Tak więc myślę, że co 6 tygodni będę robić.
Póki co nie myślę za dużo o płci, skupiam się na tej wizycie za tydzień i aby to genetyczne wyszło dobrze. Wtedy troszkę się uspokoję.
Edytowany przez velonick 12 stycznia 2012, 13:11
12 stycznia 2012, 13:59
Pewnie, nie ma co się za dużo nad płcią zastanawiać, bo i tak najczęściej na pierwszym USG, na którym już można tą płeć wykryć (ok.20 tc), nie ma jednoznacznej odpowiedzi, albo wcale. Bo dziecko się tak ułoży, że nie będzie widać.
Ale jak wam lekarz powie, że nóżki dziecko ma długie to jest szansa na dziewczynkę ;)
- Dołączył: 2009-04-17
- Miasto: Rajska Wyspa
- Liczba postów: 2669
12 stycznia 2012, 14:31
U mnie póki co było jedno badanie krwi i moczu i podejrzewam, że w poniedziałek dostanę skierowanie na kolejne. Do godziny zero zostało 3,5 godziny! Idę zaraz z moim mężczyzną świętować jego urodziny pysznym obiadem na mieście, potem usg, wizyta u teściów i wszystko opiszę co i jak. Jeśli nie uda mi się dziś to jutro :) Kenmei, cieszę się, że załatwiłaś sobie leki! Nie taka zła ta Norwegia, co? :)
12 stycznia 2012, 15:59
A no nie :) Strach ma wielkie oczy jak widać :)
Zaczynają się u mnie dziwne upodobania kulinarne :/ Zjadłam dzisiaj leczo i zagryzałam je kanapką z dżemem :P