- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
19 lipca 2022, 15:59
Jako że dość poważnie przymierzam się do tematu ciąży mam pytanie czy pracowaliście w ciąży, do którego miesiąca i czy to była praca stresująca i czy głównie siedząca czy w ruchu?
Niektorzy twierdzą, że ciąża to jedyny okres w życiu kiedy można sobie posiedzieć w domu bezkarnie, ja się zastanawiam czy szefostwo doceni taką pracownice która pracuje do 7-8 MSC? Oczywiście zakładając że wszystko jest prawidłowo itd.
i pytanie co sądzicie o posłaniu chłopa na macierzyński, jeśli roczne dochody w PIT przewyższają dochody faceta? Siedziały byście w domu dla siedzenia i dla wytworzenia więzi z dzieckiem czy szły do pracy ?
20 lipca 2022, 02:01
I wlasnie przez takie kombinatorki rynek pracy i podejscie pracodawcow do ciezarnych wyglada tak, jak wyglada. "Jedyny okres, w ktorym mozna sobie bezkarnie posiedziec w domu". No gratuluje podejscia...
Bez przesady. A czemu ma nie posiedziec jak ma ochote? Moze ma ciezka prace, choroby, moze chce przezyc ciaze w spokoju, bez stresu zwiazanego z praca? Nie dla kazdego praca jest sensem zycia, wiekszosc z nas pracuje bo musi, a najwiekszymi kombinatorami sa wlasnie pracodawcy, ktorzy nie placa stawek adekwatnych do wykonywanej pracy.
20 lipca 2022, 03:48
Jesli kobieta ma wskazania do przerwania pracy, to i owszem. Ale planowanie przebimbania w domu na L4 przez cala ciaze, zanim sie w nia w ogole zaszlo, jest SLABE i tak naprawde jest oszustwem.
i dziwi mnie, ze pobierajacych zasilki czy 500+ sie wyzywa, za to takie praktyki ciezarnych czy jeszcze nie ciezarnych spotykaja sie z aprobata...o.O
jak ktoś ma pracę fizyczną gdzie np dźwiga. Albo stoi 8 godzin to sorry nie jest to bezpieczne dla kobiety w ciąży. I to nawet nie zagrozonej.
Edytowany przez maharettt 20 lipca 2022, 03:50
20 lipca 2022, 03:52
Ale zwolnienie jest LEKARSKIE, czyli wtedy gdy LEKARZ widzi wskazania, do przerwania pracy, a nie gdy kobieta MA OCHOTĘ. Niepowiklana ciąża nie jest wskazaniem do zus zla (o ile nie pracuje się w warunkach szkodliwych, ale wtedy pracodawca powinien zapewnić inne stanowisko). Ba, w zachodniej części Europy lekarz w ogole nie prowadzi ciąży, tylko położna, a np w Holandii raczej mala szansa dostac sie do lekarza przed 10tc. Wynika to oczywiscie z oszczednosci i statystyk, ze zdecydowana wiekszosc ciąż jest fizjologiczna i nie wymaga leczenia czy zwolnienia z pracy.
Za kazde l4 placi spoleczenstwo, w ciazy jest to 100% i zawsze obciaza budzet. Więc chodzenie na zwolnienie bez wskazan zdrowotynych, tylko dlatego, ze kobieta chce sobie przez prawie rok odpocząć jest po prostu obciazeniem dla calego systemu.
20 lipca 2022, 04:00
I wlasnie przez takie kombinatorki rynek pracy i podejscie pracodawcow do ciezarnych wyglada tak, jak wyglada. "Jedyny okres, w ktorym mozna sobie bezkarnie posiedziec w domu". No gratuluje podejscia...
Bez przesady. A czemu ma nie posiedziec jak ma ochote? Moze ma ciezka prace, choroby, moze chce przezyc ciaze w spokoju, bez stresu zwiazanego z praca? Nie dla kazdego praca jest sensem zycia, wiekszosc z nas pracuje bo musi, a najwiekszymi kombinatorami sa wlasnie pracodawcy, ktorzy nie placa stawek adekwatnych do wykonywanej pracy.
Ale pracownik godzi się na takie a nie inne warunki płacowe, na tyle wycenia swoją pracę, podpisuje umowę, więc dlaczego obarczać winą pracodawcę? Gdyby ludzie nie szli do pracy za psie pieniadze, to pracodawcy podnosil by stawki, az staną sie one atrakcyjne. Nikt nie zmusza nikogo do pracy w danym miejscu, każdy może podnosić kwalifikacje i negocjować wyższe stawki. Planowanie zwolnienia od momwntu gdy plemniczek zetknie sie z komorka jajową, tylko dlatego, ze ma sie ochote w koncu bezkarnie odpocząć jest kombinatorstwem i nieróbstwem za które wszyscy musimy płacić.
20 lipca 2022, 04:05
Jesli kobieta ma wskazania do przerwania pracy, to i owszem. Ale planowanie przebimbania w domu na L4 przez cala ciaze, zanim sie w nia w ogole zaszlo, jest SLABE i tak naprawde jest oszustwem.
i dziwi mnie, ze pobierajacych zasilki czy 500+ sie wyzywa, za to takie praktyki ciezarnych czy jeszcze nie ciezarnych spotykaja sie z aprobata...o.O
jak ktoś ma pracę fizyczną gdzie np dźwiga. Albo stoi 8 godzin to sorry nie jest to bezpieczne dla kobiety w ciąży. I to nawet nie zagrozonej.
Dlatego jest coś takiego jak prawo pracy, gdzie jest jasno napisane, że kobieta, która w pracy dźwiga może w ciąży podnosić max 3 kg. A to nie jest zagrożenie dla zdrowej ciąży. Tysiące kobiet będąc w ciąży dźwiga codziennie młodsze dziecko, więc natura nas przystosowała do dźwigania ciężarów w ciąży:)
Edytowany przez Tonya 20 lipca 2022, 04:07
20 lipca 2022, 07:21
Jesli kobieta ma wskazania do przerwania pracy, to i owszem. Ale planowanie przebimbania w domu na L4 przez cala ciaze, zanim sie w nia w ogole zaszlo, jest SLABE i tak naprawde jest oszustwem.
i dziwi mnie, ze pobierajacych zasilki czy 500+ sie wyzywa, za to takie praktyki ciezarnych czy jeszcze nie ciezarnych spotykaja sie z aprobata...o.O
jak ktoś ma pracę fizyczną gdzie np dźwiga. Albo stoi 8 godzin to sorry nie jest to bezpieczne dla kobiety w ciąży. I to nawet nie zagrozonej.
Przeciez napisalam wyraznie, ze jak ma wskazania do przerwania pracy, to jak najbardziej. Planowanie 9 msc l4 zanim sie zajdzie w ciaze w ogole - NIE.
20 lipca 2022, 07:25
I wlasnie przez takie kombinatorki rynek pracy i podejscie pracodawcow do ciezarnych wyglada tak, jak wyglada. "Jedyny okres, w ktorym mozna sobie bezkarnie posiedziec w domu". No gratuluje podejscia...
Bez przesady. A czemu ma nie posiedziec jak ma ochote? Moze ma ciezka prace, choroby, moze chce przezyc ciaze w spokoju, bez stresu zwiazanego z praca? Nie dla kazdego praca jest sensem zycia, wiekszosc z nas pracuje bo musi, a najwiekszymi kombinatorami sa wlasnie pracodawcy, ktorzy nie placa stawek adekwatnych do wykonywanej pracy.
Jak ma ochote, to niech idzie na bezrobocie i moze siedziec i 10 lat, nikt jej nie broni.
20 lipca 2022, 07:50
Poszlam na zwolnienie w 9-10 tc. Pracuje w sluzbach mundurowych. Mam dosc odpowiedzialne stanowisko. Raczej rzadko kiedy zdarza sie, ze kobiety pracuja u nas dluzej niz do 10-12 tc. Jak byloby w innej pracy- nie wiem. Wiem natomiast, ze nic na sile. Ciaza to nie choroba, ale powoduje mnostwo upierdliwych dolegliwosci, ktore przeszkadzaja lub czesto wrecz uniemozliwiaja wykonywanie pracy. Poswiecilam pracy i robieniu kariery ostatnie 10 lat swojego zycia. Teraz przyszedl czas na zwolnienie tempa i skupienie sie na sobie. A za niedlugo rowniez na dziecku.
20 lipca 2022, 08:29
Jesli kobieta ma wskazania do przerwania pracy, to i owszem. Ale planowanie przebimbania w domu na L4 przez cala ciaze, zanim sie w nia w ogole zaszlo, jest SLABE i tak naprawde jest oszustwem.
i dziwi mnie, ze pobierajacych zasilki czy 500+ sie wyzywa, za to takie praktyki ciezarnych czy jeszcze nie ciezarnych spotykaja sie z aprobata...o.O
jak ktoś ma pracę fizyczną gdzie np dźwiga. Albo stoi 8 godzin to sorry nie jest to bezpieczne dla kobiety w ciąży. I to nawet nie zagrozonej.
Dlatego jest coś takiego jak prawo pracy, gdzie jest jasno napisane, że kobieta, która w pracy dźwiga może w ciąży podnosić max 3 kg. A to nie jest zagrożenie dla zdrowej ciąży. Tysiące kobiet będąc w ciąży dźwiga codziennie młodsze dziecko, więc natura nas przystosowała do dźwigania ciężarów w ciąży:)
no ok ale jak w pracy jest potrzeba dźwigania więcej? Powiedzmy 7-10 kg i to wielokrotnie w ciągu dnia? Serio uważasz że to zdrowe dla kobiety w ciąży?
20 lipca 2022, 08:32
Ale zwolnienie jest LEKARSKIE, czyli wtedy gdy LEKARZ widzi wskazania, do przerwania pracy, a nie gdy kobieta MA OCHOTĘ. Niepowiklana ciąża nie jest wskazaniem do zus zla (o ile nie pracuje się w warunkach szkodliwych, ale wtedy pracodawca powinien zapewnić inne stanowisko). Ba, w zachodniej części Europy lekarz w ogole nie prowadzi ciąży, tylko położna, a np w Holandii raczej mala szansa dostac sie do lekarza przed 10tc. Wynika to oczywiscie z oszczednosci i statystyk, ze zdecydowana wiekszosc ciąż jest fizjologiczna i nie wymaga leczenia czy zwolnienia z pracy.
Za kazde l4 placi spoleczenstwo, w ciazy jest to 100% i zawsze obciaza budzet. Więc chodzenie na zwolnienie bez wskazan zdrowotynych, tylko dlatego, ze kobieta chce sobie przez prawie rok odpocząć jest po prostu obciazeniem dla calego systemu.
w zachodniej Europie jak się okaże że ciezarna pracuje w nieodpowiednich warunkach do pracodawca ma przewalone. A jak się jej jeszcze cos stanie to kryminałem pachnie.
ta ciężarna i jej partner też płacili składki.