Temat: Noworodek - must have i buble

Cześć ;) 

Jestem właśnie w trakcie kompletowania wyprawki. Przeglądam Intereti i widzę ogrom "rzeczy dla noworodka". Dlatego chciałam zapytać się Was, co Waszym zdaniem jest niezbędne, co ułatwiające życie, a co całkowicie niepotrzebne? 

panna-anna napisał(a):

Ja też jestem w trakcie przygotowania wyprawki. Kupiłam śpiworek Grobag do spania zamiast pościeli. Może któraś z mam tutaj powie czy jej dziecku taki śpiworek się sprawdził?

U mnie się super sprawdził bo mała sie potwornie rozkopywała w nocy pomimo że w pokoju było raczej chłodno. Ale przydatnosc takich rzeczy to już właśnie weryfikuje samo dziecko gdy już sie pojawi, wiec nie namawiałabym jakoś szczególnie że to jest must have przy kompletowaniu wyprawki :) 

Co do pampersow to nam najlepiej sprawdzaja sie Dady w złotym opakowaniu i Rossmanowskie Babydream. Pampersy przereklamowane, mniej chĺoną niż Dady i mega "puchną"

Co do pampersow to radze nie robic zbytnio zapasow. Sa tez dostepne testowe wersje, zaopatrz sie i zobacz, ktore Wam najbardziej pasuja. Dla mnie np. pomaranczowe pampersy to porazka, moja corka uzywala bialych najpierw, pozniej do tego Dada i Lupilu. Kumpela kupila zapas gigantyczny jakis mega drogich eko sreko pampersow a mlody jej mial takie uczulenie na nie, ze to niewyobrazalne.

po tylu stronach widać, jak co innemu komu się sprawdziło, ze ciężko doradzać :D dla mnie must have to łóżeczko, wózek, podkłady, pieluchy (u mnie sprawdziły się najlepiej Bella Happy, żadne nieoddychające Pampersy itd, jedynie te eko sie trochę sprawdziły, ale nie specjalnie). Tormentiol w razie mega odparzenia, ale nie polecany dla niemowląt, więc tylko w granicznych okolicznościach. Gaza na początek i patyczki do przemywania pępka (i żaden Octanisept, tylko najlepiej spirytus salicylowy lub tylko osuszanie (zależy kto jak szybciej się chce pępka pozbyć :P). Leżaczek Tiny Love rozkładany na plasko (dziecko śpi obok gdziekolwiek, nie trzeba w łóżeczku usypiać). Bujak skip hop taki podnoszony (świetny przy rozszerzaniu diety jak dzieć jeszcze nie siedzi); Mata skip hop taka z pałąkiem wiszącym i do postawienia na podłodze - zapomniałam nazwy - u nas absolutny hit. 


z ciuchów na początek najlepsze pajace, nienawidzę kaftaników, bo się na plecach podwijają. Do odbijania tetra. Probiotyki, wit D nie tłusta. Wkładki u mnie były konieczne (i tylko najbadziej pewne i chłonne Lansinoh). Jak ktoś planuje laktację nie uwiszoną, to oczywiście butelka i laktator; jak ktoś jest pewniejszy swoich cycków to mm z dobrym, sprawdzonym składem.  
fajne są prześcieradła nieorzemakalne, piżamy/koszule do karmienia, FOTEL. Na czas początkowego uwiszenia audiobooki i kucharz :P

Eh, jeszcze trochę by się znalazło (jak wanienka i ręcznik z kapturkiem i czapeczki bambusowe na pierwszy miesiąc). I skarpetki, zimą kombinezony, wkładki do fotelika, adaptery do wózka, moskitiery, parasolka, niania i monitor, jak człowiek z tych bardziej panikujacych. Prześcieradło do gondoli.

Masakra jednym słowem :D

Mam 2 dzieci i różne rzeczy się sprawdziły.

Spanie - jeden tylko i wyłącznie w łóżeczku a całe noce zaczął przesypiać w swoim pokoju. Drugi najchętniej spadłby na mojej głowie. Po przeniesieniu do swojego pokoju śpi ujowo. Cieszę się, ze nie kupiłam drogiego łóżeczka bo... dziecko mi pogryzło podczas ząbkowania. Za to na materacu nie oszczędzałam.  Karuzela - może się nie sprawdzić jeżeli dziecko śpi na brzuchu. Szumis - moi chłopcy uwielbiali a ja zasypiałam dopiero jak to ustrojstwo się wylaczylo.

Kamerka - zdecydowanie must have. 

Pampersy - u moich dzieci sprawdzały się tylko pampersy premium (najpierw na rzepy potem pantsy). Inne albo odparzaly albo przeciekały albo były sztywne...

Przewijak - nie miałam. Przewijalam na macie na komodzie. Poza domem podkłady jednorazowe.

Chusteczki - tylko huggies pure. Po innych czerwona pupa. Nawet po waterwipes czy HiPP organic 🤔 W domu używałam wody ;) 

Pampersów i chusteczek nie warto robić zapasów dopóki nie wiesz które podejdą dziecku. 

Kąpiel - jedno dziecko chyba że 3 lata nie chciało rozstać się z wanienka (całe szczęście miał długą) a drugi chyba nawet pół roku nie korzystał bo wolał wannę. Nie miałam żadnego stelaża. Odradzała bym wannę z gumowym korkiem do wylewania wody. Najprostsza wanienka styknie.

Nosidełko - jeden uwielbiał, drugi nienawidził 😂 z wózkiem na odwrót 😉

Wózek - warto patrzeć na takie rzeczy jak np czy gondola jest długa, rączka regulowana jeżeli jesteście wysocy, czy łatwo się składa i do jakich rozmiarów jeżeli będziesz często wozić w bagażniku, czy ma duży kosz jeżeli będziesz jeździć z wozkiem na zakupy itd. Zastanów się na czym Ci zależy i wtedy szukaj wózka pod siebie.

Katarek - bez tego nie wyobrażam sobie macierzyństwa 😝

Smoczki - jedno dziecko miało tak silny odruch ssania, że palca by pozarl jakbym nie zatkała paszczy 😉  drugi ma tylko do zasypiania i to nie zawsze. 

Ubranka - dużo zależy czy dziecko jest ruchliwe i czy współpracuje przy ubieraniu/przebieraniu. Jeden syn grubo ponad pół roku nosił bodziaki i pajace a przy drugim lepiej sprawdziły się spodenki dresowe/legginsy plus t-shirt. 

Bujaczek - jedno dziecko miało zaparcia i wystarczyło chwilę pobujać i był kupszton 😉 

Fotelik do karmienia - to dopiero jak dziecko siedzi, ale polecam z podnóżkiem (ja jestem typem który nie pozwala dzieciom biegać po domu z jedzeniem i mam dosyć duży fotelik - starszy syn korzystał przez ok 2,5 roku, ale jeszcze teraz jako 4-latek się mieści).

Z rzeczy na zapas kupiłam - butelkę syropu przeciwgorączkowego (i całe szczęście bo pierwsza gorączka złapała małego jak byłam sama w domu i cieszę się, że nie musiałam z nim biec do apteki), butelkę do mleka i paczkę mm (karmiłam piersią, ale się przydało), laktator (użyłam raz czy dwa 😳), poduszkę do karmienia (nie kupiłabym drugi raz), za dużo ubranek (wyprzedaje teraz po 2 dzieci i zdarzają mi się rzeczy z metkami 🙈).

Materac do łóżeczka i fotelik samochodowy powinny być nowe. 

Jak sobie przypomnę coś jeszcze to dopiszę jutro 😉

panna-anna napisał(a):

Ja też jestem w trakcie przygotowania wyprawki. Kupiłam śpiworek Grobag do spania zamiast pościeli. Może któraś z mam tutaj powie czy jej dziecku taki śpiworek się sprawdził?
u nas się sprawdzil.  Mała ma 16 miesięcy i nadal śpi w śpiworki kiedy jest chłodno. Oczywiście śpiworek trzeba było zmienić z czasem na wiekszy rozmiar. U nas w sypialni jest dość chłodno, więc śpiworek jest świetnym rozwiązaniem, bo córka nie ściągnie z siebie kołdry (wtedy szybko się wychładza). 

Śpiworki są znacznie bezpieczniejsze dla noworodka niż normalna pościel. Maluch nie ma możliwości przykrycia sobie buzi, co groziłoby uduszeniem. Ja szczerze polecam. Spiworek nie sprawdzi się jedynie i jeśli mamy bardzo wysoka temperaturę w domu. Trzeba pamiętać, że dziecka nie można przegrzewać. 

Edit:

Wisteya wspominała o tormentiilu, pozwolę sobie wyjaśnić o co chodzi  z tą maścią. Tormentiilu zawiera wyciąg z kłącza pieciornika i tlenek cynku, które ładnie goją, ale zawiera też BORAKS!!!! Nie wolno stosować boraksu u niemowląt!!! A nawet w ogóle u dzieci do lat 3. 

Te same skuteczna skladniki gojące znajdziecie w maści o nazwie Tormentiilu. Ona jest skuteczna, ale bezpieczna bo bez boraksu! 

Wyciąg z kłącza pięciornika i tlenek cynku, dodatkowo witaminy a+e są w maści o której wspominalam, czyli linotormentiallea, pozwole sobie wstawić  link, może komuś się  przyda  https://m.ceneo.pl/37146337?se=iAZtkg9vtg0YadpE303... Ta maść jest naprawdę bardzo skuteczna i bezpieczna. Poleciła mi ją położna. 

Uważajcie też na czerwony linomag. Ma w składzie boraks. Do pupy używamy tylko zielonego linomagu!!!!! Czerwony jest ok na suche pięty ;) 

Wspominałyscie jeszcze orogalu do karmienia. Ja polecam, bo ratował moje bolące plecy. Karmiłam na siedząco. Kompletnie  nie szlo mo na lezaco. Było mi łatwiej karmić, dzięki tej podusi. 

Zalowalalm, że nie miałam mleka modyfikowanego i butelek na początek. Dałam się nabrać na internetowe bzdury, że każda kobieta będzie karmić piersią... Okazało sie, że nie jestem każda... Karmilam piersią (a właściwie dokarmiałam piersią), po długim i ciężkim boju stoczonym o jakąkolwiek laktację... 

Pasek wagi

Himawari napisał(a):

HowTheGrinchStoleChristmas napisał(a):

U nas sprawdza się od miesiąca bo tyle ma dziecko :Bujaczek leżaczek Rocker napper od Tiny love (on się nie sprawdza on mi ratuje życie) wanienka na stelażu, kokon (używamy go do łóżeczka, wózka i naszego łóżka, jak gdzieś jedziemy ma swoje miejsce do spania np. na łóżku dziadków), baranek Ewan (świeci i delikatnie gra serio u nas mega sprawa), butelki z aktywnym smoczkiem, kiedy czasami muszę odciągnąć pokarm, oillan seria baby wszystko super czyli zarówno krem jak i emulsja do kąpieli, femaltiker i herbatka HiPP na laktację na mnie działa :-) oliwka z HiPP remedium na wszystkie bóle (do smarowania ciała, główki, do masażu). Nawilżacz i oczyszczacz powietrza, dziecko dużo lepiej śpi, termofor z pestkami wiśni. No i wkładki laktacyjne z canpola te przyklejane, bo takie wkładane luzem do biustonosza to tylko bezdzietny mężczyzna mógł wymyślić ;-)BubleKolektor do pokarmu, emolium (skóra zatkana strasznie) karuzela do łóżeczka, otulacz, niedrapki - wszystkie spadają lepiej założyć skarpetki :-P
Wiem, ze każdy ma prawo sam podejmować takie decyzje,  ale bujaczki dla takich maluchow serio robią krzywdę ich pleckom. Jak musisz odkladac dziecko w jakimś konkretnym pomieszczeniu, a nie masz możliwość przenieść tam łóżeczka, to może korzystaj z wózka? U nas się sprawdzało 

Mi lekarz powiedział, że można korzystać z bujaczków, oczywiście z umiarem, nie odkładać dziecka na cały dzień. Mi bujaczek uratował życie, mogłam w spokoju coś zrobić. Córka jest zdrowa, póki co nic jej plecom nie jest. Ani ginekolog, ani neonatolog ani ortopeda nie mieli nic przeciwko bujaczkowi.

Wyprawka wyprawką,najgorsze jest tworzenie apteczki dla maluszka. Czopki, coś na kolki, inhalator, aspirator (sama mam haxe, bardzo polecam), coś przeciwbólowego, termometr,sól fizjologiczna, mnie głowa rozbolała w 8 msc. jak tworzyłam listę :D 

Użytkownik4148743 napisał(a):

Wyprawka wyprawką,najgorsze jest tworzenie apteczki dla maluszka. Czopki, coś na kolki, inhalator, aspirator (sama mam haxe, bardzo polecam), coś przeciwbólowego, termometr,sól fizjologiczna, mnie głowa rozbolała w 8 msc. jak tworzyłam listę :D 

Może to ja byłam mało zorganizowana, ale osobiście nie robiłam zapasów na każdą możliwą ewentualność. Wyszłam z założenia że jak coś okaże się potrzebne to w każdym momencie można iść do apteki i dokupić.

Himawari napisał(a):

akitaa napisał(a):

HowTheGrinchStoleChristmas napisał(a):

akitaa napisał(a):

HowTheGrinchStoleChristmas napisał(a):

U nas sprawdza się od miesiąca bo tyle ma dziecko :Bujaczek leżaczek Rocker napper od Tiny love (on się nie sprawdza on mi ratuje życie) wanienka na stelażu, kokon (używamy go do łóżeczka, wózka i naszego łóżka, jak gdzieś jedziemy ma swoje miejsce do spania np. na łóżku dziadków), baranek Ewan (świeci i delikatnie gra serio u nas mega sprawa), butelki z aktywnym smoczkiem, kiedy czasami muszę odciągnąć pokarm, oillan seria baby wszystko super czyli zarówno krem jak i emulsja do kąpieli, femaltiker i herbatka HiPP na laktację na mnie działa :-) oliwka z HiPP remedium na wszystkie bóle (do smarowania ciała, główki, do masażu). Nawilżacz i oczyszczacz powietrza, dziecko dużo lepiej śpi, termofor z pestkami wiśni. No i wkładki laktacyjne z canpola te przyklejane, bo takie wkładane luzem do biustonosza to tylko bezdzietny mężczyzna mógł wymyślić ;-)BubleKolektor do pokarmu, emolium (skóra zatkana strasznie) karuzela do łóżeczka, otulacz, niedrapki - wszystkie spadają lepiej założyć skarpetki :-P
Ponoć od oliwki się już odeszło, bo wbrew pozorom wysusza skórę, nam położne mówiły, zeby nie używać oliwki.Wkładki laktacyjne nawet tych przylepianych nie wklejałam tylko wkładałam :DFemaltiker faktycznie warto mieć.Tak samo lanolina na sutki Ziaja - zbawienna na początku kp!Jeszcze dopiszę nakładki na sutki - nam uratowały życie w szpitalu, bo synek miał na początku problem, zeby sobie sutka chwycić i przez kilka miesięcy się tak karmiliśmy - myśle, że uratowały nasze kp :)) potem już sam chwytał gołego sutka. Ja miałam te z Canpola.
Mnie położne w szpitalu mówiły że oliwka lepsza niż emolienty ?? nawet co położna to inna opinia ja posłuchałam, w sumie nie wiem czy dobrze zrobiłam, ale ta oliwka ma świetny naturalny skład, więc wolę ją niż kremy emolientowe przynajmniej u nas lepiej się sprawdzają. Nie jestem ekspertem to moje pierwsze dziecko więc mam poligon i u każdego sprawdzi się tylko metoda prób i błędów - reszta zależy od dziecka i preferencji rodziców ? haha faktycznie każdy ma inne preferencje ja kiedy wyciągam pierś to jak nie jest wkładka podklejona to leci na podłogę ? a nakładki na sutki mnie nie były totalnie potrzebne, dziecko od samego początku samo idealnie łapało pierś, za to siostra bez tego nie karmiłaby dziecka nawet w szpitalu. Popieram też info o lanolinie i pieluchach tetrowych ! Moje dziecię w 2 dni wykańcza 10 szt. do prania bo dość mocno ulewa po każdym karmieniu. Aaa i widziałam tu o wit.d w kapsułkach masakra wywaliłam w kąt to ustrojstwo, bo zeby to dobrze zrobić i trafić wierzgajacemu dziecku do buzi no nie wiem może inne potrafią, a ja jestem oferma, dla mnie istnieje tylko Apod3 w pompce, wkładam zakrzywiona końcówkę do buzi i cyk po robocie :-)
My też na początku tylko tę w pompce używaliśmy, bo bałam się, żeby do buzi się kapsułka nie wyślizgnęła przy wyciskaniu.
Czyli znowu u każdego sprawdza się co innego, mnie kapsułki ratują :D najgorsze były kropelki 

A to kropelek nie kojarzę, my mieliśmy z taka pompką i się naciskało na wewnętrzna część policzka ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.