Temat: Noworodek - must have i buble

Cześć ;) 

Jestem właśnie w trakcie kompletowania wyprawki. Przeglądam Intereti i widzę ogrom "rzeczy dla noworodka". Dlatego chciałam zapytać się Was, co Waszym zdaniem jest niezbędne, co ułatwiające życie, a co całkowicie niepotrzebne? 

Himawari napisał(a):

HowTheGrinchStoleChristmas napisał(a):

U nas sprawdza się od miesiąca bo tyle ma dziecko :Bujaczek leżaczek Rocker napper od Tiny love (on się nie sprawdza on mi ratuje życie) wanienka na stelażu, kokon (używamy go do łóżeczka, wózka i naszego łóżka, jak gdzieś jedziemy ma swoje miejsce do spania np. na łóżku dziadków), baranek Ewan (świeci i delikatnie gra serio u nas mega sprawa), butelki z aktywnym smoczkiem, kiedy czasami muszę odciągnąć pokarm, oillan seria baby wszystko super czyli zarówno krem jak i emulsja do kąpieli, femaltiker i herbatka HiPP na laktację na mnie działa :-) oliwka z HiPP remedium na wszystkie bóle (do smarowania ciała, główki, do masażu). Nawilżacz i oczyszczacz powietrza, dziecko dużo lepiej śpi, termofor z pestkami wiśni. No i wkładki laktacyjne z canpola te przyklejane, bo takie wkładane luzem do biustonosza to tylko bezdzietny mężczyzna mógł wymyślić ;-)BubleKolektor do pokarmu, emolium (skóra zatkana strasznie) karuzela do łóżeczka, otulacz, niedrapki - wszystkie spadają lepiej założyć skarpetki :-P
Wiem, ze każdy ma prawo sam podejmować takie decyzje,  ale bujaczki dla takich maluchow serio robią krzywdę ich pleckom. Jak musisz odkladac dziecko w jakimś konkretnym pomieszczeniu, a nie masz możliwość przenieść tam łóżeczka, to może korzystaj z wózka? U nas się sprawdzało 

Ten akurat bujak Tiny Love ma materacyk i się rozkłada na płasko, jest po prostu taką mini kołyską, też nikt w tym nie trzyma dziecko cały dzień.

ConejoBlanco napisał(a):

Himawari napisał(a):

HowTheGrinchStoleChristmas napisał(a):

U nas sprawdza się od miesiąca bo tyle ma dziecko :Bujaczek leżaczek Rocker napper od Tiny love (on się nie sprawdza on mi ratuje życie) wanienka na stelażu, kokon (używamy go do łóżeczka, wózka i naszego łóżka, jak gdzieś jedziemy ma swoje miejsce do spania np. na łóżku dziadków), baranek Ewan (świeci i delikatnie gra serio u nas mega sprawa), butelki z aktywnym smoczkiem, kiedy czasami muszę odciągnąć pokarm, oillan seria baby wszystko super czyli zarówno krem jak i emulsja do kąpieli, femaltiker i herbatka HiPP na laktację na mnie działa :-) oliwka z HiPP remedium na wszystkie bóle (do smarowania ciała, główki, do masażu). Nawilżacz i oczyszczacz powietrza, dziecko dużo lepiej śpi, termofor z pestkami wiśni. No i wkładki laktacyjne z canpola te przyklejane, bo takie wkładane luzem do biustonosza to tylko bezdzietny mężczyzna mógł wymyślić ;-)BubleKolektor do pokarmu, emolium (skóra zatkana strasznie) karuzela do łóżeczka, otulacz, niedrapki - wszystkie spadają lepiej założyć skarpetki :-P
Wiem, ze każdy ma prawo sam podejmować takie decyzje,  ale bujaczki dla takich maluchow serio robią krzywdę ich pleckom. Jak musisz odkladac dziecko w jakimś konkretnym pomieszczeniu, a nie masz możliwość przenieść tam łóżeczka, to może korzystaj z wózka? U nas się sprawdzało 
Ten akurat bujak Tiny Love ma materacyk i się rozkłada na płasko, jest po prostu taką mini kołyską, też nikt w tym nie trzyma dziecko cały dzień.

Tak, jak rozkładany to nie ma sprawy, myślałam ze to taki Bujak-bujak :) 

akitaa napisał(a):

Himawari napisał(a):

leżaczki nie są dobre dla kręgosłupa malucha, który jeszcze nie siedzi, a przy kp nie jest potrzebny ani laktator, ani butelki, także Autorko jak widzisz, co człowiek, to opinia, ja nie poleciałbym nic z rzeczy, które poleca koleżanka wyżej, wozek tez mam czarny :) Na pewno warto kupić wanienkę ze stelażem (ja dokupiłam stelaż za grosze na olx), oszczędza plecy. Z krzesełek do karmienia najlepsze jest to zwykle, tanie, ikeowskie - polecił nam fizjoterapeuta, bo dziecku najłatwiej w nim utrzymać prawidłową pozycje, No i sprząta się w 10 sekund. Wszyscy polecają pieluchy tetrowe, które u nas kompletnie się nie przydały, ale warto mieć kilka flanelowych, nawet jako zapasowe prześcieradło do wózka / dostawki. Bardzo polecam tez właśnie dostawkę do łóżka rodziców, chyba ze macie ambitne plany odkładania maluszka od początku do łóżeczka :) Z drobiazgów polecam: Chusteczki na bazie wody - np waterwipes, rossmannowskiej babydream 99% wody, albo płatki bawełniane do przemywania przy zmianie pieluszki, witamina D w odkręcanych kapsułkach, krem do pupy (klasyczny Linomag, bardziej fancy liniment musteli), coś bardzo delikatnego do kąpieli (my bardzo lubimy hipp), mąka ziemniaczana na odparzeniageneralnie warto wyjść z zalozenia, ze lepiej kupić mniej i dokupić w razie potrzeby - wiele rzeczy naprawdę się nie przydaje, a sklepy internetowe działają super szybko w tych czasach. Maluszek naprawdę nie potrzebuje wielu rzeczy. 
To bardzo dziwne z tym krzesełkiem, nasza fizjo powiedziała, ze jest FATALNE. Nie ma zupełnie podnożka, nam zaleciła podnożek z regulacją, dziecko musi mieć odpowiedni podparcie stóp. Wanienkę ze stelażem też polecam Chusteczki, płatki bawelniane polecam te same. Do kąpieli z dobrym skłądem jest Hipp lub Babydream z Rossmana, używamy naprzemiennie. Na początku używaliśmy Ollian Baby, też z dobrym skłądem, ale zaczął nas wysuszać  Do pupy u nas Bephanten, ale Linomag też mamy.My dostawki nie mieliśmy, od razu odkładaliśmy do łożeczka, ale on jak miał 3 msce to tylko 1x w nocy wstawał na jedzenie, a od 4 msca przesypia noce  i to na cycku. Więc u nas dostawka by sensu nie miała, zresztą mijsca też nie mieliśmy na łożeczko i dostawkę.Pieluszek tetrowych mieliśmy sporo, ale synek nie ulewał za bardzo, a wiem, że jak się trafi ulewające dziecko to tetry idą hurtowo.Prawda jest taka, że każdemu przy dziecku się co innego sprawdzi 


moze to zależy od opinii fizjo, a może od dziecka - nasza córka chodziła na rehabilitacje dość długo i fizjo twierdził, ze ładnie siedzi w tym krzesełku. Koleżanka ma tez do niego podnózek - nie wiem, czy pojawiły się w ikea, czy sama sobie gdzies dokupiła. 

wg mnie tak największe roczarowanie to były ubranka, bo rzeczywiście choćby nie wiem jak były śliczne to naszej małej nie zakładaliśmy kaftaników czy bodziaków zakładanych przez głowę, teraz jak jest starsza i ma te 5 miesięcy to już wiadomo bez różnicy, ale takie maleństwo kilka tygodni to jednak człowiek nie chce go obracać na wszystkie strony świata jeśli nie musi, szczególnie przy takiej ilości przebieranek dziennie jakie są u maluchów. Ja teraz to bym chyba najbardziej obstawała przy śpioszkach i kaftanikach, nie kupowałabym żadnych pajaców (ja rodziłam zimą , w styczniu), generalnie radzono nam byśmy kupili też body na krótki rękaw.. teraz myślę yyy.. po co mi to w ogóle skoro i tak na to jeszcze na wierzch coś trzeba założyć.. nam się w ogóle otulacze nie przydały, a kupiliśmy ich z 4 ? 1 rożek, 1 gruby otulacz i 2 cienkie, nie korzystaliśmy z tego, bo nasza mała nie lubiła być taka splątana i zawsze szarpała rączki by wyjąć :P także owijaliśmy ją tylko kocykiem. Nam nie przydał się też termofor , bo kolek jako takich nie miała, nie przydały się woreczki na odciągane mleko, bo też nie mroziliśmy w końcu tego mleka, tylko woleliśmy dać sztuczne jak wychodziłam gdzieś raz na miesiąc, ale tu wiadomo każdy robi jak uważa. Nasza fajnie usypiała czasem przy białym szumie, ale puszczaliśmy z telefonu, żadnych szumisiów nie kupowaliśmy. To co bardzo sobie chwalę to mata edukacyjna, mała bardzo lubi się na niej bawić i z czasem będzie można ją przerobić na basenik z piłkami ;-) z kolei bujaczek "kiwaczek' się nie sprawdził , bo nie chciała tam siedzieć. Kupiliśmy 2  butelki na mleko i 1 mała zaakceptowała , a drugiej nie, więc zanim gdzieś wyjdziesz warto sprawdzić czy dziecko akceptuje butelke, którą kupiliście, tzn. czy w ogóle chce pić z niej. My kupiliśmy też przewijaczek co wszyscy mówili po coooo, a później mała tak się na nim fajnie wyciszała (nie wiedzieć czemu), leżał na łóżeczku, może dlatego, że była wyżej i nas lepiej widziała? no i mi się nie przydała poduszka z dziurą na środku po porodzie naturalnym, bo rodziłam cesarką. Polecam bardzo też sprzęcik podłączany do odkurzacza do czyszczenia noska. Ciągnie na prawdę delikatnie ;) No i odradzam jakieś krzesełka wstawiane do wanienki do kąpieli, nas przestrzegano, że dziecko jak się zsunie w takim siedzisku to zatrzyma się na kroczu co szczególnie dla chlopców jest niezbyt bezpieczne.

U mnie hitem byly butelki, mm, smoczki. Tego nie mialam, bo uwierzylam zaklamanym fanatyczkom, ze nie jest nigdy potrzebne i mąż latal w poplochu i kupowal:( kolejne hity to platki kosmetyczne i woda do przecierania pupy, chusteczki z woda na spacery, linomag masc, maly sloiczek sudokremu w naglych wypadkach, rumianek do przemywania tez w naglych wypadkach, termometr bezdotykowy, monitor oddechu, kocyki w ktore moglam ciasno owinac dzieci, uwielbialy to, lezaczek-siedziaczek, ale to nie od razu, nawilzacz powietrza.

Niewypaly to poduszki do karmienia, poduszka head care, sterylizator, laktator-chyba lepiej wypozyczyc jesli jest w miescie wypozyczalnia, wypasiona karuzela nad lozeczkiem, najtansza za 20 zl nakrecana byla przdatniejsza;) ubranka, ktore nie byly rozpinane po calej dlugosci, oddalam je nieuzywane

generalnie im cos bylo drozsze tym mniej sie sprawdzilo, oprocz monitora oddechu:)

Himawari napisał(a):

HowTheGrinchStoleChristmas napisał(a):

U nas sprawdza się od miesiąca bo tyle ma dziecko :Bujaczek leżaczek Rocker napper od Tiny love (on się nie sprawdza on mi ratuje życie) wanienka na stelażu, kokon (używamy go do łóżeczka, wózka i naszego łóżka, jak gdzieś jedziemy ma swoje miejsce do spania np. na łóżku dziadków), baranek Ewan (świeci i delikatnie gra serio u nas mega sprawa), butelki z aktywnym smoczkiem, kiedy czasami muszę odciągnąć pokarm, oillan seria baby wszystko super czyli zarówno krem jak i emulsja do kąpieli, femaltiker i herbatka HiPP na laktację na mnie działa :-) oliwka z HiPP remedium na wszystkie bóle (do smarowania ciała, główki, do masażu). Nawilżacz i oczyszczacz powietrza, dziecko dużo lepiej śpi, termofor z pestkami wiśni. No i wkładki laktacyjne z canpola te przyklejane, bo takie wkładane luzem do biustonosza to tylko bezdzietny mężczyzna mógł wymyślić ;-)BubleKolektor do pokarmu, emolium (skóra zatkana strasznie) karuzela do łóżeczka, otulacz, niedrapki - wszystkie spadają lepiej założyć skarpetki :-P
Wiem, ze każdy ma prawo sam podejmować takie decyzje,  ale bujaczki dla takich maluchow serio robią krzywdę ich pleckom. Jak musisz odkladac dziecko w jakimś konkretnym pomieszczeniu, a nie masz możliwość przenieść tam łóżeczka, to może korzystaj z wózka? U nas się sprawdzało 

Ten bujaka 3 opcje skladania w tym całkowicie płaski więc to jakbym wkładała go do kołyski albo właśnie do gondoli z wózka (specjalnie wpisałam nazwę żeby można było zobaczyć, obejrzyj w google i wtedy powiedz czy robię krzywdę pleckom dziecka :-)) i ma możliwość zablokowania płóz żeby się nie bujał.

U nas sprawdziło się :

- poduszka do karmienia

- laktator - miałam ręczny i przydawal się głównie gdy chciałam wyjść z domu albo w sytuacji nawalu pokarmu

- butelka (w zestawie z laktatorem)

- termometr bezdotykowy 

- aspirator do noska, polecam taki do odkurzacza

- kosmetyki - Emolium (pomogło na potowki i suchą skórę), babydream do kapieli całego ciała i włosków, linomag, na mocniejsze podrażnienia pupy emolium krem przeciw odparzeniom lub maka ziemniaczana 

- Pedicetamol i czopki w dawce 50 lub 80 przydały się przy szczepieniu 

- altacet do smarowania miejsc po wkluciach szczepiennych 

- inhalator do noska - super sprawa w razie kataru

- nawilżacz powietrza 

- fotelik samochodowy

- wózek 2w1

- lusterko samochodowe 

- aplikacja szumiś w telefonie (darmowa) 

- przewijak na łóżeczko 

- wanienka

- okrycia kąpielowe kilka sztuk

- pieluchy tetrowe

- szczotka do włosków (przydała się do wyczesywania ciemieniuchy) 

- na lato krem z filtrem babydream 50spf, na chłodniejsze dni krem ochronny np nivea baby

- dla mamy wkładki laktacyjne, podpaski po porodzie, dobry stanik do karmienia piersią 

- łóżeczko w zasadzie do 10mc było nieużywane bo Mała nie chciała w nim spać, teraz służy jako dostawka do naszego łóżka

- leżaczek bujaczek ale używany sporadycznie by można było naszykować posiłek i zjeść, wziąć prysznic itp

- smoczek - warto mieć w zapasie gdy dziecko ma silny odruch ssania i chce non stop być na piersi 

- na bolące sutki tudzież mocno zmaltretowane w pierwszych dniach karmienia - smarować własnym mlekiem, działa rewelacyjnie i wszystko szybko się goi

- Chusteczki nawilżane, duże Waciki np Dada, pampersy 

- octenisept i jałowe Waciki do przemywania kikuta pepowinowego 

- sól fizjologiczna, sól morska do psikania noska (nawilża) 

Pasek wagi

akitaa napisał(a):

HowTheGrinchStoleChristmas napisał(a):

U nas sprawdza się od miesiąca bo tyle ma dziecko :Bujaczek leżaczek Rocker napper od Tiny love (on się nie sprawdza on mi ratuje życie) wanienka na stelażu, kokon (używamy go do łóżeczka, wózka i naszego łóżka, jak gdzieś jedziemy ma swoje miejsce do spania np. na łóżku dziadków), baranek Ewan (świeci i delikatnie gra serio u nas mega sprawa), butelki z aktywnym smoczkiem, kiedy czasami muszę odciągnąć pokarm, oillan seria baby wszystko super czyli zarówno krem jak i emulsja do kąpieli, femaltiker i herbatka HiPP na laktację na mnie działa :-) oliwka z HiPP remedium na wszystkie bóle (do smarowania ciała, główki, do masażu). Nawilżacz i oczyszczacz powietrza, dziecko dużo lepiej śpi, termofor z pestkami wiśni. No i wkładki laktacyjne z canpola te przyklejane, bo takie wkładane luzem do biustonosza to tylko bezdzietny mężczyzna mógł wymyślić ;-)BubleKolektor do pokarmu, emolium (skóra zatkana strasznie) karuzela do łóżeczka, otulacz, niedrapki - wszystkie spadają lepiej założyć skarpetki :-P
Ponoć od oliwki się już odeszło, bo wbrew pozorom wysusza skórę, nam położne mówiły, zeby nie używać oliwki.Wkładki laktacyjne nawet tych przylepianych nie wklejałam tylko wkładałam :DFemaltiker faktycznie warto mieć.Tak samo lanolina na sutki Ziaja - zbawienna na początku kp!Jeszcze dopiszę nakładki na sutki - nam uratowały życie w szpitalu, bo synek miał na początku problem, zeby sobie sutka chwycić i przez kilka miesięcy się tak karmiliśmy - myśle, że uratowały nasze kp :)) potem już sam chwytał gołego sutka. Ja miałam te z Canpola.

Mnie położne w szpitalu mówiły że oliwka lepsza niż emolienty 🤷🤔 nawet co położna to inna opinia ja posłuchałam, w sumie nie wiem czy dobrze zrobiłam, ale ta oliwka ma świetny naturalny skład, więc wolę ją niż kremy emolientowe przynajmniej u nas lepiej się sprawdzają. Nie jestem ekspertem to moje pierwsze dziecko więc mam poligon i u każdego sprawdzi się tylko metoda prób i błędów - reszta zależy od dziecka i preferencji rodziców 😉 haha faktycznie każdy ma inne preferencje ja kiedy wyciągam pierś to jak nie jest wkładka podklejona to leci na podłogę 🤦 a nakładki na sutki mnie nie były totalnie potrzebne, dziecko od samego początku samo idealnie łapało pierś, za to siostra bez tego nie karmiłaby dziecka nawet w szpitalu. Popieram też info o lanolinie i pieluchach tetrowych ! Moje dziecię w 2 dni wykańcza 10 szt. do prania bo dość mocno ulewa po każdym karmieniu. Aaa i widziałam tu o wit.d w kapsułkach masakra wywaliłam w kąt to ustrojstwo, bo zeby to dobrze zrobić i trafić wierzgajacemu dziecku do buzi no nie wiem może inne potrafią, a ja jestem oferma, dla mnie istnieje tylko Apod3 w pompce, wkładam zakrzywiona końcówkę do buzi i cyk po robocie :-)

Moja lista jest we wpisie na blogu: https://wladzioszkowo.wordpress.com/2016/09/16/wyp...

Zanim ktos sie pokusi o zgloszenie reklamy, blog jest od lat nieaktywny ;-)

smietniczek na pieluchy - zupełnie się nie przydał. 
kolyska do spania dla dziecka, pewnie zależy od dziecka - u nas i tak po kilku tygodniach dziecko spało z nami.

Do kąpieli i mycia chyba przez pierwsze pół roku niczego noe używaliśmy, tylko woda.

Jak karmisz piersia, nie kupuj jeszcze butelek itp. Chyba ze planujesz odciągać. 

Dobry monitor najlepiej z funkcja video ratuje życie, zgadzam się. Mamy monitor oddechu tez, ja używałam przez jakieś 5 miesięcy bo się bałam, będę tez używać z drugim dzieckiem. 
misie szumiące pomagają, najlepiej jakby miały funkcje nieustannego szumienia, cała noc nawet.
Wózek w domu się przydaje. 

Kupiłabym otulacz i chustę do noszenia, dobry kubek na kawę i spacery :) 

Jak dziecko już będzie troszkę wieksze, 4/5 miesięcy, to bujaczek na kilka chwil mi się przydał. 

Tez się stresowałam co kupić, aczego nie. Tyle jest rzeczy w internecie.

Ale, dziecko na początku nawet nie widzi, nie potrzebuje tak naprawdę nic oprócz Ciebie i taty. 

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.