Temat: Noworodek - must have i buble

Cześć ;) 

Jestem właśnie w trakcie kompletowania wyprawki. Przeglądam Intereti i widzę ogrom "rzeczy dla noworodka". Dlatego chciałam zapytać się Was, co Waszym zdaniem jest niezbędne, co ułatwiające życie, a co całkowicie niepotrzebne? 

izazdo napisał(a):

Duża ilość pieluch tetrowych jako podkładki na przewijak - mój syn robił 32 kupy dziennie, z czego 16 w pampersa, a 16 na przewijak w czasie zmiany pampersa, więc tetrowe złożone na cztery robiły za podkładkę pod pupę, którą można było wymienić jednym ruchem. Przydawały się nawet, kiedy ilość kup spadła, bo sikał zawsze po zdjęciu pampersa. 

Oo talk, to słuszna uwaga. U nas było dokładnie to samo.

Pasek wagi

1. Niania elektroniczna z kamerą - nasz najlepszy zakup

2. Kocyk/śpiworek do fotelika z wycięciami na pasy

3. Dobry fotelik, nie antymandat. Lepiej zrezygnować z miliona niepotrzebnych rzeczy i wydać te 1500zł  na porządny fotelik.  

ania6351 napisał(a):

dla mnie obowiązkowe było krzesełko Tripp Trapp Stokke. Mam dla 2 dzieci i powiem tak: wszyscy piszą o pierdołach, zawieszkach nad lozeczko, które rzekomo pomogą spać ( moje nie spały), milionie zabawek i pluszaków, a nikt nie powie, ze dziecko choć na chwile będzie przy Tobie jak zjesz, a niekoniecznie musisz ciągać wozek ze sobą lub lozeczko.Starsze miało krzesełko od chwili jak siedziało, a drugiemu kupiliśmy z leżaczkiem dla noworodka. Uwierz mi- chwila jak cała rodzina usiądziecie przy stole z takim maluchem - bezcenna.No i dobra niania elektroniczna, nawet z monitoringiem. Bo jak dziecko będzie miało już te kilka miesięcy to docenisz możliwość, ze masz drzwi zamknięte i możesz się chociaż herbaty napić, a wiesz ze jest bezpieczne.Jakieś dobre nosidło, chusta, ale wiem, ze nie każde dziecko to lubi. Mi siadł kręgosłup wiec korzystałam z krzesełka.A mieliśmy przez jakiś czas leżaczek Little tikes taki z opcja spania. Fajny, jeśli nie masz zwierząt. Ale chyba raczej na krótki czas.Generalnie dla Ciebie laktator, albo dużo dobrychbutelek. 

Na krzeselko przyjdzie czas, spokojnie , dziecko musi samo siedzieć. Więc to nie na pewno na teraz jako must have wyprawkowy, a jest trochę tych wydatków.

Z wideonianią polecam , my do tej pory korzystamy a mały ma 15 mscy, np jak śpi na łóżku to mam na niego oko, zeby nie spadł.

Polecam monitor oddechu - ja spałam spokojniej ;)

Żadnych kołderek, ochraniaczy, łóżeczko ma być puste, żeby nie było ryzyka śmierci łóżeczkowej. Nasz na początku spał w rożku, a jak wyrósł to od tego czasu w śpiworkach :)

Laktator Ci się przyda nawet jak chcesz karmić piersią. Zwłaszcza przy nawale pokarmu na początku/rozkręcaniu laktacji czy jak będziesz miałą potrzebę wyjśc chociaż do lekarza, zeby zostawić mleko.

PS. Z pieluch tetrowych korzystam do dziś, choć jeden syn ma 7 lat, a drugi 11. Teraz robią za ręcznik turystyczny. Genialnie chłoną wodę, są małe i bardzo lekkie, szybko schną, a jakie tanie. Bez porównania lepsze niż turystyczne ręczniki z Decathlonu, które tylko rozmazują wodę, więc u nas robią za koc plażowy :-) 

a jeszcze warto kupić termometr i inhalator. Może się nie przydać od razu ale potem przepłacisz kupując stacjonarnie. Jak dziecko ci zachoruje z dnia na dzień nie będziesz czekała 3 dni na przesyłkę.  Ja tak miałam, upatrzyłam na internecie inhalator z dobrymi opiniami w dobrej cenie ale jakoś wyleciało mi i nie kupiłam bo myślałam że nie przyda się.  W nocy dziecko mi się rozchorowalo rano lekarz no i prosto do pierwszej lepszej apteki po jakikolwiek inhalator bez patrzenia na cene 🤷🏻

Himawari napisał(a):

leżaczki nie są dobre dla kręgosłupa malucha, który jeszcze nie siedzi, a przy kp nie jest potrzebny ani laktator, ani butelki, także Autorko jak widzisz, co człowiek, to opinia, ja nie poleciałbym nic z rzeczy, które poleca koleżanka wyżej, wozek tez mam czarny :) Na pewno warto kupić wanienkę ze stelażem (ja dokupiłam stelaż za grosze na olx), oszczędza plecy. Z krzesełek do karmienia najlepsze jest to zwykle, tanie, ikeowskie - polecił nam fizjoterapeuta, bo dziecku najłatwiej w nim utrzymać prawidłową pozycje, No i sprząta się w 10 sekund. Wszyscy polecają pieluchy tetrowe, które u nas kompletnie się nie przydały, ale warto mieć kilka flanelowych, nawet jako zapasowe prześcieradło do wózka / dostawki. Bardzo polecam tez właśnie dostawkę do łóżka rodziców, chyba ze macie ambitne plany odkładania maluszka od początku do łóżeczka :) Z drobiazgów polecam: Chusteczki na bazie wody - np waterwipes, rossmannowskiej babydream 99% wody, albo płatki bawełniane do przemywania przy zmianie pieluszki, witamina D w odkręcanych kapsułkach, krem do pupy (klasyczny Linomag, bardziej fancy liniment musteli), coś bardzo delikatnego do kąpieli (my bardzo lubimy hipp), mąka ziemniaczana na odparzeniageneralnie warto wyjść z zalozenia, ze lepiej kupić mniej i dokupić w razie potrzeby - wiele rzeczy naprawdę się nie przydaje, a sklepy internetowe działają super szybko w tych czasach. Maluszek naprawdę nie potrzebuje wielu rzeczy. 

To bardzo dziwne z tym krzesełkiem, nasza fizjo powiedziała, ze jest FATALNE. Nie ma zupełnie podnożka, nam zaleciła podnożek z regulacją, dziecko musi mieć odpowiedni podparcie stóp. 

Wanienkę ze stelażem też polecam 8)

Chusteczki, płatki bawelniane polecam te same. Do kąpieli z dobrym skłądem jest Hipp lub Babydream z Rossmana, używamy naprzemiennie. Na początku używaliśmy Ollian Baby, też z dobrym skłądem, ale zaczął nas wysuszać :? Do pupy u nas Bephanten, ale Linomag też mamy.

My dostawki nie mieliśmy, od razu odkładaliśmy do łożeczka, ale on jak miał 3 msce to tylko 1x w nocy wstawał na jedzenie, a od 4 msca przesypia noce :D i to na cycku. Więc u nas dostawka by sensu nie miała, zresztą mijsca też nie mieliśmy na łożeczko i dostawkę.

Pieluszek tetrowych mieliśmy sporo, ale synek nie ulewał za bardzo, a wiem, że jak się trafi ulewające dziecko to tetry idą hurtowo.

Prawda jest taka, że każdemu przy dziecku się co innego sprawdzi ;)

HowTheGrinchStoleChristmas napisał(a):

U nas sprawdza się od miesiąca bo tyle ma dziecko :Bujaczek leżaczek Rocker napper od Tiny love (on się nie sprawdza on mi ratuje życie) wanienka na stelażu, kokon (używamy go do łóżeczka, wózka i naszego łóżka, jak gdzieś jedziemy ma swoje miejsce do spania np. na łóżku dziadków), baranek Ewan (świeci i delikatnie gra serio u nas mega sprawa), butelki z aktywnym smoczkiem, kiedy czasami muszę odciągnąć pokarm, oillan seria baby wszystko super czyli zarówno krem jak i emulsja do kąpieli, femaltiker i herbatka HiPP na laktację na mnie działa :-) oliwka z HiPP remedium na wszystkie bóle (do smarowania ciała, główki, do masażu). Nawilżacz i oczyszczacz powietrza, dziecko dużo lepiej śpi, termofor z pestkami wiśni. No i wkładki laktacyjne z canpola te przyklejane, bo takie wkładane luzem do biustonosza to tylko bezdzietny mężczyzna mógł wymyślić ;-)BubleKolektor do pokarmu, emolium (skóra zatkana strasznie) karuzela do łóżeczka, otulacz, niedrapki - wszystkie spadają lepiej założyć skarpetki :-P

Ponoć od oliwki się już odeszło, bo wbrew pozorom wysusza skórę, nam położne mówiły, zeby nie używać oliwki.

Wkładki laktacyjne nawet tych przylepianych nie wklejałam tylko wkładałam :D

Femaltiker faktycznie warto mieć.

Tak samo lanolina na sutki Ziaja - zbawienna na początku kp!

Jeszcze dopiszę nakładki na sutki - nam uratowały życie w szpitalu, bo synek miał na początku problem, zeby sobie sutka chwycić i przez kilka miesięcy się tak karmiliśmy - myśle, że uratowały nasze kp :)) potem już sam chwytał gołego sutka. Ja miałam te z Canpola.

LisekDzikusek napisał(a):

Noe potrzebujesz tych wszystkich cud-gadzetów reklamowanych na blogu. W okresie noworodkowym najważniejsza dla dziecka jest matka :) U nas sprawdziły się:*peiluchy tertrowe i flanelowe bardzo się przydały. Tetrowe - bo do odbijania, mała nam ulewała, do wycierania, do mycia szyjki, pach pachwin przy kąpieli. Flanelowe - jako cienki kocyk na spacerze zamiast prześcieradła kiedy wszystkie były w praniu* Wózek - gondola, tu trzeba patrzeć na to czy mieszkasz w bloku, czy w domku, jakie masz oczekiwania*Wanienka* Termometr bezkontaktowy* Aspirator katarek ratował nas przy chorobie (ale to zdążysz dokupić w razie potrzeby, nie musisz mieć w wyprawce)*Bepanthen baby zapierający odparzeniom, a jeśli zaczerwienienie już się pojawi to polecam z całego serca linotormentiallea (nam poleciła polozna)* Laktator uratował mi laktację, gdyby nie on wcale bym nie karmiła, ale nie potrzebujesz go koniecznie  w wyprawce. Wybierz sobie model na wszelki wypadek, a w razie potrzeby mąż Ci go kupić i dowiezie ja miałam lovi*Wkładki laktacyjne*Maść na obolałe brodawki lub czysta lanolina kosmetyczna* Ja niestety potrzebowałam na początku butelki, bo moja moja laktacja to była jedna wielka klapa, pomimo ogromnych starań (gdyby nie laktator to nic by z tego nie było). Jeśli butelka to Philips Avent Natural, ale życzę Ci żeby nie była potrzebna :) * Do kąpieli polecam sylveco lub żel babydream z Rossmana (bardzo dobre składy, nie uczulają) wg mnie emolienty zapychają i są przereklamowane. Na ten temat możesz poczytać na blogu sroka O* Chusteczki nawilżane Waters wipes lub babydream na bazie wody * Dostawką z funkcją bujania!!!!* Pmpersy, to oczuwsye, ale pisze ;) * Pajacyki rozpinane na obie nóżki - must have okresu noworodkowego, przydadzą się też body kopertowe. To najlepsze i najłatwiejsze do założenia ubranka dla dzieci. Najłatwiej też przewinac  malucha kiedy jest w pajacyku. Doego czepeczki skarpetki, kocyki. Kocyków nigdy nie za wiele. * Jakaś szumiaca zabawka no szumiś (u nas się bardzo sprawdziło)*Przewijak i komoda (albo przewijak na łóżeczko) ratuje plecy! Nie wyobrażam sobie żebym miała go nie mieć*reczniki z kapturkiem dla bobasa* Lamka nocna z bardzo delikatnym światłem wg mnie obowiązkowa przy noworodku* elektroniczna niania przyda się przy większym metrażu*Obowiązkowo fotelik samochodowy tzw skorupka/nosidełko*Spiworek z łatwym otwieraniem * Kiedy maluch trochę podrośnie przyda się mata piankowa na podłogę. Maluch będzie miał bezpieczne miejsce do ćwiczenia.  I w tym miejscu polecam bloga mama fizjoterapeutka. Przeczytaj sobie artykuł o krzaczkach jeśli planujesz taki zakup. * U mnie sprawdziły się wszelkie zawieszki nad wózek, ale to kiedy dziecko podrośnie. Nie warto kupować tego od razu, bo takie rzeczy przynoszą ludzie w prezencie :) Kompletnym niewypałem były u nas wszelkie zabawki z projektorem. Świeca zbyt mocnym światełem, dziecko się tym niezbyt interesowało. Za to sprawdziła się karuzelka z szumem, jak mała troszkę podrosła. 

pod wytłuszczonymi się podpisuję :)

body kopertowe i pajacyki koniecznie na start :)

izazdo napisał(a):

Duża ilość pieluch tetrowych jako podkładki na przewijak - mój syn robił 32 kupy dziennie, z czego 16 w pampersa, a 16 na przewijak w czasie zmiany pampersa, więc tetrowe złożone na cztery robiły za podkładkę pod pupę, którą można było wymienić jednym ruchem. Przydawały się nawet, kiedy ilość kup spadła, bo sikał zawsze po zdjęciu pampersa. 

My mieliśmy podkłady do przewijania, też warto mieć :)

Ja powiem co u mnie bardzo się sprawdziło, przy dwójce dzieci. A mianowicie organizer do powieszenia na łóżeczku, jeśli masz przewijak nakladany na łóżeczko. Taki z mnóstwem przegródek. Wtedy wszystko jest pod ręką, chusteczki, pieluchy,krem i co byś tam jeszcze chciała. Wszystko w jednym miejscu i nie musisz się martwić jak ogarnąć dziecko na przewijaku i szukać czegoś.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.