Temat: Zimny bufet wesele

Hej, jak u Was wyglądała zimny bufet na stołach? Nie wiem jak to określić bez złych skojarzeń :D Moglybyscie podać taki wykaz dań, które były na weselu? Oczywiście pytam o to co było tylko przez chwilę, a nie na osobnym stole wiejskim przez całe wesele. Dostaliśmy ostatnio menu z upatrzonej restauracji i trochę jestem zaskoczona ale na zbyt wielu weselach nie byłam. 

Propozycja z restauracji :

Mięso w galarecie 

Ryba po grecku 

Śledź w oleju

Półmisek szwedzki 

Sałatka jarzynowa i grecka 

Nie jest tego za mało? 

Po 7 latach nie jestem w stanie przypomniec sobie jakie przekaski byly na naszym weselu, ale jako ze czesto jestem gosciem na weselach to pozwole sobie napisac co jest popularne w naszym regionie. Bardzo czesto wystepuja: roladki szpinakowe z lososiem i serkiem (sa modne od kilku lat), roladki serowe, roladki z ciasta nalesnikowego nadziane warzywami i jakims miesem (lubie je), polmisek z domowymi wedlinami, salatki (zazwyczaj 2. lub 3 na stole, popularna jest grecka bo kazdy lubi, do tego jakas salatka z makaronem, czasem ryba po grecku (bardzo lubie), czasem taka specyficzna marynowana ryba (pyszna), prawie zawsze jest schab nadziewany sliwka/morela suszona w galarecie, takie kanapeczki - grzaneczki z plasterkow bagietki krojonych z ukosa z serkiem typu almette z czosnkiem, z lososiem i koperkiem (smaczne), sledzik z cebulka, polmiski z serami i oliwkami, talerzyki z pomidorami, jaja w majonezie lub innym sosie, tombaliki (czylite galaretki z warYwami i miesem, coraz mniej popularne, nie lubie ich).Nuggetsy z sosem zazwyczaj czosnkowy (kroluja od dawna i wciaz sa podawane).

To chyba tyle. Oczywiscie nikt nie podaje takiej ilosci przystawek na jednej imprezie. To wszystko pamietam z roznych wesel.

Ostatnio bylam na weselu, gdzie pierwszym goracym daniem byla zupa z kurek. Pysznosci.

Co do ilosci dan i przekasek zaufalabym obsludze lokalu. Oni wiedza ile tego potrzeba.

Pasek wagi

Wydaje mi się, że całe menu jest właśnie tak starodawnie nie ma żadnych dań wymyślnych czy nowoczesnych. Ale najbardziej nie podoba mi się ten zimny bufet. My wesele będziemy mieć latem więc raczej goście będą woleli zjeść więcej zimnych dań niż ciepłych dlatego kombinuje co możemy zmienić, bo jest taka możliwość ale nie podali konkretnie na co można wymienić. 

LeiaOrgana7 napisał(a):

sandrine84 napisał(a):

Yngvild napisał(a):

ZuzaG. napisał(a):

Kiedy czytam te weselne tematy to się czuję jak obcy z innej planety. Te wszystkie planery, gadżety dla gości, motywy przewodnie, cenniki kopertowe itd wydają mi się tak żałośnie śmieszne i płytkie. Chcę zrozumieć, ale nie potrafię.
ZuzaG. ja wczoraj założyłam wątek o planerze. Planuję skromne wesele ale po pierwsze uwielbiam organizację, interesuję się projektowaniem, poza tym chcę mieć z tego pamiątkę po latach. Wygodniej mi to zrobić w jednym konkretnym miejscu niż na luźnych kartkach czy na komputerze. Nie wiem co w tym płytkiego? Jeszcze nie mam sali, mam tylko jakieś tam propozycje całego menu bez wyszczególnienia co kiedy :) ale chętnie dowiem się jak to wyglądało u innych :)
Zgorzkniałych bab tu nie brakuje ...Yngvild rób swoje i ciesz się tym okresem Dobra, już się tak nie rozpędzaj z tymi zgorzkniałymi babami, bo takie stwierdzenia też super o tobie samej nie świadczą. Według swojej zasady powinnaś zwyczajnie zignorować jej wypowiedź. Zuza się dowartościowała i niech ma ;)

Masz racje ... ale czasami już nie umiem ignorować niektórych wypowiedzi - tak mam.

lulamae napisał(a):

Pomijam nazwę zimnej płyty, bawi mnie bardzo, również skojarzenia mam mało kulinarne. Jeśli chodzi zaś o menu: jest staromodne i nudne, sałatka grecka szybko wygląda brzydko (a i mało która restauracja podaje naprawdę smaczną), dodałabym coś bardziej nowoczesnego do zestawu mięs w galarecie i śledzi: tartaletki z serkiem i/lub łososiem, paszteciki z dorsza, carpaccio (wołowe, buraczane, jak kto woli) z jakimiś ziołami etc. Te pięć dać to może i nie mało, ale poza grecką nie zjadłabym niczego.

Ja bym dała podobnie ... ale musiałam brać pod uwagę gusta nie tylko młodzieży, ale też cioć, wujków, rodziców, którzy takie rzeczy lubia.

U mnie na przyjęciu były pyszne mini tortille zawijane w środku z warzywami, koreczki z oliwek i łososiów, serowe, jakieś ogórki zawijane z sosem z jogurtu czy śmietany. Wszystko mega pyszne i takie w sam raz żeby się nie przejeść. Nawet z ciekawości każdy spróbował co to jest. Generalnie dla mnie na weselach jest zdecydowanie zbyt dużo jedzenia. Na stołach pełno takich ryb w galarecie i sałatek, ciast; a potem przynoszą co 2 godziny wypaśne gorące dania jeszcze. Ja bym dała jakieś skromne przystawki tylko żeby ludzie się nie nudzili, a poszła bardziej w jakieś wyrafinowane gorące dania. Wstawiam foto mojego stołu z przyjęcia.

Pasek wagi

roogirl napisał(a):

U mnie na przyjęciu były pyszne mini tortille zawijane w środku z warzywami, koreczki z oliwek i łososiów, serowe, jakieś ogórki zawijane z sosem z jogurtu czy śmietany. Wszystko mega pyszne i takie w sam raz żeby się nie przejeść. Nawet z ciekawości każdy spróbował co to jest. Generalnie dla mnie na weselach jest zdecydowanie zbyt dużo jedzenia. Na stołach pełno takich ryb w galarecie i sałatek, ciast; a potem przynoszą co 2 godziny wypaśne gorące dania jeszcze. Ja bym dała jakieś skromne przystawki tylko żeby ludzie się nie nudzili, a poszła bardziej w jakieś wyrafinowane gorące dania. Wstawiam foto mojego stołu z przyjęcia.

Przepiękny stół :) 

Roogil ślicznie przygotowany stół, przekąski same zachęcają do spróbowania. 

W ogóle jak teraz tak myślę to u mnie z gości będą tylko 3-4 osoby przed 30 oraz dzieci, które też pewnie postawią na tradycyjne jedzenie 

steph napisał(a):

Roogil ślicznie przygotowany stół, przekąski same zachęcają do spróbowania. W ogóle jak teraz tak myślę to u mnie z gości będą tylko 3-4 osoby przed 30 oraz dzieci, które też pewnie postawią na tradycyjne jedzenie 

My daliśmy wszystkim do wyboru danie klasyczne i nowość. Był rosół albo krem z białych warzyw. Na drugie pierś z kurczaka  albo sandacz w sosie kaparowym. Starsi wzięli klasykę, młodsi i druga połowa starszych nowości.

Pasek wagi

A mnie  zastanawia ciągła krytyka tematów weselnych na Vitalii. Firm organizujących wesela jest jak grzybów po deszczu, czyli jest zapotrzebowanie. Większość  par planuje wszystko z wyprzedzeniem, korzysta z takich pomocy, nowości jakie wchodzą na rynku. 

A tu prawie same marudne laski, dla których  wszystko jest przesadą. Ale skądś to sie bierze.

Pasek wagi

Właśnie nad takim mieszaniem też myślałam. Narzeczony pochodzi z regionu gdzie rosół to świętość i mus, a ja najchętniej bym go jako pierwsza propozycje wyrzuciła. No i w mojej rodzinie też by nikt nie zauważył braku rosołu. 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.