- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 października 2016, 10:53
hej :)
W czwartek jadę na pierwsze przymiarki, ale powiem Wam szczerze, że już zakochałam się w jednej.
Co myślicie?
Wiem, że nie.ma się co nastawiac...
4 października 2016, 21:46
Tak, dokładnie, przejrzałaś mnie na wylot ;)To chcesz wyglądać źle na własnym ślubie?Nie rozmawiamy o mojej "tuszy" tylko o sukience ;)Z Twoją tuszą? Zdecydowanie nie. A suknia ślubna jeszcze chyba żadna mi się nie spodobała, więc i tej nie ocenię.
ten krój sukienki wygląda dobrze na szczupłych, powiedziałabym nawet bardzo szczupłych dziewczynach
4 października 2016, 22:25
Góra sukienki prześliczna. Podoba mi się, bo sama miałam podobną :) Ja jednak jestem zdecydowanie zwolenniczką długich sukni ślubnych, więc na krótką nie zwróciłabym uwagi. Ja również przed rozpoczęciem poszukiwań miałam swoje typy, ale po pierwszych przymiarkach zdecydowałam się na coś innego. Ciekawa jestem, jak będziesz wyglądała w tej sukni. Udanych poszukiwań wymarzonej kreacji :)
4 października 2016, 22:29
Co to za dziwne umowy? Pierwszy raz słyszę żeby płacić za przymiarki czego to salon nie wymyśli żeby więcej zarobić. Dobrze ze "moj" salon nie kazal zwracac mi pieniedzy za polaczenia telefoniczne w koncu nie mieszkam w Polsce to wyszlo drozej :-) Taa i te brednie że "trzeba" pół roku wcześniej szyć suknię ślubną bo nie zdarzanie no, nie ważne co ważne co wybiorę suknia tak czy siak będzie miała wszyty gorset. Bez tego nie wyobrażam sobie ślubnej. Bez wszytego gorsetu to mogłabym taniej u krawcowej taką zrobić. Nie wiem jak teraz jest z umowami, ale pewnie każdy salon ma inaczej. Wiem, że kumpela w umowie miała 3 poprawki, za każdą kolejną musiała dopłacać już. Schudła 15 kilo od podpisania umowy :). W ogóle jhestem na takiej grupie na fb, gdzie sa przyszłe panny młode i jak widzę laski o mojej posturze w sukni bez wszytego gorsetu to wygląda to strasznie. Z wszytym odejmuje po 2-3 rozmiary. A przynajmniej nie widać, że on jest :DMnie się sukienka podoba ale nie wybrałabym jej na ślub bo jest moim zdaniem zbyt codzienna, ale rozumiem Twoją argumentację dotyczącą aranżacji rock and roll.Co do zamawiania sukni, jak ja zamawiałam to do ślubu było 7 mies i już mi mówili, że ledwo się wyrobią. Podczas zamawiania sukni byłam dokładnie zmierzona, moje wymiary były wpisane w umowie i musiałam podpisać, że nie będę miała pretensji co do rozmiaru sukni jeśli moje wymiary się zmienią i za ewentualne poprawki sama zapłacę. Co do kroju sukni również uważam, że jest to suknia dla szczupłej dziewczyny. Myślę, że wyglądałabyś lepiej w długiej sukni z gorsetem, którym można coś tam ścisnąć coś skorygować. Kiedyś oglądałam dużo programów o tej tematyce i postawniejsze Panie właśnie najlepiej wyglądały w gorsetach, aż sama dziwiłam się gdzie te kg. Oczywiście najlepiej najpierw przymierzyć. Ja akurat trafiłam w 10 z moją suknią. Wiedziałam co pasuje do mojej figury więc byłam pewna, że ta jedyna suknia będzie dobrze leżeć.
Nie znam się, ale to chyba taki chwyt. żeby mieć zaklepaną klientkę, a przynajmniej zaliczkę, wszak przez pół roku można trafić na tyle piękniejszych sukien...;-)
4 października 2016, 22:33
Mam nadzieję, że sukienka będzie na Ciebie pasować:) Połączenie z trampkami, ramoneską i fryzurką, którą pokazałaś jest bardzo fajne:)
4 października 2016, 23:43
prawda jest taka, ze w zupelnie innym kroju może Ci być lepiej.
przymierz różne i bedziesz miała porównanie co Ci bardziej pasuje.
4 października 2016, 23:48
prawda jest taka, ze w zupelnie innym kroju może Ci być lepiej.przymierz różne i bedziesz miała porównanie co Ci bardziej pasuje.
5 października 2016, 07:48
Sukienka mi się zbytnio nie podoba ale ja po prostu lubie długie, proste, dopasowane suknie, wiec to zupełnie nie mój styl. I nie jestem przekonana czy akurat ta suknia będzie dobrze współgrać z trampkami i ramoneską i z twoją wizją slubu i wesela w stylu pin-up. To raczej sukienka w stylu różowej księżniczki.
I nie wiem czemu tak wsiadłyscie na autorkę. W każdej sukience będzie widać jej wagę, a po drugie, długa suknia zamaskuje jej atut, którym są nogi, dające sylwetce troche lekkosci.
5 października 2016, 07:56
Dziękuję za opinię o sukience :) Szkoda, że mało osób potrafi napisać swoją opinię na jej temat :)Masz caly rok. Mozesz schudnac do tego czasu do normalnej , prawidlowej wagi i wygladac pieknie.Sukienka mi sie akurat nie podoba.
Prosze :P a niepodoba mi sie tylko dlatego ze nie lubie krotkich :)
5 października 2016, 08:04
Sukienka nie moj gust