- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 stycznia 2016, 16:40
Cześć, potrzebuję pomocy.
Za pół roku moja przyjaciółka wychodzi za mąż i będę jej świadkową. W związku z tym, pojawia się problem wieczoru panieńskiego, który powinnam (i chciałabym!) jej zorganizować. Tylko nie wiem w ogóle jak się za to zabrać, nigdy nawet na takiej imprezie nie byłam. Gdzie się teraz organizuje panieńskie? W klubie, w jakimś domku letniskowym, w mieszkaniu? Jakie są koszty takiej imprezy (w przybliżeniu)? Niestety jestem biedna ;p Uczę się i nie pracuję, więc jedyne co mam, to trochę oszczędności. Plus mogłabym trochę do wakacji zarobić łapiąc się pracy dorywczej, no ale to będzie może kilkaset złotych, a jeszcze prezent trzeba kupić. I jeszcze jedna rzecz - czy na panieński wypada zaprosić osoby, które nie dostały zaproszenia na wesele? Wiem, że jest sporo dziewczyn, które panna młoda chciała zaprosić, ale nie mogła sobie na to pozwolić (finanse oczywiście).
Możecie mi podrzucić jakiś pomysł na to jak mógłby wyglądać taki wieczorek? Najlepiej taki, żebym nie musiała potem przez rok jeść chleba z makaronem :p I nie myście proszę, że jestem skąpa, czy coś. Po prostu nie mogę sobie pozwolić na poniesienie nie wiadomo jakich kosztów, a jednocześnie chciałabym zrobić dla mojej przyjaciółki coś wyjątkowego :) Każda rada się przyda!
Aaa, i jak coś obie mamy po 21 lat, jeśli to ma znaczenie ;) Młode jesteśmy.
15 stycznia 2016, 16:44
Ale czemu Ty masz ponosić sama wszystkie koszty? My z koleżankami zorganizowałyśmy wypad za granicę na kilka dni, łącznie było nas 9 osób. Tzn. panna młoda o tym wiedziała ;-) Sama też szukała miejscówy, etc. Wszystkie się na wyjazd wspólnie zrzuciłyśmy, jako "goście" zakupiłyśmy jedynie jakieś gry i dodatki, pełno tego na allegro, no ale też zrzucałyśmy się wspólnie.
15 stycznia 2016, 16:57
ja miałam wieczór panieński w domku letniskowym dziewczyny przyniosły gry alkoholowe świadkowa poszukałą rużnych zabaw w internecie i powiem wam ze to była najlepsza babska impreza w moim życiu. Impreza była do rana. Najlepsza zabawa przy grach poszukaj w interecie pewnie jest ich mnóstwo
15 stycznia 2016, 16:57
ja w sierpniu organizowalam wieczor panienski i wszyscy sie skladali. zaproś kogo tam chcesz zaprosić, załóż np. na fb konwersacje z uczesynikami wieczoru i wszyscy wspolnie cos ustalcie oraz wysokosc skladki. pierwsze slysze ze Ty masz za wszystko placic...
15 stycznia 2016, 17:00
tak niech każdy sie złoży lub przyniesie jezeli to bedzie w domu lub jakis domku jedzenie picie
15 stycznia 2016, 17:23
Byłam na wieczorze panieńskim w klubie. Składałyśmy się na koszta tej imprezy, gadżety, alkohol i rezerwację. W okresie letnim co weekend widuję we Wro na rynku grupki panieńskie i kawalerskie, więc a klubach na pewno też organizuje się takie zabawy.
Natomiast osobiście postawiłabym na wypad do innego miasta - może nad morze, może do Krakowa czy gdzieś. Na pewno nie chciałabym na swoim wieczorze panieńskim żadnych durnowatych słomek z penisami itd, dla mnie to jest żenujące, a nie śmieszne. Ale jakieś fajne gry tematyczne - jak najbardziej.
15 stycznia 2016, 17:58
Super, trochę mnie podniosłyście na duchu :) Nie wiedziałam, że kosztami można się podzielić, wydawało mi się, że jest zwyczaj że zabawę funduję świadkowa. W takich warunkach może udałoby się wynająć domek na tę jedną noc :3 Okolica jest raczej turystyczna, więc mogłoby się udać.
Lena, dzięki za info o tych gościach. Może ktoś jeszcze spotkał się z tym, że na panieński zaproszono osoby z poza listy gości weselnych? :)
15 stycznia 2016, 18:40
Ja się spotkałam z czymś takim :) Moja znajoma miała ograniczone finanse na wesele i postanowiła, że zaprosi wszystkie koleżanki na panieński :)
W zasadzie to nawet dwie takie imprezki były. Druga znajoma była w ciąży jak brała ślub i przyjecie było skromniejsze. Ale na panieńskim było sporo dziewczyn :)
15 stycznia 2016, 18:50
Ja byłam świadkową niedawno i zapraszałam też dziewczyny, które na ślub zaproszone nie były. Składałyśmy się na jedzenie, alkohol, prezent, jakieś gadżety. Najpierw imprezowałyśmy w wynajętej sali (to akurat załatwiała młoda) a później pojechałyśmy potańczyć.