Temat: Sama na ślub?

Poszłybyście same na ślub i wesele? Bo dostałam zaproszenie i rozważam czy iśc, ale bardziej skłaniam się ku odmówieniu. Zawsze uważałam, że to nic złego i tak czy siak można się dobrze bawić, ale ostatnie wesele zmieniło moje zdanie. Wszyscy bawili się w parach, a ja siedziałam przy stoliku i rozmawiałam z tymi, którzy okazjonalnie zrobili sobie przerwę od tańczenia. Nie da się ukryć, że bawiłam się tragicznie. Siedziałam koło brata i bratowej, szczerze mówiąc czułam się z tym jeszcze gorzej, bo miałam wrażenie, że nie chcieli mnie zostawiać i przez to nie tańczyli tak dużo jak zwykle. Nie chcę spędzić kolejnego wesela przeszkadzając komuś w zabawie, tym bardziej że teraz z powodu małego dziecka bratowa nie wychodzi nigdzie.

Jak uważacie? Rozważam nawet napisanie jakiegoś ogłoszenia, że szukam kogoś na wesele, ale szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie tego.

Pasek wagi

Mnie zaprosiła koleżanka z lat młodzieńczych na ślub i wesele, nie miałam partnera, niby przyjdź będzie fajnie itd. Na 3 tyg. przed dowiedziałam się jak to mnie jej mama do ludzi obgadała, że sama, że powinna sobie kogoś "załatwić". Poszłam tylko na ślub.

A nie masz kolegi jakiegos, bdz kogod z rodziny?

Raz byłam sama na weselu, mając 17 lat, bo nie dostałam zaproszenia z osobą towarzyszącą. I czułam się podle... Tańczyłam albo z moim kuzynem, albo z bratem, który też był sam, bo jego dziewczyna szła na wesele przyjaciółki tego dnia. Innym razem wzięłam kolegę z dawnych lat, z którym akurat odnowiłam kontakt, ale niestety czułam się niedobrze, bo on liczył na coś więcej, a ja kompletnie nic od niego ponad towarzystwo nie chciałam. Dlatego warto się zastanowić, czy iść. Jeśli to ktoś bliski to nie rezygnowałabym i albo poszła sama i bawiła się w towarzystwie ciotek, albo wzięła po prostu jakiegoś kolegę, z którym się dobrze bawię, ale który na nic poza tym nie liczy. A jeśli ktoś niezbyt bliski, a zaproszenie jest z grzeczności to bym olała...

słuchaj ja mam jeszcze lepiej za 2 tyg ślub przyjaciółki z dzieciństwa a mnie rzucił facet - nie mam z kim iść serio a ona mi powiedziała że mam przyjść sama albo mam sobie kogoś załatwić inaczej się obrazi fajnie nie? a ja nie wyobrażam sobie iść tam sama, po prostu nie wiem co mam zrobić także nie dziwie sie że masz wątpliwości.

Pasek wagi

Wszystko zależy od towarzystwa na tym weselu. Jeśli ludzie będą fajni i kontaktowi, to na pewno będzie miło, jeśli faktycznie to ma wyglądać tak, że wszyscy bawią się w parach, a Ty ewentualnie umilasz czas komuś czekającemu, aż jego druga połówka wróci z toalety, to bym zrezygnowała. 

jesli nie mielabym z kim isc  to odmowilabym, tak samo jesli mojemu partnerowi sie nie bedzie chcialo isc a nie bede miec zastepstwa.. ale w przypadku bliskiej rodziny jak np syn siostry taty to moze byc ciezki orzech do zgryzienia, mus iść 

Pasek wagi

Tez mialam z tym zawsze problem. Coz... szlam sama z mysla, ze bede sie dobrze bawic. Czasami pytalam panie czy moge proscic ich partnera do tanca. Nigdy nie spotkalam sie z odmowa. Ja zawsze sie swietnie bawilam na weselach jak szlam sama. Gorzej bylo jak chodzilam z para. No, ale to juz inna historia.

Pasek wagi

oczywiscie ze bym poszla

Ja bym sama nie poszła. Chyba ze to bardzo bliska rodzina.

Pasek wagi

Ja bym szła sama. Niby zależy od ludzi, ale ja już dwa razy szłam sama (bo jakoś tak wychodziło) i zawsze super się bawiłam. Nikt mnie nie pilnował, warując przy moim krześle, zagadywałam ja i inni i super się bawiłam. No i obtańcowywali mnie wszyscy "młodsi" wujkowie, za co zwykle mi potem były wdzięczne panny młode, wyręczone z tego przykrego obowiązku :D

Ale jak masz się smucić, czy jak kapuczino jak mruk samotny siedzieć, to faktycznie pomyśl... Może jakiegoś chłopa jeszcze skołujesz, albo koleżankę weź. Pamiętam, ze mnie tez z początku było niewesoło tak sama iść, ale zawsze miałam w pamięci, że mnie bliska osoba zaprasza, chce, żebym uczestniczyła jakoś tam w jej uroczystym dniu, więc cholera, sama czy nie sama, uczestniczę, i jak wspomnę to bawiłam się tak, że mi pantofle spadały :)

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.