- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
23 listopada 2014, 18:27
hej:)
co sądzicie o tej piosence na wejście Panny Młodej do Kościoła na Ślubie? Długo szukam czegoś ładnego i nie oklepanego jak Hallelujah ,a ta bardzo mi się podoba, jest taka "podniosła". Oczywiście byłaby troche bardziej stonowana melodia (wiadomo to kościoł) i śpiewana bardziej spokojnie i oczywiście nie cała tylko fragment. Ale ogólnie co sądzicie o tym? Co byście pomyślały jakbyście coś takiego usłyszały na Ślubie?
EDIT: Dziękuje za opinie. tak jak myslalam raczej średnio pasuje, więc nie wybierzemy tego utworu. Większości tak samo jak Wam pewnie będzie kojarzyć się bardziej z pogrzebem niż ze szczęśliwym dniem ślubu.
A co myślicie o tym utworze? Jest radosny, miłosny. Przecież nie trzeba na ślubie płakać, w końcu to szczęśliwy dzień.
Edytowany przez california.girl 23 listopada 2014, 21:45
23 listopada 2014, 20:20
bardziej na pogrzeb pasuje ;p
What a wonderful world to już lepiej, ale mi to nie pasuje na ślub kościelny.
23 listopada 2014, 20:26
koleżanka śpiewała u mnie "prawo miłości"było mega :) https://www.youtube.com/watch?v=xjJlQQY1Yi4
23 listopada 2014, 21:34
Ain't no sunshine nie nadaje się do kościoła, ani na wesele. Mi kojarzy się z osobą, której już nie ma wśród nas...
23 listopada 2014, 21:38
Ja uwielbiam "Love is all around". Dobrze mi się kojarzy. Choć zapewne wiele osób przyzna, że jest tandetna :P
23 listopada 2014, 21:39
Ja uwielbiam "Love is all around". Dobrze mi się kojarzy. Choć zapewne wiele osób przyzna, że jest tandetna :P
właśnie też dobrze mi się ona kojarzy :) i chyba własnie przy niej zostaniemy bo jest radosna :)
24 listopada 2014, 02:35
to piosenka o rozstaniu, wiec dlatego nie pasuje. love is all around moze byc, choc tez trohe oklepana