Temat: więcej niż jedna para swiadków

Co o tym sądzicie moje drogie?

Mnie na początku się to nie podobało, ale teraz sami stoimy przed dylematem wyboru świadków. Moja przyszła teściowa uparcie próbuje nam wcisnąć nasze rodzeństwo. Mój narzeczony jest pewny tego, że chce mieć za świadka mojego brata, ja natomiast z tego pomysłu, aby jego siostra była moją świadkową nie jestem zadowolona. Dlatego też, wymyśliliśmy, że oni będą naszymi świadkami, a dodatkowo weźmiemy sobie 2 pary najlepszych przyjaciół, żebyśmy czuli się komfortowo w ich towarzystwie.

Jak sądzicie?

Pasek wagi

Po prostu się nie dogadujemy. Mamy raczej sztywne stosunki. Inny gust, inne pomysły na życie i w ogóle na wszystko. 

staryklon napisał(a):

a z jakiego powodu nie chcesz jego siostry? powiem Ci tak: moj brat miał ślub i jego żona też mnie nie wzięła na świadkową [ myslałam ze to niemal pewne]. Nie jedną noc przepłakałam tak mi bylo smutno ... a mam z nią dobre stosunki. Jednak z perspektywy czasu wiem, że miała bliższe osoby i dobrze zrobiła ze postawiła na swoim i była asertywna bo to był jej dzien

Pasek wagi

olenka3455 napisał(a):

Po prostu się nie dogadujemy. Mamy raczej sztywne stosunki. Inny gust, inne pomysły na życie i w ogóle na wszystko. 

staryklon napisał(a):

a z jakiego powodu nie chcesz jego siostry? powiem Ci tak: moj brat miał ślub i jego żona też mnie nie wzięła na świadkową [ myslałam ze to niemal pewne]. Nie jedną noc przepłakałam tak mi bylo smutno ... a mam z nią dobre stosunki. Jednak z perspektywy czasu wiem, że miała bliższe osoby i dobrze zrobiła ze postawiła na swoim i była asertywna bo to był jej dzien

heee... moim zdaniem masz dziwne podejscie. Rodzina, to rodzina. Siostra faceta nie musi byc Twoja najlepsza przyjaciolka, i nie musi byc taka jak Ty. Jak dla mnie argumenty, ktore podalas, nie sa zadnymi argumentami. Co innego, jakbyscie nie wiem, sie klocily, jakby ona robila Wam na zlosc przez ostatnich 10 lat. Ale inne oczekiwania od zycia, serio?

cancri napisał(a):

olenka3455 napisał(a):

Po prostu się nie dogadujemy. Mamy raczej sztywne stosunki. Inny gust, inne pomysły na życie i w ogóle na wszystko. 

staryklon napisał(a):

a z jakiego powodu nie chcesz jego siostry? powiem Ci tak: moj brat miał ślub i jego żona też mnie nie wzięła na świadkową [ myslałam ze to niemal pewne]. Nie jedną noc przepłakałam tak mi bylo smutno ... a mam z nią dobre stosunki. Jednak z perspektywy czasu wiem, że miała bliższe osoby i dobrze zrobiła ze postawiła na swoim i była asertywna bo to był jej dzien
heee... moim zdaniem masz dziwne podejscie. Rodzina, to rodzina. Siostra faceta nie musi byc Twoja najlepsza przyjaciolka, i nie musi byc taka jak Ty. Jak dla mnie argumenty, ktore podalas, nie sa zadnymi argumentami. Co innego, jakbyscie nie wiem, sie klocily, jakby ona robila Wam na zlosc przez ostatnich 10 lat. Ale inne oczekiwania od zycia, serio?
Pewnie, że nie muszą się przyjaźnić z siostrą faceta. Tak samo, jak nie musi jej brać na świadkową. Każdy powód jest dobry, skoro i tak nie tego chce.

cancri napisał(a):

olenka3455 napisał(a):

Po prostu się nie dogadujemy. Mamy raczej sztywne stosunki. Inny gust, inne pomysły na życie i w ogóle na wszystko. 

staryklon napisał(a):

a z jakiego powodu nie chcesz jego siostry? powiem Ci tak: moj brat miał ślub i jego żona też mnie nie wzięła na świadkową [ myslałam ze to niemal pewne]. Nie jedną noc przepłakałam tak mi bylo smutno ... a mam z nią dobre stosunki. Jednak z perspektywy czasu wiem, że miała bliższe osoby i dobrze zrobiła ze postawiła na swoim i była asertywna bo to był jej dzien
heee... moim zdaniem masz dziwne podejscie. Rodzina, to rodzina. Siostra faceta nie musi byc Twoja najlepsza przyjaciolka, i nie musi byc taka jak Ty. Jak dla mnie argumenty, ktore podalas, nie sa zadnymi argumentami. Co innego, jakbyscie nie wiem, sie klocily, jakby ona robila Wam na zlosc przez ostatnich 10 lat. Ale inne oczekiwania od zycia, serio?

Jakie ma znaczenie dlaczego nie chce, po prostu nie chce i już. Nie musi się nikomu tłumaczyć :P 

Postawiłabym na swoim więcej, niż jedna para świadków to będzie cyrk na kółkach. Na pewno teściowa chce dla Was dobrze, ale to Twój dzi=en i masz prawo sama decydowac kto bedzie twoim swiadkiem

olenka3455 napisał(a):

Już próbowaliśmy. To jest bardzo specyficzna osoba, od razu strzela fochy i miesiąc się nie odzywa. Dlatego stwierdziliśmy, że jej ustąpimy, bo nie są nam potrzebne fochy w dniu ślubu i na weselu.

Błąd. Nie ustąpiłabym właśnie dlatego, że ma skłonności do fochów. Poza tym finansujecie to wesele bez pomocy teściowej to róbcie po swojemu od A do Z. Jak ma potzrebę wcisnąć swoją córkę na świadkową niech to zrobi przy okazji ślubu sąsiadki, kuzynki albo koleżanki z pracy. Nie, nie i jeszcze raz nie.

Jak Ci powie że sukienka jest nieodpowiednia to co, też kupisz drugą, zeby nie drażnic mamusi i jakoś sie przemeczysz?

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.