- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 sierpnia 2014, 14:19
Jak przyjelyscie zmiane swojego nazwiska? Niedugo nastapi u mnie ten dzien a mi ciezko sie z tym pogodzic. Moje nazwisko to czesc mojej osobowosci, mojej historii, nie chce nalezec do rodziny o innym nazwisku. Moj narzeczony gdybym sie bardzo uparla to przyjalby moje, ale wiem ze bardzo tego nei chce, choc wedlug niego i tak lepiej moje niz dwa roze.
Jak sie czulyscie kiedy musialyscie przyjac nazwiasko meza?
5 sierpnia 2014, 14:51
I za co byście żyli :D ?Ja mam dwuczlonowe wiec nie mialam takiego problemu :)komplikujemy sobie zycie, bo tak pozno wychodzimy za maz i zbyt przyzwyczajone jestesmy do naszego nazwiska, trzeba bylo sie chajtnac w wieku 16 lat to by problemu nie bylo ;)
No jak to? Miłością byśmy żyli :)
A poza tym to my byśmy miały 16 lat, mąż miałby 40 i byłby bogaty. No ale teraz już za późno. Teraz już tylko czas na konflikt tożsamości.
Rozumiem cię KotkaPsotka, ja się nad tą kwestią zastanawiałm z pół roku. Chciałam przyjąć nazwisko męża, żeby zaznaczyć fakt ślubu ale nie chciałam się też rozstawać z moim bo bardzo je lubię i w rodzinie nie ma chłopców, więc niedługo wyginie :( Dlatego zdecydowałam się na podwójne - jest niezła jazda przy literowaniu tego przez telefon, zwłaszcza że nazwiska pochodzą z różnych krajów, ale często i tak posługuję się tylko nazwiskiem męża.
Wyobraź sobie siebie w różnych wersjach nazwiskowych i zobacz jak będziesz się czuła. I nie za bardzo kieruj się opinią partnera - oczywiście weź pod uwagę ale pamiętaj, że ta kwestia dotyczy w dużo większej mierze ciebie niż jego, jemu tak naprawdę (z praktycznego punktu widzenia) nie powinno to robić żadnej różnicy.
5 sierpnia 2014, 14:52
Zawsze idealnym kompromisem wydawało się dla mnie nazwisko dwuczłonowe, gdyby nie to, jak idiotycznie brzmi zestawienie nazwiska mojego i mojej drugiej połówki (ski, ska wcale nie jest takie złe, znałam jedna mężatką o długich, 'skich' nazwiskach i brzmiały naprawdę godnie). Istne czeskie pierdnięcie. Co gorsza, zestawienie mojego imienia z jego nazwiskiem również jest ..hm, osobliwą onomatopeją. Może po prostu zostać przy swoim...?
5 sierpnia 2014, 14:59
a ja sę wręcz cieszyłam że będę miała taki piękne nazwisko :) barzo się cieszę że zmieniłam i wyrobiłam już dowód i dziś go odebrałam a ślub 21. czerwca miałam.
5 sierpnia 2014, 15:01
Ja nie mialam zadnego problemu ze zmiana nazwiska ;) w sumie, to nawet nie zastanawialam sie nad tym w ten sposob jak KotkaPsotka- dla mnie to byla naturalna kolej rzeczy a nazwisko meza mi sie podobalo ;)
Problem na pewno maja kobiety ktore sa rozpoznawalne po nazwisku (np. firma, jakies uslugi lub kariera naukowa).
5 sierpnia 2014, 15:03
ja mam imię z pierwszej trójki tych najbardziej popularnych kobiecych imion i nazwisko [nieodmienne], które nosi w polsce ponad 50 tysięcy ludzi będę zmieniać na pewno, bo nazwisko mojego chłopaka [i mam nadzieję, że przyszłego narzeczonego i męża :D] jest ładniejsze i mniej pospolite gdybym natomiast miała jakieś rzadkie nazwisko, to z pewnością bym chciała przy nim pozostać [zwłaszcza, że rodzeństwa nie mam]. albo jakbym ja miała ładne, a facet brzydkie nazwisko :P
Moje nazwisko nosi ponizej 50 osob w Polsce, osobiscie znam tylko 3 (tato, mama i siostra ;).
Nazwisko mojego narzczteonego mi sie nei podoba.
5 sierpnia 2014, 15:19
Nie musiałam, nikt mnie do tego nie zmuszał. Przecież sama sobie wybierasz, czy przyjmujesz nazwisko męża, zostawiasz swoje, albo dodajesz drugi człon. Ja mam podwójne, z perspektywy czasu może wygodniejsze byłoby używanie jednego, więc może gdybym dzisiaj wychodziła za mąż, po prostu bym zmienila.
5 sierpnia 2014, 15:23
Chęć zmiany mojego nazwiska była jednym z powodów naszej legalizacji związku ;P Nie mogłam się doczekać! ;)
5 sierpnia 2014, 15:28
Moje nazwisko nosi ponizej 50 osob w Polsce, osobiscie znam tylko 3 (tato, mama i siostra ;).Nazwisko mojego narzczteonego mi sie nei podoba.
no to ja bym brała twoje nazwisko! dziwię się, że to nie jest dla was oczywiste, że oboje bierzecie twoje nazwisko;p oryginalne i rzadkie nazwisko, to niesamowita zaleta.
5 sierpnia 2014, 15:32
mam dwa nazwiska Zawsze wiedziałam, że tak będzie Małżeństwo, czyli nowy rozdział w życiu, więc nowe nazwisko, ale przecież nie odcinam się od przeszłości, od swoich korzeni więc mam dwa :)
5 sierpnia 2014, 15:33
no to ja bym brała twoje nazwisko! dziwię się, że to nie jest dla was oczywiste, że oboje bierzecie twoje nazwisko;p oryginalne i rzadkie nazwisko, to niesamowita zaleta.Moje nazwisko nosi ponizej 50 osob w Polsce, osobiscie znam tylko 3 (tato, mama i siostra ;).Nazwisko mojego narzczteonego mi sie nei podoba.
Tylko, ze my nie mieszkamy w Polsce a tutaj nazwisko meza tez jest malo popularne a do tego brzmi w miasre normalnie. W Polsc enazwisko mojego przyszlego kojazy sie troche dziwnie.