Temat: czy za nocleg gosci zawsze trzeba placic?

Czy w Polsce zawsze terzba placic z nocleg gosci weselnych? Koszt samego slubu jest juz wysoki i ciezko mi sobie wyobrazic zebym miala jeszce setce gosci oplacic nocleg w hotelu :/.

Pytam sie bo jeszcze nigdy nie bylam na weselu gdzie musialabym zostac na noc. Zawsze byl ktos kto nie pil albo bralo sie taksowke.

Pasek wagi

Wiesz co, w pierwszym momencie chciałam Cię zjechać za takie podejście... Bo na moim weselu to by nie przeszło. Nie myśleliśmy o takich kosztch, cięliśmy gdzie indziej (samochód od znajomego, sukienka z komisu, niedrogi zespół). Wesele jest dla gości, więc trzeba im zapewnić wygodę! I u nas wszscy przyjezdni z daleka mieli nocleg, a przyjezdni z bliska - autobus powrotny po pierwszym dniu. 

Natomiast wesele szwagra było jednodniowe i on gości zaprosił (a byli przyjezni i 300 i 500km), ale o noclegu nie było słowa. I potem dwa dni przed ślubem nagle zdziwienie gospodarzy (mamy pana młodego), że jak to nocleg w hotelu? Przecież możecie u nas, pomieścimy się! Goście sami sobie porezerwowali noclegi, bo nie mieli innego wyjścia (no, ewentualnie nie przyjechać). I zamieszanie, bo nagle z 4 osób w domu zrobi się 40, a jeszcze na drugi dzień przecież obiad w domu trzeba, bo jakże to, bez obiadu gości puścić do domu... 

Więc moja rada - szukaj oszczędności gdzie indziej. Albo skromnie z rodzicami i dziadkami, ślub + obiad, albo wesele na 100 ze wszystkimi udogodnieniami. Goście też ponszą wydatki i szczerze mówiąc, co ich obchodzą Twoje? Jeżeli ktoś nie będzie chciał skorzystać z Waszej gościnności i zostać - niech wraca do domu. Ale moim zdaniem powinniście wszystkim zapewnić nocleg (tym z daleka).

pitroczna napisał(a):

to juz kolejny temat z tego cyklu... serio - tniecie koszty do minimum i koniecznie chcecie wesele na 100 osob?

Zgodzę się. To już chyba 10ty temat KotkiPsotki na temat wesela, tak jakby nie można było wszystkiego zawrzeć w jednym poście. Nie zapraszaj tyle osób i tyle. Wszyscy przyjeżdżają z tak daleka, że muszą nocować\?

Nie wyobrazam sobie, ze zapraszalabym gosci z drugiego konca Polski i kazala im jeszcze placic za nocleg. Moze niech z wlasnym talerzykiem tez juz przyjda...;) 

Ja roznie sypialam na weselach, nawet i w domkach letniskowych przy jeziorze :P I bylo fajnie. Kwestia noclegow i ich ilosci przede wszystkim jest bardzo wazna. Co z tego, ze wykupicie parze jeden nocleg (w ramach ciecia kosztow), jak na drugi dzien kierowca bedzie wciaz z promilami i nie bedzie mogl jechac. Musicie to ustalic i poinformowac o tym gosci.

Z weseli w obrębie do 100km zwykle wracaliśmy samochodem, sami lub ze znajomymi, rodziną. Powyżej nocleg organizowali Młodzi (lub ich rodzice) albo hotel albo w domu. 

Ps: Tak sobie przypomniałam, że jak moje kumpele ze studiów wychodziły za mąż to potrafiliśmy spać pokotem na ziemi u któregoś z kumpli (smiech) i nikomu to nie przeszkadzało.

na większości wesel, na których byłam, noclegi był zapewnione. w hotelach, bursach, po znajomych, rodzinie. różnie. jeśli wesele było gdzieś dalej, to dla wszystkich, a jeśli blisko, noclegi były dla rodziny, natomiast dla znajomych była załatwiona zniżka - choć i tak nikt z niej nie korzystał, bo wszyscy wracali do domu. 

my załatwiamy noclegi, ponieważ bierzemy ślub daleko od wszystkich miast, gdzie mamy rodzinę. a takiej, która będzie musiała przejechać naprawdę całą Polskę, to dwa. wynegocjowaliśmy też dobrą cenę, gdyby ktoś postanowił sobie przedłużyć pobyt. 

Pasek wagi

Wspomniałaś o noclegu dla 100 osób ..... To o jakiej odległości mowa że aż tylu musiałabyś zapewnić nocleg ?

KotkaPsotka napisał(a):

ann1977 napisał(a):

pierwszy raz slysze aby goscie weselni mieli placic za noclg,wiadomo ze goscie mieszkajacy blisko jada do domu zazwyczaj ale pozostalym osoba nalezalo by zapewnic nocleg..., bo w sumie to Wy ich zapraszacie na wesele, bedac na wielu weselach nigdy goscie nie placili za nocleg,jesli kogos nie stac to sorry ale nie robie duzego wesela
No widzisz a ja tez na wielu weselach bylam i nigdy jeszcze PM nie zapewniali noclegu, no pürzynajmniej nei mi ;). I nie wazne ze slub  byl w zamku z hotelem 50km od glownego miasta. Przyjechal po nas kolega a w innych wypadkach niektorzy poprostu nei pili lub zamawiali taksowki.

50 km to nie jest tragiczna odległość i zorganizowanie sobie transportu jak sama z doświadczenia wiesz problemem nie jest. Natomiast jeśli ściągasz już kogoś z dalszych rejonów ( i 100 km już bym pod to podczepiała) to Ty powinnaś zadbać o ich nocleg, czy też transport. Moi znajomi wynajmowali hotel dla gości z dalszych okolic co jest moim zdaniem oczywiste. Twój ślub i Ty ich ściągasz, nie oczekiwałabym, że osoby, które specjalnie dla Ciebie przemierzają np. 300 km po to aby świętować TWÓJ dzień, dać Ci prezent, który niekiedy jest 1/3 miesięcznej pensji, miały jeszcze płacić za nocleg.

Zapewnienie noclegu dla gości to podstawa, są sale weselne, które mają również część z pokojami i ceny są korzystne w porównaniu z hotelem na własną rękę ale wiadomo, z tym różnie bywa i najlepiej popytać i porównać oferty.

Po drugie zawsze na weselach są kierowcy, którzy odwożą gości do domu nigdy mi się nie zdarzyło, żebym musiała kombinować odwóz na własną rękę... sama zresztą też miałam kierowców (dwóch na 80 osób)

Pasek wagi

z tymi weselami to wieczny problem. byłam kiedyś na takim, co to młodzi zrobili w połowie drogi do jednej i drugiej strony i w konsekwencji każdy miał dobrze ponad sto kilometrów do przebycia. załatwili busy, żeby móc wrócić, ale uważam, że lepiej byłoby jakby zrobili imprezę w mieście np panny młodej i zaprosili połowę mniej osób, a drugiej połowie załatwili komfortowy nocleg. 

ja nie wiem czy trzeba zapewnić nocleg, te wesela w ogóle są bez sensu :/

Pasek wagi

Z rodziną nie mam problemu, bo będą spali u rodziców, a inni w domu u babci. Tak samo u mojego narzeczonego. Jedyny problem jest ze znajomymi, którzy będą z daleka. Im wynajmiemy pokoje (nawet czwórki, niech się cisną - są młodzi), albo udostępnimy im nasze (moje i narzeczonego) mieszkanie, a my zostaniemy w pokoju dla nowożeńców, który jest w cenie ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.