- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 marca 2014, 22:21
Edytowany przez wisienka254 4 marca 2014, 22:21
5 marca 2014, 13:53
to tu powtorze pytanie - i co potem z noclegiem takiej 15-latki i jej 'sympatii', jak to ladnie nazwalas?Jeżeli mowa o dzieciach znajomych czy bardzo dalekiej rodziny to nie zapraszałabym..ale dzieci z rodziny musza byc koniecznie !osobny stolik, jakis animator, albo masa balonow i po sprawiea juz zapraszanie 1 dziecka z danej rodziny a drugiego nie bo jest za male to mega nietaktowne..pamietaj tez ze dzieciaki w wieku +15 maja juz swoje sympatie.. i wypadaloby zaprosic je z osoba towarzyszaca
5 marca 2014, 13:54
Jeżeli mowa o dzieciach znajomych czy bardzo dalekiej rodziny to nie zapraszałabym..ale dzieci z rodziny musza byc koniecznie !osobny stolik, jakis animator, albo masa balonow i po sprawiea juz zapraszanie 1 dziecka z danej rodziny a drugiego nie bo jest za male to mega nietaktowne..pamietaj tez ze dzieciaki w wieku +15 maja juz swoje sympatie.. i wypadaloby zaprosic je z osoba towarzyszaca
5 marca 2014, 13:56
5 marca 2014, 13:58
gdybym ja dostała zaproszenie bez dziecka to bym nie poszła. Moi rodzice takie dostali i też nie poszli.
Poza tym dziwię Ci się, byłam ostatnio na weselu gdzie było 11 sztuk maluchów w różnym wieku. Do nich był zatrudniony animator, który w trakcie zabawy, uczył je różnych rzeczy i co drugi posiłek dzieciaki wychodziły na środek sali i dawały np. profesjonalny koncert, bo miały bębenki, gitary, cymbałki itp. Oczywiście wszystko było z playbacku, ale to nie ważne. Frajda była dla dzieci i dla dorosłych.
5 marca 2014, 13:59
proszę przeczytaj mój ostatni post na poprzedniej stronieJeżeli mowa o dzieciach znajomych czy bardzo dalekiej rodziny to nie zapraszałabym..ale dzieci z rodziny musza byc koniecznie !osobny stolik, jakis animator, albo masa balonow i po sprawiea juz zapraszanie 1 dziecka z danej rodziny a drugiego nie bo jest za male to mega nietaktowne..pamietaj tez ze dzieciaki w wieku +15 maja juz swoje sympatie.. i wypadaloby zaprosic je z osoba towarzyszaca
5 marca 2014, 14:07
gdybym ja dostała zaproszenie bez dziecka to bym nie poszła. Moi rodzice takie dostali i też nie poszli.Poza tym dziwię Ci się, byłam ostatnio na weselu gdzie było 11 sztuk maluchów w różnym wieku. Do nich był zatrudniony animator, który w trakcie zabawy, uczył je różnych rzeczy i co drugi posiłek dzieciaki wychodziły na środek sali i dawały np. profesjonalny koncert, bo miały bębenki, gitary, cymbałki itp. Oczywiście wszystko było z playbacku, ale to nie ważne. Frajda była dla dzieci i dla dorosłych.
5 marca 2014, 14:13
ale dlaczego ktos ma reorganizowac swoj slub z powodu czyjegos dziecka i zrezygnowac np z bufetu szwedzkiego, bankietu i jazzu dla pszczolki maji i klownaten dzien jest panstwa mlodych i to oni maja sie dobrze czucgdybym ja dostała zaproszenie bez dziecka to bym nie poszła. Moi rodzice takie dostali i też nie poszli.Poza tym dziwię Ci się, byłam ostatnio na weselu gdzie było 11 sztuk maluchów w różnym wieku. Do nich był zatrudniony animator, który w trakcie zabawy, uczył je różnych rzeczy i co drugi posiłek dzieciaki wychodziły na środek sali i dawały np. profesjonalny koncert, bo miały bębenki, gitary, cymbałki itp. Oczywiście wszystko było z playbacku, ale to nie ważne. Frajda była dla dzieci i dla dorosłych.
5 marca 2014, 14:15
to tu powtorze pytanie - i co potem z noclegiem takiej 15-latki i jej 'sympatii', jak to ladnie nazwalas?Jeżeli mowa o dzieciach znajomych czy bardzo dalekiej rodziny to nie zapraszałabym..ale dzieci z rodziny musza byc koniecznie !osobny stolik, jakis animator, albo masa balonow i po sprawiea juz zapraszanie 1 dziecka z danej rodziny a drugiego nie bo jest za male to mega nietaktowne..pamietaj tez ze dzieciaki w wieku +15 maja juz swoje sympatie.. i wypadaloby zaprosic je z osoba towarzyszaca
5 marca 2014, 14:24
Dzięki Ci bardzo za Twoje podsumowanie i niesamowicie interesujące wnioski. Bardzo wiele dowiedziałam się o samej sobie.Gwoli ścisłości- mam 24 lata i nie jestem żadną starą panną jak mnie ładnie nazwałeś. Koszty wesela nie grają roli, nie chcemy oszczędzać na gościach, po prostu NIE CHCEMY DZIECI na naszym weselu. Wiemy, że stanowią część rodziny ale dzieci są dość specyficzne i nie organizujemy kinderbalu tylko wesele dla dorosłych. I nie dlatego, że myślimy stereotypowo ale znamy dzieci z naszej rodziny i wiemy czego możemy się po nich spodziewać.Do tych którzy uczepili się pijanego wujka na eleganckim weselu- każdy dobrze wie, że zawsze się trafia ktoś taki na każdym weselu bez względu na to czy jest organizowane w remizie czy w luksusowym hotelu. I tego nie mogę przewidzieć ale nie przeprowadzam, żadnej selekcji wśród gości typu tego wujka zaproszę a tego nie. Swoją drogą to naprawdę interesujące jak łatwo jest wam oceniać ludzi i dopowiadać sobie całą resztę. Ustaliliśmy limit wieku 17+ i takie osoby dostaną zaproszenie wraz z osobą towarzyszącą. Dlaczego 17+ ? Mój brat ma 17 i kolejne dziecko w rodzinie młodsze od niego to 12 lat. Wszystkie dzieci w rodzinie to dzieci kuzynek.Małe podsumowanie tematu - bo już kręcimy się w kółko:- autorka zrobi jak zechce - jej wesele- musi jednak wziąść pod uwagę, że jej pomysł o selekcji dzieci jest na tyle "rewolucyjny", że nie może liczyć iż większość go zaakceptują- dlatego musi wiedzieć, że wbrew temu co sobie wyobraziła o swoim weselu, dla wielu gości będzie ono tematem "obgadywania"Ja byłem w swoim życiu na co najmniej 20 weselach. Na każdym były dzieci. Wesela były od remizy strażackiej, bo luksusowe domy weselne/hotele.Nigdzie nie zauważyłem "problemu" dzieci opisywane przez autorkę (a szczególnie śmieszny był, by nie narazić dzieci na widok pijanych osób)- które w mojej ocenie są wyimaginowane przez autorkę dla uzasadnienia selekcji dzieci. Ciekawi mnie jaki ma prawdziwy powód.I na koniec ciekawi mnie gdyby autorka miała już np. swoje dzieci z poprzedniego małżeństwa - jak by im wytłumaczyła, że nie idą. hahahahNo bo albo wszystkich to dotyczy, albo niektórych - a wtedy to już w ogóle obciach.No i co zrobi z gośćmi, którzy wbrew "zaleceniom" przyjdą jednak z dziećmi? Rozumiem, że wejściu będzie selekcja jak do kluby i jakis dresiarz z siłowni ich nie wpuści co by nie zniszczyć tej idealnej imprezy.
5 marca 2014, 14:26
chodzę często na wesela ale tylko raz spotkałam się, że był nocleg dla wszystkich a to tylko dlatego, że wesele trwało dwa dni + poprawiny kolejne dwa i było to daleko od domu (wesele na wypasie).a zapraszać 15letniego dziecka z sympatią uważam za porażkę.od 18 roku życia powinny być takie zaproszenia, chyba, że ktoś ma 17 lat i od 3 lat jest w związku, cała rodzina tego kogoś zna to można pozwolić.to tu powtorze pytanie - i co potem z noclegiem takiej 15-latki i jej 'sympatii', jak to ladnie nazwalas?Jeżeli mowa o dzieciach znajomych czy bardzo dalekiej rodziny to nie zapraszałabym..ale dzieci z rodziny musza byc koniecznie !osobny stolik, jakis animator, albo masa balonow i po sprawiea juz zapraszanie 1 dziecka z danej rodziny a drugiego nie bo jest za male to mega nietaktowne..pamietaj tez ze dzieciaki w wieku +15 maja juz swoje sympatie.. i wypadaloby zaprosic je z osoba towarzyszaca