Temat: Ślub osoby wierzącej z niewierzącą

Czy ktoś brał udział w takiej ceremonii? Może sam brał taki ślub?
Chodzi mi o taki jakby połowiczny ślub w kościele.

http://www.planowaniewesela.pl/warto_wiedziec/slub-z-osoba-niewierzaca

Jak to wypadło? Rodzina się zorientowała? Bardzo nie chcę brać ślubu kościelnego, jednak mój Mężczyzna by chciał... Nie jest mocno religijny, ale mówi, że ten sakrament jest dla niego ważny.

wrednababa56 napisał(a):

co by nie bylo nie poswiece godziny stania na slubie koscielnym dla drugiej polowki. druga polowka moze sie poswiecic i wziac ze mna tylko slub cywilny, tymbardziej ze facet (w tym przypadku) uprawia ze mna seks przedslubny, to jego wiara to gowno pic na wode i nie powinien sie lasic za sakrament
Tez mam czasem takie mysli, ale jednak jezeli na jakis swoj pokretny sposb, ktorego nie rozumiem, Sakrament ten jest dla niego wazny, to poswiece sie i przyjde z nim do kosciola, ale on musi sie tez poswiecic i zaakceptowac fakt, ze ja bede przysiegac jedynie przed nim i jemu a nie przed Bogiem, w ktorego nie wierze, bo klociloby sie to z moimi przekonaniami.

Salemka napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

co by nie bylo nie poswiece godziny stania na slubie koscielnym dla drugiej polowki. druga polowka moze sie poswiecic i wziac ze mna tylko slub cywilny, tymbardziej ze facet (w tym przypadku) uprawia ze mna seks przedslubny, to jego wiara to gowno pic na wode i nie powinien sie lasic za sakrament
Tez mam czasem takie mysli, ale jednak jezeli na jakis swoj pokretny sposb, ktorego nie rozumiem, Sakrament ten jest dla niego wazny, to poswiece sie i przyjde z nim do kosciola, ale on musi sie tez poswiecic i zaakceptowac fakt, ze ja bede przysiegac jedynie przed nim i jemu a nie przed Bogiem, w ktorego nie wierze, bo klociloby sie to z moimi przekonaniami.


 z drugiej strony, jesli on chcialby ochrzcic  dzieci bo tradycja, a potem komunia to nie wiem czy zgadzalabym sie na slub, bo dlaczego ja nie moge wychowac dzieci po swojemu, a on ma tylko racje, a jak te chrzciny maja wygladac, mam ruszac ustami na pokaz? mam nie przychodzic na chrzciny dziecka?
Pasek wagi
brawo salemka ..zycie to sztuka kompromisow .ludzie biora koscielny boja sie reakcji otoczenia ...
wrednababa masz jeden plus chrzestna nie bedziesz . ja sie zgodzilam kilka lat temu ale mniej dojrzala bylam ....

krokodylll napisał(a):

wrednababa masz jeden plus chrzestna nie bedziesz . ja sie zgodzilam kilka lat temu ale mniej dojrzala bylam ....


poki co, zaden glupi nie wpadl na pomysl zeby mnie prosic na chrzestna.... teraz malo dzieci sie rodzi w mojej rodzinie, a jak juz to w tej dalekiej gdzie widzimy sie na pogrzebie raz na 5 lat

biezmowanie mam, wlasnie dla gadania, dla dziadka to zrobilam, ale od tamtej pory nie chodze do kosciola, chyba ze jest pogrzeb, na sluby chodzilam z rodzina a teraz juz mam prawo wyboru
Pasek wagi

sndra napisał(a):

virginia87 napisał(a):

Ja jestem niewierząca i za 8 mocy biorę ślub kościelny z wierzącym. Nie będzie zmiany reguly a ni nic w związku z tym. Ja tam idę dla samego przeżycia białej sukni. Chcecie to się smiejcie; ostatnio jest to modne na v... Nie zamierzam przeszkadzać mojemu w tym by dziecko było katolikiem. Jak podrosnie to i tak samo wybierze. Ja też przeciez bylam wychowana w rodzinie katolickiej a teraz mam tyle wspólnego z kościołem co żyd z okupacją.
Zamierzasz żyć w takiej obłudzie? Iść do spowiedzi, potem przyjąć Komunię Św. , ale być dalej niewierząca? Bądź konsekwentna, jesteś ateistką to nie rób szopki w Kościele...Bo co, boisz się opinii innych? Nie rozumiem tego. Nie potępiam ateistów, masz prawo wziąć ślub taki, o którym koleżanka wyżej mówi. Zgodnie ze sobą i innymi...

Nie zesraj się  Może robi to dla narzeczonego, a opinię innych ma w dupie? Wyraźnie też napisala, że idzie tam dla przezycia białej sukni i całej tej ślubnej otoczki, a to że w Polsce od małego jestesmy wychowywane w pogoni za ślubem i rodziną i że to właśnie TAK wygląda to nie jej wina. Obłuda, dobre sobie. Doczytaj dokładnie jej posta i ZROZUM go zamiast się tu spuszczać. 
Pasek wagi
ja byłam na takim ślubie i wiadomo, "było słychać", ale jakoś w momencie gdy pan młody (niewierzący) nie wypowiedział "w Trójcy Jedyny......itd" to nie było szeptów i skandalicznych spojrzeń.
Pasek wagi

LeiaOrgana7 napisał(a):

sndra napisał(a):

virginia87 napisał(a):

Ja jestem niewierząca i za 8 mocy biorę ślub kościelny z wierzącym. Nie będzie zmiany reguly a ni nic w związku z tym. Ja tam idę dla samego przeżycia białej sukni. Chcecie to się smiejcie; ostatnio jest to modne na v... Nie zamierzam przeszkadzać mojemu w tym by dziecko było katolikiem. Jak podrosnie to i tak samo wybierze. Ja też przeciez bylam wychowana w rodzinie katolickiej a teraz mam tyle wspólnego z kościołem co żyd z okupacją.
Zamierzasz żyć w takiej obłudzie? Iść do spowiedzi, potem przyjąć Komunię Św. , ale być dalej niewierząca? Bądź konsekwentna, jesteś ateistką to nie rób szopki w Kościele...Bo co, boisz się opinii innych? Nie rozumiem tego. Nie potępiam ateistów, masz prawo wziąć ślub taki, o którym koleżanka wyżej mówi. Zgodnie ze sobą i innymi...
Nie zesraj się  Może robi to dla narzeczonego, a opinię innych ma w dupie? Wyraźnie też napisala, że idzie tam dla przezycia białej sukni i całej tej ślubnej otoczki, a to że w Polsce od małego jestesmy wychowywane w pogoni za ślubem i rodziną i że to właśnie TAK wygląda to nie jej wina. Obłuda, dobre sobie. Doczytaj dokładnie jej posta i ZROZUM go zamiast się tu spuszczać. 

To dopiero wypowiedź na poziomie Tak jak napisałam koleżanka ma prawo wyboru - jeśli bierze ślub kościelny dla narzeczonego to niech zrobi go zgodnie ze swoimi przekonaniami - czyli ślub osoby wierzącej z niewierzącą, gdzie nie musi przyjmować Sakramentów. Proste.
Pasek wagi

sndra napisał(a):

LeiaOrgana7 napisał(a):

sndra napisał(a):

virginia87 napisał(a):

Ja jestem niewierząca i za 8 mocy biorę ślub kościelny z wierzącym. Nie będzie zmiany reguly a ni nic w związku z tym. Ja tam idę dla samego przeżycia białej sukni. Chcecie to się smiejcie; ostatnio jest to modne na v... Nie zamierzam przeszkadzać mojemu w tym by dziecko było katolikiem. Jak podrosnie to i tak samo wybierze. Ja też przeciez bylam wychowana w rodzinie katolickiej a teraz mam tyle wspólnego z kościołem co żyd z okupacją.
Zamierzasz żyć w takiej obłudzie? Iść do spowiedzi, potem przyjąć Komunię Św. , ale być dalej niewierząca? Bądź konsekwentna, jesteś ateistką to nie rób szopki w Kościele...Bo co, boisz się opinii innych? Nie rozumiem tego. Nie potępiam ateistów, masz prawo wziąć ślub taki, o którym koleżanka wyżej mówi. Zgodnie ze sobą i innymi...
Nie zesraj się  Może robi to dla narzeczonego, a opinię innych ma w dupie? Wyraźnie też napisala, że idzie tam dla przezycia białej sukni i całej tej ślubnej otoczki, a to że w Polsce od małego jestesmy wychowywane w pogoni za ślubem i rodziną i że to właśnie TAK wygląda to nie jej wina. Obłuda, dobre sobie. Doczytaj dokładnie jej posta i ZROZUM go zamiast się tu spuszczać. 
To dopiero wypowiedź na poziomie Tak jak napisałam koleżanka ma prawo wyboru - jeśli bierze ślub kościelny dla narzeczonego to niech zrobi go zgodnie ze swoimi przekonaniami - czyli ślub osoby wierzącej z niewierzącą, gdzie nie musi przyjmować Sakramentów. Proste.

Twoja wypowiedź wcale nie byla na wyższym poziomie, nie ciesz się. Jako osoba niewierząca ma prawo brać taki slub, jaki jej się podoba i czyjaś wiara nie ma z tym nic do rzeczy. To ateiści idą w kółko na rękę wierzącym, zrozum to. 
Pasek wagi

Salemka napisał(a):

Czy ktoś brał udział w takiej ceremonii? Może sam brał taki ślub?Chodzi mi o taki jakby połowiczny ślub w kościele. http://www.planowaniewesela.pl/warto_wiedziec/slub-z-osoba-niewierzaca Jak to wypadło? Rodzina się zorientowała? Bardzo nie chcę brać ślubu kościelnego, jednak mój Mężczyzna by chciał... Nie jest mocno religijny, ale mówi, że ten sakrament jest dla niego ważny.

ja brałam taki ślub - nikt się nie zorientował ;)
U nas stroną niewierzącą był mój mąż. 
Po ustaleniach z księdzem nie było komunii (bo to było nabożeństwo, a nie msza), żeby nie zwracać uwagi gości na to, że jedno przystępuje, a drugie nie. I mąż nie mówił po przysiędze "tak mi dopomóż panie Boże itd".  Poza tym normalnie składał przysięgę małżeńską.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.