5 listopada 2013, 22:42
Czy ktoś brał udział w takiej ceremonii? Może sam brał taki ślub?
Chodzi mi o taki jakby połowiczny ślub w kościele.
http://www.planowaniewesela.pl/warto_wiedziec/slub-z-osoba-niewierzaca Jak to wypadło? Rodzina się zorientowała? Bardzo nie chcę brać ślubu kościelnego, jednak mój Mężczyzna by chciał... Nie jest mocno religijny, ale mówi, że ten sakrament jest dla niego ważny.
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Gdzieś
- Liczba postów: 3828
5 listopada 2013, 23:00
To rzucę w przestrzeń jeszcze ten link: http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TD/szukajacym_drogi/slub_z_nieiwerz.html
Ciekawe przemyślenia księdza. Sama nie jestem wierząca, ale bardzo mądrze napisane moim zdaniem.
Sama nie widziałam takiego ślubu, zresztą ja z reguły nie bywam na ślubach, także nie bardzo pomogę.
- Dołączył: 2009-01-24
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 8559
5 listopada 2013, 23:32
jasne że rodzina się zorientuje bo jest inna formułka, i musiałabyś podpisać zobowiązanie ze nie będziesz mężowi przeszkadzać w wierzę i pozwolisz dzieci wychować w wierzę, a po za tym to bardzo podobnie wygląda ceremonia
- Dołączył: 2012-03-20
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 4105
5 listopada 2013, 23:49
Ja jestem niewierząca i za 8 mocy biorę ślub kościelny z wierzącym. Nie będzie zmiany reguly a ni nic w związku z tym. Ja tam idę dla samego przeżycia białej sukni. Chcecie to się smiejcie; ostatnio jest to modne na v... Nie zamierzam przeszkadzać mojemu w tym by dziecko było katolikiem. Jak podrosnie to i tak samo wybierze. Ja też przeciez bylam wychowana w rodzinie katolickiej a teraz mam tyle wspólnego z kościołem co żyd z okupacją.
5 listopada 2013, 23:58
O tych poświadczeniach wiem, ale one są trochę śmieszne, bo co mi mogą zrobić jeśli dajmy na to nie ochrzcimy dzieci?
No chyba, że o czymś nie wiem.
Wiem, że regułka jest inna nieco, ale czy w podniosłej atmosferze to będzie aż tak raziło? Nie żebym ja się z tym kryła, ale chciałabym uniknąć nagabywania później w tej kwestii, np. w czasie uroczystej kolacji/wesela.
Czy nauki przedślubne są w takiej sytuacji obowiązkowe?
- Dołączył: 2012-10-10
- Miasto: Primorsko
- Liczba postów: 3832
6 listopada 2013, 07:52
virginia87 napisał(a):
Ja jestem niewierząca i za 8 mocy biorę ślub kościelny z wierzącym. Nie będzie zmiany reguly a ni nic w związku z tym. Ja tam idę dla samego przeżycia białej sukni. Chcecie to się smiejcie; ostatnio jest to modne na v... Nie zamierzam przeszkadzać mojemu w tym by dziecko było katolikiem. Jak podrosnie to i tak samo wybierze. Ja też przeciez bylam wychowana w rodzinie katolickiej a teraz mam tyle wspólnego z kościołem co żyd z okupacją.
Zamierzasz żyć w takiej obłudzie? Iść do spowiedzi, potem przyjąć Komunię Św. , ale być dalej niewierząca? Bądź konsekwentna, jesteś ateistką to nie rób szopki w Kościele...Bo co, boisz się opinii innych? Nie rozumiem tego. Nie potępiam ateistów, masz prawo wziąć ślub taki, o którym koleżanka wyżej mówi. Zgodnie ze sobą i innymi...
- Dołączył: 2012-10-10
- Miasto: Primorsko
- Liczba postów: 3832
6 listopada 2013, 07:54
Salemka napisał(a):
O tych poświadczeniach wiem, ale one są trochę śmieszne, bo co mi mogą zrobić jeśli dajmy na to nie ochrzcimy dzieci?No chyba, że o czymś nie wiem.Wiem, że regułka jest inna nieco, ale czy w podniosłej atmosferze to będzie aż tak raziło? Nie żebym ja się z tym kryła, ale chciałabym uniknąć nagabywania później w tej kwestii, np. w czasie uroczystej kolacji/wesela.Czy nauki przedślubne są w takiej sytuacji obowiązkowe?
Jest trochę inna regułka no i przede wszystkim nie przyjmujesz wtedy Komunii. Więc nawet jeśli ktoś nie zauważy, że mówisz coś innego to zauważy, że nie przyjęłaś Sakramentu.
- Dołączył: 2013-10-30
- Miasto: Sabaty
- Liczba postów: 1305
6 listopada 2013, 08:37
.
Edytowany przez ZbuntowanyAniol2013 4 stycznia 2014, 13:52
- Dołączył: 2013-07-16
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1420
6 listopada 2013, 09:34
zrobicie co chcecie , ja hipokryzja sie brzydze . za miesiac biore slub cywilny zgodnie z moim sumieniem. ale kazdy robi co chce
chodzi mi oczywiscie o niewierzace osoby
wiem , ze tak jest latwiej niz powiedziec babci -oltarza nie bedzie i sluchac na okolo ze bezbozni
Edytowany przez krokodylll 6 listopada 2013, 09:36
- Dołączył: 2013-03-06
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 25973
6 listopada 2013, 09:38
co by nie bylo nie poswiece godziny stania na slubie koscielnym dla drugiej polowki. druga polowka moze sie poswiecic i wziac ze mna tylko slub cywilny, tymbardziej ze facet (w tym przypadku) uprawia ze mna seks przedslubny, to jego wiara to gowno pic na wode i nie powinien sie lasic za sakrament
Edytowany przez wrednababa56 6 listopada 2013, 09:41