Temat: Ile wydalyscie na slub i wesele??

Hejj,
Jestem ciekawa ile wydalyscie pieniedzy na slub i wesele? ile bylo gosci ?
Ja wychodze za maz za rok,bedzie ok 110-115 osob,najblizsza rodzina i kilku bardzo bliskich znajomych ,i zastanawiam sie ile wyjdzie pieniedzy za wszystko i jak to wygladalo u Was:)))

Emily2013 napisał(a):

mysz57 napisał(a):

Ale dlaczego uważacie, że duże wesele to popisywanie się przed rodzina i znajomymi? Może po prostu ktoś chce mieć duże wesele, z fajerwerkami, pięcio-piętrowym tortem i małpkami serwujacymi drinki? Jak ludzie pracuja, zarabiaja, odkładaja pieniadze, to niech je sobie potem wydaja na co im się żywnie podoba, dlaczego od razu negatywnie ich oceniać?
Dokladnie,tez nie rozumiem stwierdzenia,ze duze wesele to popisywanie przed rodzina i znajomymi:)) a moze ktos ma bardzo duzo rodzine i chce ich zaprosic,moze ktos zawsze marzyl o duzym weselu itd itd.Ja nie chce szykownego wesela,wole raczej cos skromniejszego,zrobic wszystko z glowa,moj brat za 150 osob wydal tylko 25 tysiecy,a bylo przepieknie,moje zdanie jest takie ze trzeba sie rozgladac tam gdzie jest tanio a fajnie:)[/quote
no ale to tez zależy od regiony kraju
wesele na wsi a w m-scie bedzie sie rózniło ceną
mój brat wydal 30 tyś na ok 100 osób

mysz57 napisał(a):

Ale dlaczego uważacie, że duże wesele to popisywanie się przed rodzina i znajomymi? Może po prostu ktoś chce mieć duże wesele, z fajerwerkami, pięcio-piętrowym tortem i małpkami serwujacymi drinki? Jak ludzie pracuja, zarabiaja, odkładaja pieniadze, to niech je sobie potem wydaja na co im się żywnie podoba, dlaczego od razu negatywnie ich oceniać?


Po prostu z moich obserwacji i wysłuchiwania opowieści koleżanek wynika, że temu to służy. Po prostu 50-60 tysięcy to mniej więcej roczne zarobki moje i mojego męża, przepierniczyć to na kieckę, ciasto i alkohol... Żal by mi było. Wziąwszy pod uwagę przeciętne zarobki w PL to jest fortuna. Moja ciotka np. tak bardzo chciała zrobić wystawne wesele kuzynce, że jeszcze 5 lat odpracowywała w Holandii kredyt na to wszystko. Poza tym co by nie mówić, chodzi o to, żeby się pokazać - że kiecka taka, że auto super, że tort wielki, a alkohole markowe.


Żeby nie było - co kto lubi, jak kogoś stać, to droga wolna, sama powinnam wejść w ślubny biznes, to bym sie odkuła :P Po prostu osobiście tego nie rozumiem.
Pasek wagi
27 ttys

Ladenves napisał(a):

KotkaPsotka napisał(a):

nierealne napisał(a):

kejtul napisał(a):

koło 50 tyś.93 osoby, bez poprawin, bez szaleństw, ale bardzo ładne miejsce + dobre jedzenie - to był główny koszt
matko boska... to ja bym wolała za to pojechać w podróż poslubną, kupic cos do domu, a nie robić takie drogie wesele... ja jeszcze nie urządzałam takiego przyjęcia ani nie wychodziłam za mąż, ale wiem, że jeśli to nastąpi to nie wydam tylu pieniędzy na to, gdyż dla mnie to troszkę głupota, by robić jak najlpesze, by potem rodzina mówiła że jak było pieknie itp. tyle kasy... aż mi szkoda xd 
No ja wlasnie podliczam koszty naszego wyjazdu do Afryki i wychodzi mi kolo 30tys. Ale to jest za miesiac! w Afryce z obserwacja dzikich zwierzat i wylegiwaniem sie na rajskich plazach...No ale co kto woli. Za 50tys dzien  czy miesiac niezapomnianego urlopu ;)
30 tysięcy?! To ja za podróż do Paryża- co prawda na tydzień - płace 1,5tysiąca około (z wyżywieniem, zwiedzaniem, przelotem, zakwaterowaniem - tylko wszystko na własną rękę organizowane) Jeju...


Paryz to nie Afryka;). I ja tez organizuje sama, nie jezdze z wycieczkami. A to jest za dwie osoby wyliczenie.
Pasek wagi

Ladenves napisał(a):

KotkaPsotka napisał(a):

nierealne napisał(a):

kejtul napisał(a):

koło 50 tyś.93 osoby, bez poprawin, bez szaleństw, ale bardzo ładne miejsce + dobre jedzenie - to był główny koszt
matko boska... to ja bym wolała za to pojechać w podróż poslubną, kupic cos do domu, a nie robić takie drogie wesele... ja jeszcze nie urządzałam takiego przyjęcia ani nie wychodziłam za mąż, ale wiem, że jeśli to nastąpi to nie wydam tylu pieniędzy na to, gdyż dla mnie to troszkę głupota, by robić jak najlpesze, by potem rodzina mówiła że jak było pieknie itp. tyle kasy... aż mi szkoda xd 
No ja wlasnie podliczam koszty naszego wyjazdu do Afryki i wychodzi mi kolo 30tys. Ale to jest za miesiac! w Afryce z obserwacja dzikich zwierzat i wylegiwaniem sie na rajskich plazach...No ale co kto woli. Za 50tys dzien  czy miesiac niezapomnianego urlopu ;)
30 tysięcy?! To ja za podróż do Paryża- co prawda na tydzień - płace 1,5tysiąca około (z wyżywieniem, zwiedzaniem, przelotem, zakwaterowaniem - tylko wszystko na własną rękę organizowane) Jeju...

Ale Paryż ( Europa) to nie Afryka gdzie można obcowac z dzika przyrodą. Paryż to bardzo oblegane miasto do zwiedzania, zaś Afryka już nie. Zazdroszczę Wam  obu, bo nie byłam ani tu ani tu :( Ale nie dziwię się, że jest droga taka podróż :) 
My mamy wesele z poprawinami, w sumie około 70 osób. Ze wszystkim (obrączki, suknia, garnitur, ubrania na poprawiny itd) wyjdzie nad 40 000 zł :)

Yrithee napisał(a):

mysz57 napisał(a):

Ale dlaczego uważacie, że duże wesele to popisywanie się przed rodzina i znajomymi? Może po prostu ktoś chce mieć duże wesele, z fajerwerkami, pięcio-piętrowym tortem i małpkami serwujacymi drinki? Jak ludzie pracuja, zarabiaja, odkładaja pieniadze, to niech je sobie potem wydaja na co im się żywnie podoba, dlaczego od razu negatywnie ich oceniać?
Po prostu z moich obserwacji i wysłuchiwania opowieści koleżanek wynika, że temu to służy. Po prostu 50-60 tysięcy to mniej więcej roczne zarobki moje i mojego męża, przepierniczyć to na kieckę, ciasto i alkohol... Żal by mi było. Wziąwszy pod uwagę przeciętne zarobki w PL to jest fortuna. Moja ciotka np. tak bardzo chciała zrobić wystawne wesele kuzynce, że jeszcze 5 lat odpracowywała w Holandii kredyt na to wszystko. Poza tym co by nie mówić, chodzi o to, żeby się pokazać - że kiecka taka, że auto super, że tort wielki, a alkohole markowe. Żeby nie było - co kto lubi, jak kogoś stać, to droga wolna, sama powinnam wejść w ślubny biznes, to bym sie odkuła :P Po prostu osobiście tego nie rozumiem.


Ale tez czesto jest tak,ze mlodzi zbieraja kilka lat pieniadze wlasnie na slub i wesele:)
Ja z moim narzeczonym zaczelismy zbierac jak bylismy po 3 latach zwiazku,zawsze sie cos odkladalo odkladalo i sie uzbieralo

nierealne napisał(a):

Ladenves napisał(a):

KotkaPsotka napisał(a):

nierealne napisał(a):

kejtul napisał(a):

koło 50 tyś.93 osoby, bez poprawin, bez szaleństw, ale bardzo ładne miejsce + dobre jedzenie - to był główny koszt
matko boska... to ja bym wolała za to pojechać w podróż poslubną, kupic cos do domu, a nie robić takie drogie wesele... ja jeszcze nie urządzałam takiego przyjęcia ani nie wychodziłam za mąż, ale wiem, że jeśli to nastąpi to nie wydam tylu pieniędzy na to, gdyż dla mnie to troszkę głupota, by robić jak najlpesze, by potem rodzina mówiła że jak było pieknie itp. tyle kasy... aż mi szkoda xd 
No ja wlasnie podliczam koszty naszego wyjazdu do Afryki i wychodzi mi kolo 30tys. Ale to jest za miesiac! w Afryce z obserwacja dzikich zwierzat i wylegiwaniem sie na rajskich plazach...No ale co kto woli. Za 50tys dzien  czy miesiac niezapomnianego urlopu ;)
30 tysięcy?! To ja za podróż do Paryża- co prawda na tydzień - płace 1,5tysiąca około (z wyżywieniem, zwiedzaniem, przelotem, zakwaterowaniem - tylko wszystko na własną rękę organizowane) Jeju...
Ale Paryż ( Europa) to nie Afryka gdzie można obcowac z dzika przyrodą. Paryż to bardzo oblegane miasto do zwiedzania, zaś Afryka, jej głąb to ciągle "nieznany" kontynent. Zazdroszczę Wam  obu, bo nie byłam ani tu ani tu :( Ale nie dziwię się, że jest droga taka podróż :) 
dodam, ze mialam wesele jak z bajki, orkiestra pod domem, suknia na bogato, bardzo dużo jedzenia poprawiny (uratowalo nas to, ze mielimy osobno salę plus osobno kucharki- duzo wiecej jedzenia, bylo pyszne i niczego nie brakowalo), super zespol, pieknie przystrojony kościół itd.

nierealne napisał(a):

nierealne napisał(a):

Ladenves napisał(a):

KotkaPsotka napisał(a):

nierealne napisał(a):

kejtul napisał(a):

koło 50 tyś.93 osoby, bez poprawin, bez szaleństw, ale bardzo ładne miejsce + dobre jedzenie - to był główny koszt
matko boska... to ja bym wolała za to pojechać w podróż poslubną, kupic cos do domu, a nie robić takie drogie wesele... ja jeszcze nie urządzałam takiego przyjęcia ani nie wychodziłam za mąż, ale wiem, że jeśli to nastąpi to nie wydam tylu pieniędzy na to, gdyż dla mnie to troszkę głupota, by robić jak najlpesze, by potem rodzina mówiła że jak było pieknie itp. tyle kasy... aż mi szkoda xd 
No ja wlasnie podliczam koszty naszego wyjazdu do Afryki i wychodzi mi kolo 30tys. Ale to jest za miesiac! w Afryce z obserwacja dzikich zwierzat i wylegiwaniem sie na rajskich plazach...No ale co kto woli. Za 50tys dzien  czy miesiac niezapomnianego urlopu ;)
30 tysięcy?! To ja za podróż do Paryża- co prawda na tydzień - płace 1,5tysiąca około (z wyżywieniem, zwiedzaniem, przelotem, zakwaterowaniem - tylko wszystko na własną rękę organizowane) Jeju...
Ale Paryż ( Europa) to nie Afryka gdzie można obcowac z dzika przyrodą. Paryż to bardzo oblegane miasto do zwiedzania, zaś Afryka, jej głąb to ciągle "nieznany" kontynent. Zazdroszczę Wam  obu, bo nie byłam ani tu ani tu :( Ale nie dziwię się, że jest droga taka podróż :) 


Jest różnica między Europą i Afryką lub Australią. Podróżowanie po Europie jest tanie.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.