- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 lipca 2013, 15:25
2 lipca 2013, 15:56
A poza tym,zawsze sie zwraca za wesele,z tego co goscie daja w kopercie,moze nie zawsze wszystko ale wiekszosc
2 lipca 2013, 15:57
2 lipca 2013, 15:58
nie znam pary ,która by wyszła ma plus połowa moze sie zwróci ,zadko więcejmojemu bratu ,nawet połowa sie nie zwróciła-mial puste koperty...A poza tym,zawsze sie zwraca za wesele,z tego co goscie daja w kopercie,moze nie zawsze wszystko ale wiekszosc
2 lipca 2013, 15:58
nie znam pary ,która by wyszła ma plus połowa moze sie zwróci ,zadko więcejmojemu bratu ,nawet połowa sie nie zwróciła-mial puste koperty...A poza tym,zawsze sie zwraca za wesele,z tego co goscie daja w kopercie,moze nie zawsze wszystko ale wiekszosc
2 lipca 2013, 15:59
Ale tez czesto jest tak,ze mlodzi zbieraja kilka lat pieniadze wlasnie na slub i wesele:)Ja z moim narzeczonym zaczelismy zbierac jak bylismy po 3 latach zwiazku,zawsze sie cos odkladalo odkladalo i sie uzbieraloPo prostu z moich obserwacji i wysłuchiwania opowieści koleżanek wynika, że temu to służy. Po prostu 50-60 tysięcy to mniej więcej roczne zarobki moje i mojego męża, przepierniczyć to na kieckę, ciasto i alkohol... Żal by mi było. Wziąwszy pod uwagę przeciętne zarobki w PL to jest fortuna. Moja ciotka np. tak bardzo chciała zrobić wystawne wesele kuzynce, że jeszcze 5 lat odpracowywała w Holandii kredyt na to wszystko. Poza tym co by nie mówić, chodzi o to, żeby się pokazać - że kiecka taka, że auto super, że tort wielki, a alkohole markowe. Żeby nie było - co kto lubi, jak kogoś stać, to droga wolna, sama powinnam wejść w ślubny biznes, to bym sie odkuła :P Po prostu osobiście tego nie rozumiem.Ale dlaczego uważacie, że duże wesele to popisywanie się przed rodzina i znajomymi? Może po prostu ktoś chce mieć duże wesele, z fajerwerkami, pięcio-piętrowym tortem i małpkami serwujacymi drinki? Jak ludzie pracuja, zarabiaja, odkładaja pieniadze, to niech je sobie potem wydaja na co im się żywnie podoba, dlaczego od razu negatywnie ich oceniać?
2 lipca 2013, 15:59
2 lipca 2013, 15:59
Moi znajomi, za małe wesela na wsiach (60-70 osób) zapłacili 25 i 30 tysięcy za jeden dzień bez jakiś specjalności, super fotografa i drogich sukienek... Gdzie Wy mieszkacie, że takie liczne wesela tak tanio Was kosztują :O
2 lipca 2013, 16:01
Ja natomiast znam,kuzyn robil wesele na 120 osob,zaplacil 30 tysiecy i zwrocilo mu sie z nawiazka:))nie znam pary ,która by wyszła ma plus połowa moze sie zwróci ,zadko więcejmojemu bratu ,nawet połowa sie nie zwróciła-mial puste koperty...A poza tym,zawsze sie zwraca za wesele,z tego co goscie daja w kopercie,moze nie zawsze wszystko ale wiekszosc
2 lipca 2013, 16:01
Ale to nie o to chodzi czy się zwraca czy nie. Jeśli ktoś chce robić wesele to je po prostu robi. Nas na nie stać i będziemy mieć super wesele, nie obchodzi nas czy się zwróci bo liczy się dla nas piękna uroczystość, dobra zabawa i wspaniałe wspomnienia.