Temat: sukienka ślubna i zabobony...

Mam własny projekt sukienki którą uszyje mi krawcowa, chciałabym aby na sukience były perełki (oczywiście sztuczne)...lecz moja teściowa pow że perłki na ślubie to płacz w życiu :/ co o Tym sadzicie....
Teściowe już tak mają, że karmią zabobonami. Nie przejmuj się nią.
nie wierze w zabobony
ja nie wierzę w takie powiedzenia
Pozatym zawsze można się potem wkręcić, płaczę bo mąż mnie zdradził bo .. padał deszcze w dniu ślubu albo miałam perły itd itp. swoją drogą nie czepiają się już białej kiecki? W końcu kolor tylko dla dziewic
Pasek wagi
nawet o tym nie słyszałam a chciałam perełki na bransoletce i kolczykach -ale lipa - matko tyle tych przesądów ze ja pewnie o 3/4 nie wiem i tak coś źle zrobie ;)
Jak bierzesz ślub kościelny to chyba nie wierzysz w zabobony? :P
No chyba, że tylko cywilny, to wiesz.
ja slyszalam ze panna mloda jak juz siadzie na swoim miejscu w kosciele absolutnie pod zadnym pozorem nie moze sie ogladac za siebie, bo to na nieszczescie.. ahh te zabobony.. zrezygnuj z tych perel bo podswiadomie bedziesz o tym myslala i jak bedzie jakas klotnia czy cos to powiesz sobie: a moglam nie miec tych perel.. haha pozdrawiam! :)
Też tak słyszałam, ale o prawdziwych perłach.
ale się uśmiałam:) ja na gdy wychodziłam za mąż miałam na szyi naszyjnik z pereł+bransoletkę,też słyszałam o tym zabobonie,po slubie jestem już 4 lata,i jestem bardzo szczęśliwa ze swoim mężem

mona26r1 napisał(a):

ja tam niby nie wierzę, ale jak teściowa tak mówi, a później ma Ci wypominać, że Cię ostrzegała, to lepiej zrezygnuj ;p


Haha :)...
Kurczę niby nie wierzę w takie zabobony ale jak każdy o tym gada to mi robi mętlik w głowie :(


cancri napisał(a):

Jak bierzesz ślub kościelny to chyba nie wierzysz w zabobony? :PNo chyba, że tylko cywilny, to wiesz.


Biorę kościelny i nawet ost ksiądz na jednym spotkaniu pow że jeżeli wierzymy w zabobony to nie wierzymy w Boga bo Bóg wie co nas czeka...:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.