- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 lutego 2013, 20:30
13 lutego 2013, 21:24
akurat znam realia, niedawno skończyłam studia i musiałam się jakoś odnaleźć na rynku pracy. w dodatku mam dziecko i jestem jedyną osobą, która go utrzymuje. Znam realia bardziej niż Ci się wydaje. Ale nie oczekuję od nikogo ani od państwa, że dostanę coś za darmo. Żeby coś mieć to trzeba się napracować i napocić. To o czym piszesz to utopia. Może i tak powinno być, sama nie mam mieszkania na własność, ale napisz w jakim kraju tak jest ? btw. a dlaczego małżeństwom tylko ma się mieszkanie należeć? samotni rodzice/ osoby chore./ rodziny wielodzietne to już obywatele drugiej kategorii ?Co za głupoty tu piszecie ,że niby nie wina kraju ,A KOGO??? To jest chory kraj ,który nie dba o swój naród.To państwo powinno zabezpieczać nam mieszkania i godne warunki , bo tak jest konstytucji, dbać o naród. Młodzi ludzie nie mają startu w samodzielne życie no chyba ,że stać ich na kredyt na 39 lat!!!. Paranoja ,od początku zaczynają życie z obciązeniem. Ja nie mówię o luksusach willach itp ,ale o mieszkaniu na ktore bedzie stać młode małżeństwo. Ja nie mogłam dostać kredytu ,bo za małe zarobki,ale na mieszkanie z miasta do remontu to z kolei za dużo zarabialiśmy. I gdzie tu logika-pod most powinniśmy pójść. Zarobki mamy jak ochłapy ,ale ceny rosną . Sorrry ale to wina naszego kraju ,że tak "dba " o obywateli.Przepraszam ,że się rozpisałam,ale szlag mnie trafia jak czytam takie bzdury, osób ,które chyba nie znają życia i jego realii.Autorko,przykro mi ,że nie możesz spelnić swoich marzeń. Życzę szczęścia :)Nie mamy rozwiniętego państwa na poziomie, to fakt. Ale każdy sobie wybiera zawód itp., można pomyśleć wcześniej. Autorka dostała kredyt na mieszkanie, więc nie zarabia 1000 zł miesięcznie, nie o takich kwotach tu mowa. Mało kogo stać na to, żeby wziąć kredyt na 40 lat, którego miesięczna rata wynosi z 1, 5 tysiąca złotych. Biedna nie jest, a to że chce mieć wesele jak z bajki to jej problem. niech idzie gdzies dorobić skoro tak bardzo o tym marzy a ją nie stać na to. ludzie mają większe problemy finansowe niż brak kasy na wesele, niektórzy marzą o własnym mieszkaniu a zarabiają tak mało, że kredytu nie dostaną. Tutaj nie ma co zwalać winy na państwo.wyobraz sobie ze za miesiac jade szukac szczescia w innym panstwie....nie wina panswta to kogo? nie zarabiałabym tu 1000 zł po dobrej szkole, moj facet nie zarabiałby 1300 zł a moj tata np nie siedział by w domu bez nogi z 500 zł renty. Dalej bedziesz twierdzic ze nie wina pastwa?Najlepiej zrzucić na państwo.Dobrze nie jest, kokosów nie ma, ale powiedzcie mi, skoro Wam tak źle to po co tu siedzicie?W kraju nie trzeba ludzi, którzy marudzą, tylko takich co mimo ciężkiej sytuacji zakasują rękawy i biorą się do pracy o lepsze życie. Marudzeniem nikt się nie wzbogacił, nigdzie.jeb*** Polska(przepraszam za słownictwo ale niestety taka prawda)
13 lutego 2013, 21:28
nikt nie pisze, że mieszkanie ma się dostać ZA DARMO. Ja Ci powiem tak- moi rodzice spłacają mieszkanie już 30 lat i NIE JEST TO MIESZKANIE WŁASNOŚCIOWE, będzie dopiero za kilka lat jak rodzice spłacą, a tak szczerze mówiąc za X lat, bo ciągle coś podwyższają. Ja chciałabym mieć mieszkanie, ale jak widzę, że ludzie zarabiaja po 1000zł i ciułają grosz do grosza to policz sobie, ile trzeba sobie odmawiać, zeby wyskubać chociażby te 50 tysięcy. Młodzi ludzie nie mają ułatwionego staru w życiu, o to chodziakurat znam realia, niedawno skończyłam studia i musiałam się jakoś odnaleźć na rynku pracy. w dodatku mam dziecko i jestem jedyną osobą, która go utrzymuje. Znam realia bardziej niż Ci się wydaje. Ale nie oczekuję od nikogo ani od państwa, że dostanę coś za darmo. Żeby coś mieć to trzeba się napracować i napocić. To o czym piszesz to utopia. Może i tak powinno być, sama nie mam mieszkania na własność, ale napisz w jakim kraju tak jest ? btw. a dlaczego małżeństwom tylko ma się mieszkanie należeć? samotni rodzice/ osoby chore./ rodziny wielodzietne to już obywatele drugiej kategorii ?Co za głupoty tu piszecie ,że niby nie wina kraju ,A KOGO??? To jest chory kraj ,który nie dba o swój naród.To państwo powinno zabezpieczać nam mieszkania i godne warunki , bo tak jest konstytucji, dbać o naród. Młodzi ludzie nie mają startu w samodzielne życie no chyba ,że stać ich na kredyt na 39 lat!!!. Paranoja ,od początku zaczynają życie z obciązeniem. Ja nie mówię o luksusach willach itp ,ale o mieszkaniu na ktore bedzie stać młode małżeństwo. Ja nie mogłam dostać kredytu ,bo za małe zarobki,ale na mieszkanie z miasta do remontu to z kolei za dużo zarabialiśmy. I gdzie tu logika-pod most powinniśmy pójść. Zarobki mamy jak ochłapy ,ale ceny rosną . Sorrry ale to wina naszego kraju ,że tak "dba " o obywateli.Przepraszam ,że się rozpisałam,ale szlag mnie trafia jak czytam takie bzdury, osób ,które chyba nie znają życia i jego realii.Autorko,przykro mi ,że nie możesz spelnić swoich marzeń. Życzę szczęścia :)Nie mamy rozwiniętego państwa na poziomie, to fakt. Ale każdy sobie wybiera zawód itp., można pomyśleć wcześniej. Autorka dostała kredyt na mieszkanie, więc nie zarabia 1000 zł miesięcznie, nie o takich kwotach tu mowa. Mało kogo stać na to, żeby wziąć kredyt na 40 lat, którego miesięczna rata wynosi z 1, 5 tysiąca złotych. Biedna nie jest, a to że chce mieć wesele jak z bajki to jej problem. niech idzie gdzies dorobić skoro tak bardzo o tym marzy a ją nie stać na to. ludzie mają większe problemy finansowe niż brak kasy na wesele, niektórzy marzą o własnym mieszkaniu a zarabiają tak mało, że kredytu nie dostaną. Tutaj nie ma co zwalać winy na państwo.wyobraz sobie ze za miesiac jade szukac szczescia w innym panstwie....nie wina panswta to kogo? nie zarabiałabym tu 1000 zł po dobrej szkole, moj facet nie zarabiałby 1300 zł a moj tata np nie siedział by w domu bez nogi z 500 zł renty. Dalej bedziesz twierdzic ze nie wina pastwa?Najlepiej zrzucić na państwo.Dobrze nie jest, kokosów nie ma, ale powiedzcie mi, skoro Wam tak źle to po co tu siedzicie?W kraju nie trzeba ludzi, którzy marudzą, tylko takich co mimo ciężkiej sytuacji zakasują rękawy i biorą się do pracy o lepsze życie. Marudzeniem nikt się nie wzbogacił, nigdzie.jeb*** Polska(przepraszam za słownictwo ale niestety taka prawda)
13 lutego 2013, 21:30
13 lutego 2013, 21:37
Powiedz mi kto i gdzie cokolwiek komukolwiek ułatwia.Nie ma tak, trzeba się napracować. Pomoc budowlańca zarabia średnio 2 tys na miesiąc. Budowlaniec wyciągnie jak się postara nawet 4/ 5 tys.Lekarz- potrafi wyciągnąć nawet 10 tys / msc, a gdy ma specjalizację, to i więcej.Ale niestety, kasjerka z wykształceniem zawodowym nie zarobi kokosów. Zgadnij, czemu ?nikt nie pisze, że mieszkanie ma się dostać ZA DARMO. Ja Ci powiem tak- moi rodzice spłacają mieszkanie już 30 lat i NIE JEST TO MIESZKANIE WŁASNOŚCIOWE, będzie dopiero za kilka lat jak rodzice spłacą, a tak szczerze mówiąc za X lat, bo ciągle coś podwyższają. Ja chciałabym mieć mieszkanie, ale jak widzę, że ludzie zarabiaja po 1000zł i ciułają grosz do grosza to policz sobie, ile trzeba sobie odmawiać, zeby wyskubać chociażby te 50 tysięcy. Młodzi ludzie nie mają ułatwionego staru w życiu, o to chodziakurat znam realia, niedawno skończyłam studia i musiałam się jakoś odnaleźć na rynku pracy. w dodatku mam dziecko i jestem jedyną osobą, która go utrzymuje. Znam realia bardziej niż Ci się wydaje. Ale nie oczekuję od nikogo ani od państwa, że dostanę coś za darmo. Żeby coś mieć to trzeba się napracować i napocić. To o czym piszesz to utopia. Może i tak powinno być, sama nie mam mieszkania na własność, ale napisz w jakim kraju tak jest ? btw. a dlaczego małżeństwom tylko ma się mieszkanie należeć? samotni rodzice/ osoby chore./ rodziny wielodzietne to już obywatele drugiej kategorii ?Co za głupoty tu piszecie ,że niby nie wina kraju ,A KOGO??? To jest chory kraj ,który nie dba o swój naród.To państwo powinno zabezpieczać nam mieszkania i godne warunki , bo tak jest konstytucji, dbać o naród. Młodzi ludzie nie mają startu w samodzielne życie no chyba ,że stać ich na kredyt na 39 lat!!!. Paranoja ,od początku zaczynają życie z obciązeniem. Ja nie mówię o luksusach willach itp ,ale o mieszkaniu na ktore bedzie stać młode małżeństwo. Ja nie mogłam dostać kredytu ,bo za małe zarobki,ale na mieszkanie z miasta do remontu to z kolei za dużo zarabialiśmy. I gdzie tu logika-pod most powinniśmy pójść. Zarobki mamy jak ochłapy ,ale ceny rosną . Sorrry ale to wina naszego kraju ,że tak "dba " o obywateli.Przepraszam ,że się rozpisałam,ale szlag mnie trafia jak czytam takie bzdury, osób ,które chyba nie znają życia i jego realii.Autorko,przykro mi ,że nie możesz spelnić swoich marzeń. Życzę szczęścia :)Nie mamy rozwiniętego państwa na poziomie, to fakt. Ale każdy sobie wybiera zawód itp., można pomyśleć wcześniej. Autorka dostała kredyt na mieszkanie, więc nie zarabia 1000 zł miesięcznie, nie o takich kwotach tu mowa. Mało kogo stać na to, żeby wziąć kredyt na 40 lat, którego miesięczna rata wynosi z 1, 5 tysiąca złotych. Biedna nie jest, a to że chce mieć wesele jak z bajki to jej problem. niech idzie gdzies dorobić skoro tak bardzo o tym marzy a ją nie stać na to. ludzie mają większe problemy finansowe niż brak kasy na wesele, niektórzy marzą o własnym mieszkaniu a zarabiają tak mało, że kredytu nie dostaną. Tutaj nie ma co zwalać winy na państwo.wyobraz sobie ze za miesiac jade szukac szczescia w innym panstwie....nie wina panswta to kogo? nie zarabiałabym tu 1000 zł po dobrej szkole, moj facet nie zarabiałby 1300 zł a moj tata np nie siedział by w domu bez nogi z 500 zł renty. Dalej bedziesz twierdzic ze nie wina pastwa?Najlepiej zrzucić na państwo.Dobrze nie jest, kokosów nie ma, ale powiedzcie mi, skoro Wam tak źle to po co tu siedzicie?W kraju nie trzeba ludzi, którzy marudzą, tylko takich co mimo ciężkiej sytuacji zakasują rękawy i biorą się do pracy o lepsze życie. Marudzeniem nikt się nie wzbogacił, nigdzie.jeb*** Polska(przepraszam za słownictwo ale niestety taka prawda)
13 lutego 2013, 21:37
13 lutego 2013, 21:37
teraz każdy daje do koperty ok 600 zl. przynajmniej u mnie tak było. uzbieralismy 30 000 zł. dopiero po zapłaceniu zostało nam 5 tys :)
13 lutego 2013, 21:41
No właśnie, też mi się tak wydaje, że koszty wesela raczej się zwracają...bardzo podobnie było u mojego brata ...teraz każdy daje do koperty ok 600 zl. przynajmniej u mnie tak było. uzbieralismy 30 000 zł. dopiero po zapłaceniu zostało nam 5 tys :)
13 lutego 2013, 21:42
13 lutego 2013, 21:44
13 lutego 2013, 21:45
ja bym nie dala ...co to znaczy kazdy ...i tu bym powiedziala ....nie brzydko o polsce ale o starej i nie modnyj polskiej postaw sie a zastaw ...mieszkam w niemczech od kilku lat ..i niemcy maja swoje zasada ...nie ma postaw zastaw sie ...na slub od braci mego meza bylo po 50 euro ..od znajomych blizych ..kazda para ..zaznaczam para daje po 25 euro ...to sami z dziecmi i prezantami ..nie tak jak tu dzis czytam .na vitali prezent do rocznego dziecka - pomocy a suma do wydania 200 zl ...ludzie opanujcie sie ....1000 zarabiacie a 600 na wesela w koperte ...o chrzcinach , komuniach - jeden lepszy od drugiego chce byc zamias ustalic jakies granice i wiecej bedziecie chodzic po imprezach i z przyjemnoscia a nie brac kredyt bo poszlas sie pobawic na weseluteraz każdy daje do koperty ok 600 zl. przynajmniej u mnie tak było. uzbieralismy 30 000 zł. dopiero po zapłaceniu zostało nam 5 tys :)
Edytowany przez nanuska6778 13 lutego 2013, 21:46