Temat: Wieczór panieński/kawalerski

Hej :)

mam pytanie - czy przed ślubem macie zamiar zorganizować taki wieczór (dla tych, które są po ślubie - czy organizowałyście) ?

Mamy wesele w maju i nie będziemy mieli takiego wieczoru.. (nie chcemy mieć, oboje podjęliśmy tą decyzję)

Czy na takim wieczorze u Was wydarzyło się coś, o czym nie powiedzieliście partnerowi?

Ufff widze, ze nie tylko my nie chodzimy osobno na imprezy i ze nie tylko my nie chcemy tych wieczorów.. ;) Kamien z serca heheh :D

magdabunc napisał(a):

ja nie mam nic przeciwko wieczorom takim ale po prostu boje sie ze bedzie jakas striptizerka u mojego, bo jego znajomi tak sobie zartuja ;p oczywiscie zaufanie zaufaniem, ale nawet jak on by nie dotykal tej striptizerki to ona jego bedzie, bedzie sie ocierac i dyszec. nie chce tego ;p sama striptizera tez nie chce! wolalabym miec razem

no o to mi właśnie chodzi.. nie zniosłabym tego ;))

U siebie też bym takiego czegoś nie chciała :P

mnie też by drażniło takie coś , że jakaś baba się ociera o mojego faceta ....
To niby takie symboliczne 'ostatnie wyjście'. Nie lubisz sama spotkać się z koleżankami, pośmiać i pogadać przy  %  ? Przecież, wieczór panieński nie musi być koniecznie imprezą. My zawsze razem wychodzimy a wieczory panieński/kawalerski spędzaliśmy 140 km z dala od siebie.
eh ja tu cos gadam o wieczorze panienskim a nawet zareczona nie jestem ;p a juz jestesmy ze sobą prawie 5 lat... :)
Ja od zawsze wiedziałam że nie chce żeby mój facet miał wieczór kawalerski i tak sie akurat zgrało że na szczęscie nie chce :P
ja jestem zaręczona od 3 lat i 8 dni :P w moja 18stkę się oświadczył :)

hehe magda My też oficjalnie to zaręczymy się w święta ale ślub planujemy już od maja tego roku:) Mamy zaklepaną salę, kościół a orkiestre i fotografa będziemy zamawiać w połowie grudnia:)

więc robimy wszystko tak jakby od tyłu :P

A mi to tam szczerze wisi, jakby się jakaś o niego otarła, to nic mi się nie stanie, a przynajmniej będę wiedziała, że facet potrafi się zachować, i nie poleci w najbliższej przyszłości do pierwszej dziuni wywiającej przed nim tyłkiem. Chociaż pewnie by mnie to wkurzyło oczywiście.

No ja na 18stke dostałam od niego złoty pierścionek z brylantem czy diamentem (dla mnie to jeden grom, nie pamietam co w tym certyfikacie bylo napisane) ;D i kazdy z naszych rodzin traktuje go jak zareczynowy heheh :) Oprócz mnie :D

 

Cancri w sumie racja... Będziesz miała pewność:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.