Temat: Kobieta się oświadcza. Co sądzicie?:)

Jestem stałą użytkowniczką, ale piszę z drugiego konta bo wolę nie być kojarzona z żadnym tematem, mam nadzieję, że nie łamię regulaminu;)

Na wstępie napiszę, że ja osobiście jestem tradycjonalistką w tych sprawach i wolałabym aby to wyszło od mężczyzny. W sumie to nawet ciężko mi to sobie wyobrazić, aczkolwiek jestem tolerancyjna i absolutnie nie krytykuję takiej formy zaręczyn
Jestem ciekawa jedynie Waszego zdania. Niedawno natknęłam się na wątek mężczyzny, któremu kobieta się oświadczyła i twierdził, że pomimo tego, iż się zgodził, ma mieszane uczucia. Z jednej str. się cieszy, bo wiąże z ową kobietą swoją przyszłość, z drugiej zaś nie wie co odpowiadać na pytania dot. zaręczyn, nie wie co powiedzieć rodzinie itd. Dziwnie się z tym czuje, bo narzeczona pierścionka jeszcze nawet nie posiada i sumując to on wolałby się oświadczyć, tylko ona go wyprzedziła. W sumie ciekawa sprawa, ciekawa jestem czy znacie takie przypadki i czy same byście się odważyły?


Nigdy !!! Chyba tylko desperatka by sie odwazyla :)
Ja bym się w życiu nie oświadczyła - chociaż Beata 'mięsny jeż' też się oświadczyła :D 

Nie jestem temu przeciwna, szanuję poglądy innych. Odnośnie kilku poprzednich wypowiedzi  wydaje mi się, że to, że kobieta się oświadcza nie ma żadnego powiązania z późniejszym rozpadem związku. Rozpad ten jest winą obydwu partnerów. Co mają do tego oświadczyny kobiety?

Sama nie oświadczyłabym się mojemu partnerowi. Czułabym, że straciłam coś ważnego, jakiś etap w związku. Pod tym względem jestem tradycjonalistką i właśnie w tym momencie z niecierpliwością czekam aż mój mężczyzna mi się oświadczy z pierścionkiem. (bez oświdaczał się trzy razy, no ale nie ma pierścionka więc nie traktowałąm tego jako oficjalnych zaręczyn). Wiem, że on czeka na odpowiedni moment i wiem, że naprawdę chcemy wziąć ten ślub. Po co mam mu się więc oświadczać? Jestem cierpliwa :)

ja sobie tego nie wyobrażam :P dobrze, ze mój mąż nie kazał mi podejmować takich decyzji :P
nigdy w zyciu, nie nie i jeszcze raz NIE
mogę się oswiadczyć ale niech on urodzi za mnie dzieci :) hehehehe
no bez przesady... zarówno mężczyźni jak i kobiety mają swoje zadania, w których nie powinno się ich wyręczać.... kobieta moze dać do zrozumienia, że chciałaby wziąć ślub ale nie się oświadczyc...:)
Według mnie to żałosne. Facet powinien się oświadczyc

Agaszek napisał(a):

A czemu nie ? Ja nie miałam typowych oświadczyn, z klękaniem, kwiatami i udawanym zaskoczeniem. Decyzję o ślubie podjęliśmy razem i pierścionek też wybraliśmy wspólnie Mój mąż jest typem kompletnie nie-romantycznym (ale ma inne, liczne zalety ).


Też tak miałam 
a w życiu. nie od dzisiaj wiadomo że faceci do ołtarza nie zawsze są super chętni i takie stawianie faceta pod ścianą w tej sprawie jak dla mnie to prawie, że akt desperacji:P
Co to to nie !! To facet ma się oświadczyć i koniec kropka ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.