- Dołączył: 2011-12-26
- Miasto: Pawłowice
- Liczba postów: 384
11 stycznia 2012, 17:56
Witam serdecznie :)
Chciałabym zaprosić tutaj przyszłe Panny Młode biorące ślub w 2013 roku :)
Moja, tzn Nasza magiczna data to 6-7 kwietnia 2013
Temat po to, by móc się gdzie dzielić radościami związanymi z przygotowaniami, chwilami grozy 'czy nie pomylę imienia' ;)
I przede wszystkim po to, byśmy w ten wymarzony dzień były najpiękniejsze i najzgrabniejsze :)
Mój prywatny cel to ok 20 kg... Mam na to ponad rok, mam nadzieję, że uda mi się choć trochę zbliżyć do tego celu :)
Kto ze mną? :)
- Dołączył: 2013-04-11
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4
11 kwietnia 2013, 02:03
Aż się zdziwiłam,że znajdę taki fajny temat :D Ja też biorę w tym roku ślub z tym, że ja dopiero w listopadzie i póki co wszystko jakoś stoi w miejscu ;D Tylko restauracje jako tako załatwiamy :P Później będzie latania na ostatnią chwilę :D
Co sądzicie o sukienkach na slub cywilny? Powinna być biała i typowo ślubna czy coś eleganckiego też się nada? Nigdy nie byłam na cywilnym i w sumie nie wiem jak się powinno dobrać sukienkę.
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
11 kwietnia 2013, 11:06
no ja Ci nie poradzę, bo biorę ślub konkordatowy w kościele. Ja wczoraj zebrałam ekipę i zrobiliśmy winietki na stół. Najlepiej szło wiązanie kokardek mojemu Tomkowi. Teraz tylko zostanie ustalenie kto gdzie siedzi.
Paulinko ładne obrączki. Ja mam 5mm.
- Dołączył: 2010-05-17
- Miasto: Dominikana
- Liczba postów: 1068
11 kwietnia 2013, 13:31
mam cały czas problem z tym zeby wstawic zdjecie...:(
jutro odbiór obraczek :) wczoraj tylko rozmiar mierzylismy taka robocza wersje..i okazało sie ze Krzysiek ma za duza...:) od razu zmniejszyli , moja idelanie lezy i jest taaaka szeroka :) razem waza 20gram!
- Dołączył: 2011-06-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 685
11 kwietnia 2013, 14:11
Jeszcze 9 dni!
Ja już po panieńskim, w sumie juz prawie wszystko załatwione, zostało tylko kupić koszule i muche. Paulinka- strasznie wielkie te Wasze obraczki, czemu aż takie? Nasze ważą 12 gram i juz jubiler mowil ze beda na 3 pokolenia, to Wasze chyba na 10 ;)
My winietki mamy zamowione- oczywiscie w ostatniej chwili- i juz boimy sie czy dojda chcoiaz firma zapewniala nas ze tak. Tort zamowiony, panienski byl no i stres tez jest :) Teraz skupiamy sie nad roznoszeniem zaproszen na sam slub i trenowaniem pierwszego tanca :) w weekend krecimy filmik dla rodzicow. wszystkie inne zakupy ktore robilam (czekoladki, tuiby strzelajace, bielizna, tablice rejestracyjne itd) juz dotarly, wodke mamy, naklejki tez, juz prawie prawie!
Tygrysku a jak tam goscie- poodpowiadali? :)
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
11 kwietnia 2013, 14:19
Carla a no wszyscy już potwierdzili i jest ich razem 94osoby. Kolega Tomka mnie wkurzył, bo mieli iść na bank na ślub i wesele, a jak co do czego, to nawet nas nie poinformowali że się jednak nie wybierają. Dopiero jak Tomek do nich zadzwonił, bo chciał się upewnić, bo nagle ich olśniło i łaskawie nam powiedzieli że nie idą. Zero kultury jakiej kolwiek.
Ja wolałam panieński teraz. Najpierw jadę na zawody biegowe do Częstochowy a potem na balangę z dziewczynami do klubu.
No my już wystrój kościoła zamówiliśmy i bukiety i butonierki, jutro ostatnia przymiarka sukni ślubnej. Mamy jeszcze tylko się zgadać z organistą i fotografem. Kupić jeszcze rodzicom kosze do których wkładamy słodycze, owoce i wino.
Na sali nam proponowali okrągłe stoły ale zaprotestowałam. Wolę normalny układ stołów, żeby wszyscy byli obok siebie. Sala jest wielka i duży parkiet podświetlany i super menu. Jej mam nadzieje że wszystko będzie ok.
- Dołączył: 2006-02-14
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 723
11 kwietnia 2013, 14:56
Jejka ja się stresuję jak czytam że zostało wam tylko 9 dni, bo dopiero co był etap przygotowań a teraz już zaraz ślub. U mnie zostały trochę ponaad trzy miesiące a czuję że jestem w czarnej d... . Teraz to najgorzej rozwieźć zaproszenia. Szczególnie że w poniedziałek mam egzamin i na razzie sprawy ślubne stoją w miejscu.
Paulinko śliczne obrączki, też takie na początku chciałam, ale jak zaczęliśmy przymierzać to jakoś źle nam leżały na palcach i dlatego zdecydowaliśmy się na inne.
A jeśli chodzi o buty z białe buty.pl, to podeszwy nie mają śliskiej, śliski jest natomiast sam obcas bo flek w nim jest plastikowy. A tak to są cudne:)
Tygrysku widzę że menu załatwialiście dopiero teraz. Nam też restauracja powiedziała że tak ok miesiąc przed się je zatwierdza i nie mogę przekonać mojej teściowej że wcześniej nie ma sensu tego robić. Strzeliła focha że ona nigdzie nie pojedzie w czerwcu bo już wszystko będzie ustalone to po co ona ma jeździć i nie mogę jej wytłumaczyć że nic nie będzie ustalone. I tak właśnie mam cały czas ciągłe fochy o to ze ona nic nie decyduje a jak się jej pytamy co uważa to zawsze odpowieda że to nasza sprawa, wy wybierajcie. Ajak wybierzemy to zawsze jest coś nie tak jeszcze nie było rzeczy która by jej odpowiadała grr
A powiedzcie mi jak u was będzie? Będzie stół słodki z ciastami kawą i herbatą czy może kawa będzie roznoszona przez kelnerki? Bo o to stoczyłam największy bój z teściową
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
11 kwietnia 2013, 16:28
No my właściwie to wygląda że 2 tygodnie przed menu ustaliliśmy. Kawę i herbatę mamy w termosach na stole osobno. Jest jeszcze dyskusja na temat ciasta i owoców, czy mają stać na stołach gdzie goście czy osobno. Tata uważa że tam gdzie goście Mama zaś że osobno. Mnie to właściwie wszystko jedno, ale ostatecznie mogą być na stołach. Właściwie to może prędzej po nie ktoś sięgnie.
Powiem szczerze że nawet lepiej jak sobie będą sami kawę, herbatę robić, bo każdy lubi inaczej zaparzaną i takie tam szczegóły. Byłam na Sylwestrze z takim systemem i podobało mi się.
- Dołączył: 2006-02-14
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 723
11 kwietnia 2013, 17:42
No właśnie ja uważam że lepiej kiedy ciasto jest oddzielnie razem z kawą i herbartą. Bo zwyczajnie w świecie całe ciasto które stoi na stole całą noc jest do wyrzucenia. Te nie kremowe wysychają a te kremowe to strach jeść po całej nocy, więc uważam że tego ciasta po prostu sie dużo zmarnuje. A jak stoi na bufecie to jest postawieone kilka pater i obsługa donosi na bierząco reszta jest schowana w lodówkach i poprzykrywana. W ramach kompromisu zgodziłam się na owoce na stołach jako dodatkowy element dekoracyjny
Ale moja teściowa to sie uparła że kawa i herbata musi być roznoszona przez kelnerki bo to za duży wysiłek dla gości żeby sami po nią poszli 10 m
- Dołączył: 2010-07-16
- Miasto: Dębica
- Liczba postów: 340
11 kwietnia 2013, 23:41
tez sie nad tymi stolami zastanawialam, ale u mnie jedynie osobny bedzie wiejscki stol i stol z kolorowym alkoholem-bo to ludzie wiedza ze na weselach jest i ze trzeba po to isc, a ciasto i owoce wiem ze musza miec przed soba bo potem beda psioczyc ze bylo daleko i trzeba bylo sobie samemu chodzic :) a kawe i herbate podaja kelnerzy :)