- Dołączył: 2010-03-27
- Miasto:
- Liczba postów: 420
18 grudnia 2011, 15:54
Mam takie nietypowe pytanie.
Otóż dostałam zaproszenie na wesele do kolegi (wesele to zorganizował w przyspieszonym tempie) tylko problem jest taki, że dostałam zaproszenia sama (bez osoby towarzyszącej) a mam faceta od 4 lat i on o tym wie i nawet go zna. Tylko wszyscy (a jest nas 5) dostali zaproszenia "sami".
Co byście zrobili w takiej sytuacji? Poszłybyście same czy nie?
Próbowałam się postawić w sytuacji odwrotnej, że moj facet dostał zaproszenie beze mnie, i wiem, że nie chciałabym żeby poszedł, że mi by było bardzo przykro.
- Dołączył: 2010-06-26
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 820
18 grudnia 2011, 20:46
Poszłabym tylko na ślub, z facetem oczywiście:)
- Dołączył: 2011-12-03
- Miasto: Sieradz
- Liczba postów: 2001
18 grudnia 2011, 21:00
ja bym w takiej sytuacji nie poszła...:d
- Dołączył: 2011-06-17
- Miasto: Dąbrowa Górnicza
- Liczba postów: 2501
18 grudnia 2011, 21:18
Niech się tylko nie popłacze ten twoj facet. Jesli dostajesz zaproszenie sama to znaczy ze młodzi mają ograniczonwy budżet i nie jest to nic strasznego zeby isc samej do koscioła/slub i bez chłopaka. No chyba ze jest na tyle nieogarniety zeby tego nie rozumieć.
18 grudnia 2011, 21:24
a jak w pracy jest spotkanie integracyjne to też zawsze idziesz z kimś??? no bez przesady!!! idź sama skoro tak Cię zaproszono - widocznie młodych nie stać na wydatek x2 i tyle.... nie róbmy problemu tam gdzie Go nie ma
- Dołączył: 2011-02-15
- Miasto: Syberia
- Liczba postów: 9620
18 grudnia 2011, 21:24
ale wy jakies dziwne jesteście, zadne chamstwo, normalna rzecz, do niedawna nietaktem bylo przychodzenie z osobami towarzyszącymi.
Ja akurat zapraszam pary, bo na tyle mogę sobie pozwolić, mam przyjaciółki, ktore muszą być obowiązkowo, gdybym musiała mocniej liczyć się z kosztami zaprosiłabym je same.
Nawet niedawno jedna z nich zapytała, jak będą zapraszane, bo one coraz częściej obserwują zapraszanie pojedynczo.
Chamstwem dla mnie jest obrażenie się o coś takiego.
Tyle z was uważa, że zaprasza się tylko bliskich, a teraz plują na młodych, że sa be, to jest hipokryzja moje panie.
18 grudnia 2011, 21:29
Tak trochę brzydko z jego strony. Zwłaszcza ,jak zna twojego partnera.
- Dołączył: 2009-07-22
- Miasto: Malediwy
- Liczba postów: 1937
18 grudnia 2011, 21:46
moze probowal sie ograniczyc z liczba gosci, dlatego zostalas zaproszona sama ;> w sumie nie wiem co bym zrobila na Twoim miejscu.. raczej nie poszla, no chyba, ze to jakis bardzo bliski znajomy
- Dołączył: 2009-05-10
- Miasto:
- Liczba postów: 1504
18 grudnia 2011, 22:26
ja bym nie poszla
Na wesela raczej sie chodzi z parami .
Ja wyjatkowo bylam sama na welelu bo nie mialam chlopaka
- Dołączył: 2011-11-27
- Miasto: Sosnowiec
- Liczba postów: 642
18 grudnia 2011, 22:28
wiesz... wesela kosztują. ustal tylko ze swoim facetem, czy cię puści... i nie dziw się - dużo przeżyłam wesel, gdzie była zaproszona osoba bez towarzystwa...