Temat: W jakim wieku?

W jakim wieku wyszłyście za mąż? 

Ja jestem zdania, że to niepotrzebny papierek, który kiedyś w przyszłości może wszystko skomplikować. I ślubu nie planuje mimo, iż bardzo kocham druga połowę. 

Pasek wagi

_Asha_ napisał(a):

Pierwszy w wieku 19 lat, zaszłam w ciążę tuż po maturze i jakoś tak wyszło, że był ten ślub, którego do tej pory żałuję. Z moim obecnym mężem brałam ślub w wieku 28 lat i to był odpowiedni dla mnie i dla niego czas. 

Ha ha, to jak u mnie, tylko ślub z obecnym mężem w wieku 29 lat.

Brałam ślub kościelny i cywilny (wtedy nie było innej opcji - nie można było mieć samego ślubu kościelnego) 32 lata temu. Miałam 25 lat, byliśmy po studiach i od 5 lat byliśmy parą. Przynajmniej dla mnie ślub był zamknięciem jednego etapu i otwarciem nowego. 

23 i 46

Pasek wagi

w wieku 22 lat chłopak mnie zapytał co myślę o oświadczynach i przerażona odmówiłam. 

teraz mam 27 lat i czuję się gotowa na ślub, ale oświadczyn brak 🤣 

25 lat. Z mężem znam się od 17 roku roku życia. 


Pasek wagi

Despacitoo napisał(a):

MsLissoir napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

ja mialam 26 lat, gdybym mogla cofnac czas to nie wiem czy bym brala ten slub mimo, ze meza kocham bardzo. 

Dlaczego takie przemyślenia?

nie pamietam, ktora aktorka powiedziala mniej wiecej cos takiego, ze w braku slubu podoba sie jej to, ze ma swiadomosc, ze te drzwi "do wolnosci" sa szeroko otwarte, tylko po prostu ona nie chce przez nie przejsc. Na tym etapie mojego zycia te myslenie jest mi bardzo bliskie. Przygotowujac sie do slubu koscielnego mialam nadzieje, ze kosciol przyciagnie mnie do siebie, a mnie odepchnal. Wesele bylo dla rodziny nie dla mnie, ja nie lubie byc w centrum uwagi. A takiego malego cywilnego slubu by mi sie nie chcialo brac tylko dla podpisanych papierow. Jestem bardzo pewna męża, wiec tego rodzaju "dowod" nie byl mi potrzebny. Moj partner chyba bardziej chcial tej szopki niz ja, jesli bym to robila to pewnie dlatego, ze dla niego byloby to wazne.

To nie chodzi o zaden dowod czy papierek a regulacje prawie niektorych sytuacji, chociazby w sytuacji wypadku. Np. Moja corka ma dziecko z pierwszego zwiazku- wyszla za maz i gdyby jej cos sie stalo  to nawet maz nie mialby prawa przrjac opieka nad dzieckiem  - musieli przejsc procedure adopcji.  Bez slubu wczesniej byloby to jeszcze trudniejsze jesli wogole mozliwe.

numb027 napisał(a):

sacria napisał(a):

EgyptianCat napisał(a):

Pierwszy ślub brałam w wieku 21 lat, a drugi 32 lat. Jestem niewierząca, ale dla mnie to nie tylko papierek. Absolutnie nie wyobrażam sobie życia w długoletnim związku bez ślubu. 

czuję tak samo. Pierwszy ślub brałam w wieku 23 lat, drugi 29 lat. Jestem niewierząca (oba śluby były cywilne), więc ślub nie ma dla nie wymiaru religijnego. A jednak jest czymś ważnym i nie chciałabym być z kimś wiele lat bez ślubu.

Co do samego ślubu-braliśmy go we dwoje, w przepięknym miejscu i do dzisiaj (dopiero 4. rocznica) wspominamy jako najlepsza decyzję jaką mogliśmy podjąć w tym temacie:)

czy moglabys rozwinac kwestie "ślub braliśmy we dwoje", tzn bez świadków? rozumiem, że to poza PL? (dopytuje, bo marzy mi się taki ślub tylko z partnerem)

wracajac do głównego pytania - jesteśmy razem 8 lat, początkowo zapieralam się, że nigdy żadnego ślubu, ale jednak z czasem zmieniłam zdanie (głównie chodzi o względy prawne)

tak, bez świadków nam znajomych- czyli nikogo nie zabieraliśmy ze sobą. Za to byli świadkowie miejscowi ogarnięci przez naszą  też miejscowa organizatorkę  (nie braliśmy pakietu żadnego w Polsce). Jeśli chcesz coś więcej wiedzieć to napisz na priv:)

Za kilka dni wybije nam 5. rocznica związku, a w tym roku oboje kończymy 31 lat - jestem jeszcze panną 😁 Na razie skupiamy się na wspólnym mieszkaniu, choć nie ukrywam, że w przyszłości chciałabym wziąć ślub. Skromny, bez tej całej szopki... i najlepiej na jakiejś plaży, przy zachodzie słońca, tylko z najbliższą rodziną.

Pasek wagi

wyszłam za mąż mając 20 lat, teraz 36 lat po ślubie i póki śmierć nas nie rozłączy. Nie jestem wierząca, ale nie wyobrażam sobie  swojego życia bez ślubu. Ale ja jestem starej daty :) Moi synowie żyją w wolnych związkach i nie mam z tym problemu

Pasek wagi

Nigdy nie marzyłam o mężu czy dzieciach. Jestem realistką i nie chce potem łazić po sądach, nie każdy rozwód to hop siup.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.