Temat: W jakim wieku?

W jakim wieku wyszłyście za mąż? 

Ja jestem zdania, że to niepotrzebny papierek, który kiedyś w przyszłości może wszystko skomplikować. I ślubu nie planuje mimo, iż bardzo kocham druga połowę. 

Pasek wagi

Nie jesteś dość młoda i w świeżym związku?

Nie mam jakiegoś parcia na śluby, natomiast na pewno ułatwia w kwestii dziedziczenia, dzieci etc. I mimo, że jestem przeciwna związkom za wszelką cenę, rozwieść się jednak trochę trudniej niż rozstać.

Ślub brałam mając 28 lat, w związku wtedy od 8,5 roku. Jeszcze przed ślubem wzięliśmy kredyt hipoteczny 🤪

ConejoBlanco napisał(a):

Nie jesteś dość młoda i w świeżym związku?

Nie mam jakiegoś parcia na śluby, natomiast na pewno ułatwia w kwestii dziedziczenia, dzieci etc. I mimo, że jestem przeciwna związkom za wszelką cenę, rozwieść się jednak trochę trudniej niż rozstać.

Ślub brałam mając 28 lat, w związku wtedy od 8,5 roku. Jeszcze przed ślubem wzięliśmy kredyt hipoteczny ?

Kredyt wiąże mocniej niż ślub 😁

_Asha_ napisał(a):

ConejoBlanco napisał(a):

Nie jesteś dość młoda i w świeżym związku?

Nie mam jakiegoś parcia na śluby, natomiast na pewno ułatwia w kwestii dziedziczenia, dzieci etc. I mimo, że jestem przeciwna związkom za wszelką cenę, rozwieść się jednak trochę trudniej niż rozstać.

Ślub brałam mając 28 lat, w związku wtedy od 8,5 roku. Jeszcze przed ślubem wzięliśmy kredyt hipoteczny ?

Kredyt wiąże mocniej niż ślub ?

Tak mówią, ale z pierwszym mężem miałam kredyt i niczego to nie zmieniło. Sam rozwód też nie był technicznie skomplikowany, ani kosztowny. Najtrudniejszym etapem była sama wyprowadzka, a w tej kwestii brak ślubu czy kredytu niczego bym nie zmienił. 

Jesteśmy zaręczeni, w dni ślubu będę mieć 29 lat. 

Nie wyobrażam sobie żyć bez ślubu. Kupiliśmy razem mieszkanie, mamy wspólny budżet. Ale nie zdecydowałabym się na dzieci nie mając ślubu, jakoś kłóci się to z moimi przekonaniami. Poza tym w razie wypadku, rodzina decyduje o pacjencie, a "chłopak" to nie rodzina. Problem ze spadkiem. Problem z większym przelewem, bo urząd skarbowy może się przyczepić. Problem z ubezpieczniem w razie przerwy w pracy (trzeba udawac bezrobotnego szukajacego pracy).

Pasek wagi

MsLissoir napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

ja mialam 26 lat, gdybym mogla cofnac czas to nie wiem czy bym brala ten slub mimo, ze meza kocham bardzo. 

Dlaczego takie przemyślenia?

nie pamietam, ktora aktorka powiedziala mniej wiecej cos takiego, ze w braku slubu podoba sie jej to, ze ma swiadomosc, ze te drzwi "do wolnosci" sa szeroko otwarte, tylko po prostu ona nie chce przez nie przejsc. Na tym etapie mojego zycia te myslenie jest mi bardzo bliskie. Przygotowujac sie do slubu koscielnego mialam nadzieje, ze kosciol przyciagnie mnie do siebie, a mnie odepchnal. Wesele bylo dla rodziny nie dla mnie, ja nie lubie byc w centrum uwagi. A takiego malego cywilnego slubu by mi sie nie chcialo brac tylko dla podpisanych papierow. Jestem bardzo pewna męża, wiec tego rodzaju "dowod" nie byl mi potrzebny. Moj partner chyba bardziej chcial tej szopki niz ja, jesli bym to robila to pewnie dlatego, ze dla niego byloby to wazne.

EgyptianCat napisał(a):

Pierwszy ślub brałam w wieku 21 lat, a drugi 32 lat. Jestem niewierząca, ale dla mnie to nie tylko papierek. Absolutnie nie wyobrażam sobie życia w długoletnim związku bez ślubu. 

czuję tak samo. Pierwszy ślub brałam w wieku 23 lat, drugi 29 lat. Jestem niewierząca (oba śluby były cywilne), więc ślub nie ma dla nie wymiaru religijnego. A jednak jest czymś ważnym i nie chciałabym być z kimś wiele lat bez ślubu.

Co do samego ślubu-braliśmy go we dwoje, w przepięknym miejscu i do dzisiaj (dopiero 4. rocznica) wspominamy jako najlepsza decyzję jaką mogliśmy podjąć w tym temacie:)

Mialam niecałe 23lata. Byliśmy parą 5lat wczesniej, a znaliśmy się od początku szkoły podstawowej. Zanim zaczęliśmy "być ze sobą" mieliśmy oczywiście też innych partnerów, ja maks kilkumiesięczny związek, mąż miał dziewczynę przez 3lata, ale potem "coś" nas oświeciło i z przyjaźni między nami narodziło się coś więcej. Na starania o dziecko zdecydowaliśmy się po 5latach od ślubu. Aktualnie mamy staż 14lat po ślubie i 19lat bycia para. Uważam, że dobrze się dobraliśmy pomimo młodego wieku. Ślub braliśmy, bo chcieliśmy, nikt nie naciskał, po prostu tak czuliśmy, że nie ma co tkwić w takim stanie chlopak-dziewczyna czy narzeczeni.

ConejoBlanco napisał(a):

Nie jesteś dość młoda i w świeżym związku?

Nie mam jakiegoś parcia na śluby, natomiast na pewno ułatwia w kwestii dziedziczenia, dzieci etc. I mimo, że jestem przeciwna związkom za wszelką cenę, rozwieść się jednak trochę trudniej niż rozstać.

Ślub brałam mając 28 lat, w związku wtedy od 8,5 roku. Jeszcze przed ślubem wzięliśmy kredyt hipoteczny ?

tak świeży związek, ale mam takie dziwne podejście do ślubu, wiązania się w USC czy przed ołtarzem. może dlatego, że długo byłam w związku i wszystko się rozpadło w jednej sekundzie. 

Pasek wagi

sacria napisał(a):

EgyptianCat napisał(a):

Pierwszy ślub brałam w wieku 21 lat, a drugi 32 lat. Jestem niewierząca, ale dla mnie to nie tylko papierek. Absolutnie nie wyobrażam sobie życia w długoletnim związku bez ślubu. 

czuję tak samo. Pierwszy ślub brałam w wieku 23 lat, drugi 29 lat. Jestem niewierząca (oba śluby były cywilne), więc ślub nie ma dla nie wymiaru religijnego. A jednak jest czymś ważnym i nie chciałabym być z kimś wiele lat bez ślubu.

Co do samego ślubu-braliśmy go we dwoje, w przepięknym miejscu i do dzisiaj (dopiero 4. rocznica) wspominamy jako najlepsza decyzję jaką mogliśmy podjąć w tym temacie:)

czy moglabys rozwinac kwestie "ślub braliśmy we dwoje", tzn bez świadków? rozumiem, że to poza PL? (dopytuje, bo marzy mi się taki ślub tylko z partnerem)

wracajac do głównego pytania - jesteśmy razem 8 lat, początkowo zapieralam się, że nigdy żadnego ślubu, ale jednak z czasem zmieniłam zdanie (głównie chodzi o względy prawne)

Nie chcę brać ślubu. Mam 36 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.