Temat: Nie jestem dla niego wystarczająco dobra.

Dziewczyny wiem ze  nie powinnam tego robic ale przeczytalam pewna rozmowe mojego faceta z kolega. On w niej zalil sie na swoja dzieczyne ze zadna praca jej nie pasuje, ze on chce wyjechac z kraju ale ona dla niego bedzie kula u nogi itp Moj facet stwierdzil ze ja tez nic nie potrafie i ze mozna znalezc sobie ogarnietego szlaufika( dokladnie tak to okreslil) Jak to przeczytalam peklo mi serce i dawno tak zle sie nie czułam...Nie pochodze z zamożnej  rodziny, przez cale zycie musialam radzic sobie sama. Studiowalam i pracowalam, sama sie utrzymywalam.Nigdy nie prosilam go o zadna pomoc..Jego rodzice maja firme sa bpgatymi ludzimi on w niej pracuje.Strasznie mnie zabolaly te slowa bo on nigdy nie musial martwic sie o pieniadze wykształcenie(ostatnia klase zdal bo zaplacil, matury nie ma ) Czuje sie beznadziejnie i widocznie na prawde jestem do niczego..Rozmawialismy o tym i niby mnie przeprosil ale nadal mam to w glowie..Nie potrafie juz mu zaufac...Dziewczyny czy ja przesadzam ? co byscie zrobily na moim miejscu jak rozmawiały ?Doprowadzil do tego ze nie che z nim byc a nie moge myslec tylko o sobie bo mamy małe dziecko...

brujita napisał(a):

Agnieszka_O napisał(a):

Nie wiem co oznacza szlaufik...
No, ja też. Dla każdego nadejdzie dzień, kiedy przestaje rozumieć młodzież. Jestem stara
no strasznie trudno zgadnąć że to poprostu dziewczyna. A szprychę rozumiesz? A foczkę? To teraz masz szlaufik, boshhhh...

Alicja19900 napisał(a):

brujita napisał(a):

Agnieszka_O napisał(a):

Nie wiem co oznacza szlaufik...
No, ja też. Dla każdego nadejdzie dzień, kiedy przestaje rozumieć młodzież. Jestem stara
no strasznie trudno zgadnąć że to poprostu dziewczyna. A szprychę rozumiesz? A foczkę? To teraz masz szlaufik, boshhhh...

Dziewczyna foczka czy tam szprycha, to moim zdaniem jednak coś innego, coś mniej wulgarnego i obraźliwego. Szlaufika porównałabym bardziej do szmaty/worka na spermę. Ale może się nie znam

Peanut_Butter napisał(a):

Alicja19900 napisał(a):

brujita napisał(a):

Agnieszka_O napisał(a):

Nie wiem co oznacza szlaufik...
No, ja też. Dla każdego nadejdzie dzień, kiedy przestaje rozumieć młodzież. Jestem stara
no strasznie trudno zgadnąć że to poprostu dziewczyna. A szprychę rozumiesz? A foczkę? To teraz masz szlaufik, boshhhh...
Dziewczyna foczka czy tam szprycha, to moim zdaniem jednak coś innego, coś mniej wulgarnego i obraźliwego. Szlaufika porównałabym bardziej do szmaty/worka na spermę. Ale może się nie znam

Flanelcia - to szmata (za darmo) .Szlaufik, to dziewczyna seksualnie wyzwolona (za pieniadze)

Pasek wagi

nobliwa napisał(a):

Peanut_Butter napisał(a):

Alicja19900 napisał(a):

brujita napisał(a):

Agnieszka_O napisał(a):

Nie wiem co oznacza szlaufik...
No, ja też. Dla każdego nadejdzie dzień, kiedy przestaje rozumieć młodzież. Jestem stara
no strasznie trudno zgadnąć że to poprostu dziewczyna. A szprychę rozumiesz? A foczkę? To teraz masz szlaufik, boshhhh...
Dziewczyna foczka czy tam szprycha, to moim zdaniem jednak coś innego, coś mniej wulgarnego i obraźliwego. Szlaufika porównałabym bardziej do szmaty/worka na spermę. Ale może się nie znam
Flanelcia - to szmata (za darmo) .Szlaufik, to dziewczyna seksualnie wyzwolona (za pienaidze)

Rany ja to też jestem stara,  mało że nie ogarniam tej "nowomody"  to jeszcze nie ogarniam jak można żyć z kimś kto Cię nie kocha i nie szanuje. 

mag_dula napisał(a):

Właśnie przez wzgląd na dziecko powinnaś ułożyć sobie życie bez niego. Odpowiedzialny tata i partner nie myśli o swojej rodzinie w kategoriach utrudnienia, gdy chce na rodzinę uczciwie zarobić. Twój facet to raczej myśli, jak się z obowiązków domowych wymiksować i wolności posmakować. Pewnie wcześniej czy później ci zaproponuje, ze sam pojedzie, a potem was sprowadzi do siebie... Straciłaś już do niego zaufanie, warto to ciągnąć?? Wystąp tylko do sądu o alimenty, bo on ci na pewno nie zapłaci na dziecko dobrowolnie, nawet jeśli się zdeklaruje. Zresztą, jeśli on się będzie uchylał od tego, możesz alimentów zażądać od jego rodziców. Stać ich na to, żeby płacić za głupotę i niedojrzałość syna.

Dokładnie. 
Nie przesadzasz, ja też bym nie zapomniała takich słów. Na pewno bym zostawiła tego faceta - im wcześniej tym lepiej. 

Pasek wagi

Alicja19900 napisał(a):

brujita napisał(a):

Agnieszka_O napisał(a):

Nie wiem co oznacza szlaufik...
No, ja też. Dla każdego nadejdzie dzień, kiedy przestaje rozumieć młodzież. Jestem stara
no strasznie trudno zgadnąć że to poprostu dziewczyna. A szprychę rozumiesz? A foczkę? To teraz masz szlaufik, boshhhh...

No chyba jednak to nie jest szprycha czy foczka. Wg internetów to "niepełnoletnia dziewczyna często spotykana w centrach handlowych, hipermarketach itp uprawiająca seks z zazwyczaj dużo starszymi mężczyznami w zamian za dobra materialne(ubrania, kosmetyki, telefony itd)". Więc widocznie Ty też tego nie znasz.

KlaudiaGriffin napisał(a):

Jestem glupia ale nigdy wczesniej nie spotkalam sie z pojeciem " szlaufik" Oj moze tak napisal,ze tak by bylo latwiej ale nie warto ? Nie wiadomo jaki to mialo kontekst. 

Bo poruszasz się w kręgach ludzi, którzy nie reprezentują sobą dna. Gwary złodziejskiej też nie znasz, jak sądzę. Co do Autorki, to Twoje życie, rób, co chcesz, ale ja bym ani dnia z takim prymitywem nie została. Niech sobie szuka równych sobie.

Pasek wagi

Ja bym sie nie zastanawiala nad slowami tylko sensem. Facet zgodzil sie z kolega ze ty tez jak jego kolegii dziewczyna nic nie potrafisz. Sa studia i studia - cos skonczylas sensownego po czym jest sensowna praca czy jakas socjologie w wyzszej szkole byleczego? Koles stwierdzil ze nic nie potrafisz i nie nazwal Cie szlaufikiem, czytanie ze zrozumieniem.

ojejku a moze tak napisal zeby kolege pocieszyc, malo to babek co siedza caly wieczor narzekaja na swoich facetow a potem kazda wraca poutlnie do domu? Tak samo faceci w pubach. Po pierwsze nie powinnas czytac cudzych rozmow, tekst pisany nie ma tonu wypowiedzi wiec odczytujesz to tak jak chcesz ( w twoim przypadku bardzo negatywnie) bo wlasnie tak to sie konczy, po drugie jakbys miala zdrowe poczucie wlasnej wartosci to bys sie tym wogole nie przejela a zasmiala. Glowa do gory, toz to jeszcze nie tragedia. Prosze postaraj sie pokochac i o siebie zadbac bo z twojego postu wynika ze tak o sobie myslisz, dlatego cie tak to zabolalo. To wcale nie musi byc prawda a jedynie kompleksami.

a doczytalam o tym szlafiku (tez nie wiedzialam co to znaczy) za to bym sie wkurzyla bardzo ale zeby zostawiac faceta bez przesady! przeciez jest dziecko! Tu trzeba sie 10 razy zastanowic. Przeprosil czy on cie tak trkatuje w zyciu codziennym? bo jesli jest dobrym mezem to tak chcial sie pewnie popisac przed kumplem jaki to on macho. 

ja bym powiedziala, ze zrywam, bo wole sobie znalezc ogarnietego szlaufika, a nie chlopaczka bez wyksztalcenia, ktoremu wyksztalcenie srednie rodzice kupili, niesamodzielnego i niezaeadnego mamisynka, ktory jedyne co ma to to co mu rodzice na tacy pod nos podstawili. i bym sie po prostu zawinela.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.