25 marca 2011, 19:32
Witam.
Nie wiem, czy to dobre miejsce na to, by pytać się o coś takiego. Nie wiem czemu to robię. Może dlatego, że zbyt subiektywnie na to patrzę. Może dlatego, że jestem zdesperowaną kretynką.
Otóż mam narzeczonego, jesteśmy ze sobą od prawie 3 lat. Ostatnio dopuścił się do czynu strasznego. Wykorzystał mnie. Tak, drogie Panie, o tym właśnie mówię. Tak bez pardonu. Bez niczego. Ciężko mi to pisać, mówić. Nie umiem sobie z tym poradzić. Co najgorsze, mam dylemat, czy dalej z nim być. Jestem zrozpaczona. Za rok ślub, za parę miesięcy mieliśmy się przeprowadzić. Nie wyobrażam sobie mieszkania z nim w jednym domu...
O dziwo, narzeczony jest bardzo wrażliwy. Przywiązał się do mnie. Szczerze żałuje tego co zrobił. Ale zrobił. A ja nie mogę zapomnieć. Nie wiem, czy być z nim dalej? Czy nie złapać się znowu na litość i go zostawić....Co byście zrobiły na moim miejscu?
Kocham go, ale przez niego straciłam wszystko. Wszystko.
- Dołączył: 2009-03-17
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 1679
25 marca 2011, 20:49
goja86, to jest narzeczony, nie chłopak poznany na dyskotece, który nachalnie chce się całować i trzeba go odepchnąć. Jeśli jesteś z osobą, którą kochasz, szanujesz, planujesz ślub, której ufasz, że Cię nie skrzywdzi... a ta osoba zaczyna krzywdzić pomimo słów NIE to jest się zdezorientowanym, a nie "daje kopa w jaja albo w twarz"
25 marca 2011, 20:50
Poza tym incydentem miał jeszcze parę odchyleń (ale to na zasadzie: nie wolno Ci iść tu czy tam, tam nie pojedziesz, ogólnie zazdrosny jest o mnie i tyle). Ale tutaj akurat przegiął. I Goja86, uwierz mi, staram się jakoś to...hm...zneutralizować, ale jakoś nie mogę tego wybić z głowy. Nie wyobrażam sobie za bardzo na dzień dzisiejszy mieszkanie z nim w jednym domu i dzielenie z nim jednego łóżka.
- Dołączył: 2007-05-28
- Miasto: Na Jednej Z Dzikich Plaż
- Liczba postów: 14201
25 marca 2011, 20:52
Ada, nie odpowiada Ci jak Cie traktuje, to odejdź i znajdź kogoś komu zaufasz i kto zaufa Tobie
pamiętaj też, że każdy mierzy się swoją miarą - czego sie boi, jak Ci zabrania gdzieś pójść? tego, co sam robi gdy gdzieś idzie?
25 marca 2011, 20:53
ale ona mu nie powiedziala nie bo byla zaskoczona
25 marca 2011, 20:53
Ty na serio się zastanawiasz czy z nim byc?????????? KOBIETO! Użyj mózgu! Jeśli teraz robi takie rzeczy to masz gwarancje, że przez całe życie będziesz poniewierana i czekają cie o wiele gorsze rzeczy. Najszybciej jak tylko się da zrywaj zaręczyny i uciekaj od tego chorego człowieka. Nie wiem, czy zdajesz sobie z tego sprawę ale jeśli pójdziesz z tym do sądu on trafił do więzienia! I to odrazu. A tak swoją drogą wyobrażasz sobie teraz sex z nim?? Kochać się z facetem, który cie gwałcił??
25 marca 2011, 20:54
zabka1987 - nie, nie wyobrażam sobie.
25 marca 2011, 20:55
przeciez sa kobie ty co lubia byc meczennicami
- Dołączył: 2010-09-19
- Miasto:
- Liczba postów: 52
25 marca 2011, 20:55
a może powinnaś przełożyć ślub ? dac mu szanse, skoro naprawde żałuje ale musisz mu pokazać, że raz jesteś dla niego dobra i mu wybaczysz ALE NIE ZAPOMNISZ i musisz mu pokazać, że jeżeli przyjdzie mu na myśl zrobić coś podobnego jeszcze raz. Niech przed tym spakuje się bo nie będzie miał po co wracać. Pogadaj z nim .. ma 24 lata powinien myśleć ..