Temat: Co usunięcia

Do usunięcia 

Magiczna_Niewiasta napisał(a):

drada napisał(a):

Po tygodniu spotykacie się znowu, nie możesz wytrzymać i całujesz go, rozbieracie się, idziecie do sypialni, jednak do seksu nie dochodzi, bo to dla Ciebie za szybko. Facet odwozi Cię do domu i już więcej się nie odzywa.
Mi tu by się czerwona lampka zapaliła. Trochę to dziwne, że odpuścił tak po prostu i przestał się odzywać. Normalny facet po odmowie pt "nie jestem gotowa" nie przestałby się odzywać, wręcz przeciwnie, sam fakt, że doszło do takiej sytuacji powinien być dla tego faceta napędem by o Ciebie walczyć. A on się zwyczajnie poddał? Nawet o tej sytuacji nie chciał pogadać? Ciekawi mnie czy jakby do seksu doszło to czy odezwałby się następnego dnia. To trochę podejrzane. 

Świadczy to tylko o tym że mu na niej nie zależy. Chciał zaliczyć, nie udało się to poszuka następnej. Bardziej chętnej. Po co się ma męczyć skoro ta "wydziwia" ( w jego mniemaniu oczywiście)

Zgadzam się z Twoją interpretacją dojrzałości, dla mnie składa się też z innych czynników niż gotowość  do pewnych czynów. I uważam, że jest jednak możliwe być gotowym na niektóre rzeczy nieco wcześniej, niż nasz wiek to  sugeruje,(nie chodzi mi też o skrajne rzeczy takie jak ciąża w wieku 13 lat i zakładanie  rodziny) ale ile ludzi  tyle opinii, to jest w tym wszystkim najfajniejsze.  :D

Olka19866 napisał(a):

Jezeli jestes singielka i on singlem, to WALCZ!Jezeli zalezy Tobie na tej znajomosci.........Bo kiedys bedzie zapuzno!Miej opinie innych w d....eTo wszystko za dlugo trwa zeby to bylo Tylko "zauroczenie!"Kochaj i badz kochana!Ja spotkalam kogos na swojej drodze calkiem przypadkiem.Taka bratnia dusza,duzo mamy wspolnego i rozumiemy sie bez slow.......Pierwszy raz czulam cos takiego do "obcego faceta"....Odeszlam z jego zycia bo inaczej nie moglam.....Gdybym byla na Twoim miejscu WALCZYLA BYM!!!!! POWODZENIA

o co w zasadzie waro tu walczyc - o faceta, ktory od lat od czasu do czasu pomydli oczy , ktory po takim zdarzeniu , jakie opisala autorka nie odezwal sie ,dajac wyraznie do zrozumienia ze mu nie zalezy - walczyc o cos czego nie ma. Szanujcie sie dziewczyny, bedzie pozniej mniej lez.

odpusc sobie! Wyidealizowalas go sobie. Jaka szansa na milosc? Duza roznica wieku, ewidentne problemy emocjonalne. Po co Ci to? 

drada napisał(a):

LiuAnne napisał(a):

To w końcu 15 czy 17?
Pokaż mi zdanie w którym napisałam że miałam 15 lat. Jedna z dziewczyn tak napisała i każda za nią powtarza, mimo że że tekście "głównym" napisalam tylko że byłam nastolatką .

Co za różnica 15 czy 17... facet 30 lat podniecający się nastolatkami jest cholernie niefajny i tyle.

Pasek wagi

soraka napisał(a):

a on prawie 40 i żony ani partnerki nie ma? 
 

I co z tego ze nie ma zony ani parterki w tym wieku? Takie to dziwne? 

Jak mam 34 lata i nie mam meza ani bandy dzieciorow wokol siebie to znaczy, ze cos ze mna nie tak? 

Pasek wagi

nszara napisał(a):

Byłabym się faceta, który zauroczył się w nastolatce. Niezależnie ile teraz macie lat.

(puchar)

Pasek wagi

Jakbym czytała o sobie. Też byłam nastolatką gdy go poznałam. On był 17 lat starszy.Odeszłam od niego po dwóch latach bo przerażała mnie róznica wieku, miał żonę. Przez 10 lat kontakt nam się urywał i odnawiał... Od 2015 rozmawialiśmy coraz więcej. Zaczęły się rozmowy typu "a pamiętasz jak sobie obiecaliśmy że kiedyś będziemy razem?" "Nigdy nie przestałem Cię kochać" itd. On odchodził od żony, budował dom dla nas a ja zastanawiałam się czy zakończyć mój 8 letni toksyczny zwiazek. Kochałam go ale nie chciałam się z tym pogodzić. On cierpliwie czekał, tak jak obiecał. W maju 2017 dotarło do mnie ze jest miłoscią mojego żcyia, ze w nosie mam różnicę wieku i ze chcę z nim spędzić resztę życia. Wysłałam mu smsa z prośbą by zadzwonił, chciałam się spotkać i powiedzieć, ze chcę tego wszystkiego razem. Niestety okazało się, ze wysłałam smsa w dniu jego pogrzebu. Zginął w wypadku. Dlatego kochana walcz o niego, olej to ze jest starszy i bądźcie razem szczęśliwi. Jeśli od tylu lat do siebie wracacie to na pewno nie jest to zauroczenie tylko miłość. 

Pasek wagi

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi, za te które podświadomie chciałam usłyszeć i za te, które choć przykre, sporo prawdy w sobie miały. 

Jeśli kogoś interesuje co zrobię .. "Przez" niego zakonczyłam 3letni związek z naprawdę świetnym chłopakiem, bo nie mogłam przestać myśleć o Nim . Więc w razie gdyby się odezwał, dam temu szansę, za długo to wszystko trwa. Jeżeli jednak się nie odezwie, zapomnę( a raczej spróbuję), bo to będzie świadczyło o tym, że rzeczywiście chciał mnie tylko przelecieć 

minutka3 napisał(a):

Magiczna_Niewiasta napisał(a):

drada napisał(a):

Po tygodniu spotykacie się znowu, nie możesz wytrzymać i całujesz go, rozbieracie się, idziecie do sypialni, jednak do seksu nie dochodzi, bo to dla Ciebie za szybko. Facet odwozi Cię do domu i już więcej się nie odzywa.
Mi tu by się czerwona lampka zapaliła. Trochę to dziwne, że odpuścił tak po prostu i przestał się odzywać. Normalny facet po odmowie pt "nie jestem gotowa" nie przestałby się odzywać, wręcz przeciwnie, sam fakt, że doszło do takiej sytuacji powinien być dla tego faceta napędem by o Ciebie walczyć. A on się zwyczajnie poddał? Nawet o tej sytuacji nie chciał pogadać? Ciekawi mnie czy jakby do seksu doszło to czy odezwałby się następnego dnia. To trochę podejrzane. 
Świadczy to tylko o tym że mu na niej nie zależy. Chciał zaliczyć, nie udało się to poszuka następnej. Bardziej chętnej. Po co się ma męczyć skoro ta "wydziwia" ( w jego mniemaniu oczywiście)

A ja w tym momencie stanełabym po stronie faceta. Takie zachowania wywołują wielką irytację - szczucie napalonego gościa, dziewczyna sie rozbiera, całwanki, macanki...daje wyraźne znaki seksualne po czym sobie nagle stwierdza, że jednak nie. Tak, ma prawo, ale nie da sie ukryc, ze kazdy facet w takiej sytuacji tez ma prawo do irytacji.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.