Temat: Nie mogę o tym zapomnieć.

Powinnas wybrać się z jakimś kolegą na zakupy ubraniowe albo do kina. Ciekawe co na to powiedziałby Twój chłopak.

Ja bym w ogóle nie wchodziła w relację z facetem, który uznaje takie luźne nie wiadomo co. Przecież wiadomo, że takie związki są bez zobowiązań, czyli nie można oczekiwać wierności, jakichś deklaracji, poważnego traktowania, nie można oczekiwać uczucia, nie ma w nich czegoś takiego jak zdrada. Nie wyobrażam sobie, że facet myślący poważne o kobiecie jest z nią w takiej relacji. No i zawsze się wychodzi po czymś takim na głupią, bo do czegokolwiek masz pretensje zawsze ci facet powie "niczego ci nie obiecywałem" i będzie miał rację. Także podsumowując sama jesteś sobie winna swoich problemów, bo się na to zgodziłaś. A teraz możesz sobie po prostu powiedzieć co było to było i spróbować mu zaufać albo nie chcesz próbować, wiesz, że nie zapomnisz i nie próbujesz się w to angażować.

w ramach odreagowania idz z jakims ziomkiem na piwo. o ile jestes pelnoletnia, bo opis problemu iscie na poziomie gimbazy.

afera o zakupy z kolezanka? albo w ogole o kontakt (/pisanie)?  masakra.

"Piękna" odbieram raczej jako zwrot żartobliwy. Wyluzuj trochę, bo to jest chore co robisz.

Moim zdaniem albo to Ty strasznie na niego napierasz, albo facet jakiś zdesperowany. Po tygodniu bycia razem on mówi, ze chce z Tobą zakładać rodzinę, kiedy tydzień wcześniej ukrywał przed Tobą spotkanie z przyjaciółką?

Jak dla mnie sytuacja jest nie do przyjęcia, facet pisze do bliskiej koleżanki 'Piękna' - no świetnie. Babcie mówiły, że facet powinien mieć jedną koleżankę, a potem wziąć z nią ślub i spędzić życie :P I coś w tym było. Nie dziwię się Tobie, że jesteś zazdrosna, bo sama bym była. I albo on by musiał się ogarnąć i zminimalizować kontakty z płcią przeciwną, albo byśmy się w krótkim czasie rozstali. 

ja chyba żyje na innej planecie.. W tym pisaniu czy wyjściu na zakupy nie chodzi o samą czynnosć, którą uważacie za normalną. Za tym idą zupełnie inne pobudki i to widać na pierwszy rzut oka. Gość jawnie flirtował, podrywał i próbował umawiać się z innymi dziewczynami pod byle pretekstem (a potem się jeszcze tym chwalił tak btw. no wtf?) Komplementowanie innych kobiet jest ok, kiedy się z kims spotykamy i traktujemy go poważnie? No chyba nie, ale każdy mierzy swoją miarą.. Jeśli ktoś tu jest niedojrzały to ten facet.Jest coś takiego jak kobieca intuicja. Mój ex miał kilka koleżanek z którymi utrzymywał kontakt, ale tylko w stosunku do jednej czułam że jest coś nie tak choć zarzekał się na śmerć i życie, że to tylko znajoma. Przeczucie mnie nie myliło bo jak tylko się rozstaliśmy to zaczeli się spotykać. 

Co do wyrażenia "piękna" -miałam kolege w liceum, który mówił tak do większości dziewczyn i nie wyczuwałam absolutnie żadnego podtekstu z jego strony.

Tez znalam facetow, ktorzy mowili "piekna" do kobiet. To nie jest komplement, to jest olewactwo imienia. A co do twojego chlopaka, to wnioskuje, ze jeszcze nie zaskoczyl, ze jest z toba w zwiazku. Niektorym facetom nie wystarczy sie  z kims sie przespac, aby byc juz w parze.

Czytając posty sądzę, że w temacie jest więcej niedopowiedzeń niż pewników, i każdy z nas odbiera to przez pryzmat własnych doświadczeń.

1. Co to znaczy  "spotykalismy sie dlugo na luznej stopie." - czy na pewno każdy z nas rozumie to jednakowo? Czy spotykali się wtedy w pracy, na uczelni czy chodzili na randki? Czy dochodziło do pocałunków czy tylko mówili sobie cześć?

2. Zakupy ubraniowe to jakie? Chłopak idzie z dziewczyną kupować damską bieliznę czy jak dziewczyna wybiera chłopakowi koszulę?

3. Jak długo znał poprzednie dziewczyny i co go z nimi łączyło? czy to były koleżanki z podstawówki,  wspólnego podwórka, dzieci z rodzin zaprzyjaźnionych, koleżanka z szkoły średniej ? A może poprzednia sympatia ? Czy wychowywali się razem i łączyły ich relacje przyjacielskie i może byli jak rodzeństwo? Czy było między nimi jakieś gorące czucie?

4. Jak wyglądało "spotkał się z nią na chwilę" ?

Chłopak przez pierwsze dwa miesiące wspólnej znajomości miał koleżanki. A co teraz? Może mieć jakichś znajomych czy dziewczyna ma mu wystarczyć za cały świat? Czy spotykacie się w jakimś gronie jego/twoich przyjaciół czy każdą wolną chwilę ma poświęcić wyłącznie Tobie?

Jeśli mamy udzielić sensownej odpowiedzi na pytanie : Jak powinnam podejsc do tematu? Co o tym sadzicie? - powinniśmy lepiej poznać sytuację bo jak zwykłe diabeł siedzi w szczegółach.