Temat: zdrada?!

Mam takie pytanko.

Faceto brażony na dziewczynę(po kłótni)po kilku browarach idzie sam do pubu, tam przysiada się do niego towarzystwo, w tym kobieta 10 lat starsza od niego, on opowieda im o dziewczynie że się pokłócił, ble, ble, blee.piją browary, tańczą,, na końcu gdy już wychodzą(są trochę wstawieni)ona go całuje w usta, trochę z zaskoczenia.Namawia go na następny dzień żeby znów przyszedł do pubu...Czy to jest zdrada?

wg mnie nie jest to zdrada. Zachowanie nie fair, owszem, ale zdrada nie. Gdyby ta znajomość miała trwać, czy coś, to i owszem. ja tam bym nawet nie powiedziała o tym facetowi, gdyby mnie się to przytrafiło.
Notabene, tego typu "włoskie małżeństwa" to ciężka sprawa jest...
to nie zdrada
Narnia, przestań się zadręczać kobieto!
Moim zdaniem to nie jest jeszcze zdrada-zdrada to coś co robisz z własnej nieprzymuszonej woli.
Nie powinien się spotkać z tą kobietą.

Porozmawiaj z facetem.
I powiedz mu że Ci przykro, że ryzykuje coś co jest między Wami.
nnieeee to nie zdraada,to ona go pocałowała.....
do zdrady bym tego nie zaliczyła, ale nie zostawiła od tak, trzeba po prostu wytłumaczyc ze to nie może sie powtórzyc i myśle, że takie sprawy da się rozwiązać
Jak dla mnie nie bardzo do zaakceptowanie by bylo to, ze wywleka nasze sprawy jakiejs obcej babie. Ona go pocalowala wiec jesli nie odwzajemnil to nie zdrada. oczywiscie nie powinien sie z nia spotkac w nastepny dzien. Tyle.
Pasek wagi
jeśli się spotkają drugi raz to będzie zdrada...facet decydujac się na takie drugie spotkanie idzie z konkretnym nastawieniem...

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.