Temat: Spanie z mężem osobno

Zainspirował mnie temat o stroju do spania z partnerem. My od 3 lat śpimy osobno i uważam to za świetne rozwiązanie. Ale z odpowiedzi wynikało, że wszyscy śpią z partnerami i zazwyczaj starają się ładnie/seksownie wyglądać. Serio, chce się Wam? A może osoby, które wybrały opcje taka jak ja? Czy może jednak jestem wyjątkiem?

martinn napisał(a):

I serio umiecie się wyspać? Mnie przeszkadza wiercenie się, chrapanie i wczesne wstawianie meza

Nie mamy małego łóżka, nikt nie chrapie i lubimy spać razem.  W przypadku chrapania rozumiem taka decyzję, tak po prostu nie, chyba że i tak w już szwankujacych związkach - żeby dojść do końca;)

A co do koszulek nocnych - śpie w ładnych i w nich mi wygodnie.  od dziecka nie spałam w pizamach bo ich nie lubię, zawsze koszulki nocne:)

martinn napisał(a):

Nie przeszkadza mi w niczym taka relacja, jest ok
Nie przeszkadza Ci, ale czy jesteś szczęśliwa? Kochasz go? Bo każda Twoja wypowiedz brzmi jakbyś to sama siebie chciała przekonać do czegoś co Ci jednak nie pasuje...  bo jest wygodnie, bo jest, bo nie trzeba się stroić, bo mi nie przeszkadza, bo coś tam...  Niby jest ok, ale jakby nie do końca.

Rozumiem, że są sytuację kiedy ludzie nie sypiają ze względu na chorobę, małe dziecko, bezsenność itd, ale mam wrażenie, że tu nie chodzi o komfort spania.

Pasek wagi

Szczerze nie wyobrażam sobie, żeby spać osobno z Mężem. Zdarza mu się chrapać(szczególnie jak jest bardzo zmęczony), często bardzo wcześnie wstaje o 3:00/4:00 ale mi to aż tak bardzo nie przeszkadza, zawsze przed wyjściem do pracy mnie budzi żeby dać buziaka na pożegnanie(uwielbiam to(zakochany)). Ja też nie jestem "łatwa" do spania w jednym łóżku, wiercę się w nocy, zgarniam kołdrę dla siebie, czasami też chrapie ale nigdy ani Mąż ani ja nie wyszliśmy z inicjatywą spania oddzielnie;) poza tym oboje należymy do osób, lubiących się przytulać(przytul)

Jeśli w waszym przypadku obojgu tak pasuje i żadna strona na tym nie "cierpi" jestem w stanie to zrozumieć:) 

kiedys nie moglam spac z Kims, bo bylam.niewyspana, malo.miejsca, rozdraxniona. Do tego posciel pralam za kaxdym raxem kiedy u mnie.nocowal.

Urwalo post, wr.

W skrocie: teraz.nie.moge spa c bez Niego, uwiepbiam czuc, ze.Jest obok I tulic sie.

sacria napisał(a):

martinn napisał(a):

I serio umiecie się wyspać? Mnie przeszkadza wiercenie się, chrapanie i wczesne wstawianie meza
Nie mamy małego łóżka, nikt nie chrapie i lubimy spać razem.  W przypadku chrapania rozumiem taka decyzję, tak po prostu nie, chyba że i tak w już szwankujacych związkach - żeby dojść do końca;)A co do koszulek nocnych - śpie w ładnych i w nich mi wygodnie.  od dziecka nie spałam w pizamach bo ich nie lubię, zawsze koszulki nocne:)

Mój czasem chrapie jak jest bardzo zmęczony po jakimś wyjeździe, ale nie przeszkadza mi to... przecież to moje kochanie, a nie jakiś obcy człowiek. Mnie nie przekonuje żadne tłumaczenie autorki do spania osobno.

Co do spania w koszulce ja również śpię w ładnych. Nie usnę w długich spodniach czy szortach, nie usnę też w rękawie... muszę mieć koszulkę na ramiączkach.

Pasek wagi

My uwielbiamy z ukochanym zasypiać w swoich objęciach i zacząć dzień od przytulania.

Pasek wagi

Jejku to my spimy razem, ale przytulac sie moge tak o, alw do spania na ogol odwracamy sie do siebie dupkami haha

@Daenneryss mam dokładnie tak samo :) I jeszcze jak śpię to muszę mieć własną kołdrę, nie ma opcji spać pod jedną, bo mi w nocy Brodacz zabiera całą i potem marznę...

Moi rodzice natomiast od zawsze mieli własne pokoje, bo moja mama jest typowym nocnym markiem (lubi oglądać TV albo czytać do późna w łóżku), a mój tata z kolei rannym ptaszkiem, dlatego nigdy nie było to dla mnie dziwne, tak po prostu łatwiej im było funkcjonować by nie przeszkadzać tej drugiej osobie, jeśli chodzi o ich relacje małżeńskie to są naprawdę bardzo dobre, często się przytulają, jak się pokłócą to nie potrafią się na siebie długo gniewać. Dlatego moim zdaniem nie ma reguły na to czy spanie w jednym łóżku jest wyznacznikiem udanego związku. U moich rodziców w niczym to nie przeszkadza, kochają się, ale nie ograniczają się do kompromisów na tym polu. W tym przypadku nie widzę problemu, jeśli jednak chodzi o niespanie z tą drugą osobą z powodu obrzydzenia czy braku więzi, to już nie jest normalne, wtedy należało by się zastanowić czy związek ma sens.

Co do stroju do spania, jak napisałam w innym poście: śpię w bawełnianych majtkach i t-shircie lub bokserce. Dobra jakość snu jest dla mnie częścią zdrowego trybu życia, więc stawiam na wygodę :) 

My po prawie 9 latach związku śpimy obecnie oddzielnie bo razem się nie mieścimy;) zajmuję teraz dwa razy więcej miejsca (8miesiac ciąży;) ) a łóżko wcześniej już było ciut za małe na nas dwoje. Ale za miesiąc się przeprowadzamy na szczęście;)

Pasek wagi

Śpimy razem, ale mój chłopak jest "bezproblemowy". Nie chrapie, nie wierci się. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.