15 marca 2011, 19:31
może głupie pytanie, ale...
czy jesteście w stanie zaakceptować myślę, że nie będziecie posiadały potomstwa? nie z przyczyn zdrowotnych, ale życiowych?
- Dołączył: 2011-03-12
- Miasto: Jaworzno
- Liczba postów: 238
16 marca 2011, 11:11
Teraz jestem młoda, więc słowo dziecko wzbudza we mnie strach i myśl o ograniczeniu całej mnie, ale mając 19 lat nie będę myśleć jak matka polka ;) Kiedy jednak wybiegam w sobie w przyszłość to myślę sobie, że warto mieć dziecko. Ja przede wszystkich chciałabym mieć potomstwo i dać mu to czego sama nie miałam w życiu - tak jakby spełnić swoje dzieciństwo dzieciństwem własnego dziecka. Również cieszy mnie myśl adoptowania, gdybym miała możliwość zaadoptowałabym.
Mniej więcej rozumiem co czujesz - chcieć czegoś, a wiedzieć, że raczej to się nie spełni - często mam takie odczucia, ale zazwyczaj staram się być dobrej myśli. Wielu zapewne by powiedziało 27 lat i jeszcze nie ma dziecka, ale jak dla mnie masz czas, choćby te 3-4 lata to długi okres czasu i wszystko może się odmienić.
- Dołączył: 2010-10-08
- Miasto:
- Liczba postów: 203
16 marca 2011, 11:12
Nie wyobrażam sobie życia bez naszego synka :)
Głowa do góry - masz wiele opcji. Jeżeli chciałabyś mieć męża, to z pewnością to się ziści i będziecie mieli dzieciaczki (każda potwora znajdzie amatora
- jestem przykładem tego
)
A jeżeli jesteś singlem z wyboru i zależy Ci tylko na dziecku, to też nie ma co marudzić, tylko znaleźć jakiegoś jelenia z dobrymi genami, albo jak radzą koleżanki powyżej - bank spermy.
pozdrawiam i trzymam kciuki
- Dołączył: 2010-10-08
- Miasto:
- Liczba postów: 203
16 marca 2011, 11:17
> szczerze? jakiś czas temu ginekolog powiedział, że
> mogę mieć problemy z zajściem, leczyłam się i
> teraz wszystko jest ok, ale jednocześnie wiem, że
> jeśli chcę to muszę się zdecydować jak
> najwcześniej bo za 3, 4 lata może już być problem.
> Nie mam partnera, nie mam nawet na to perspektywy,
> a na siłę szukać nie chcę. Więc nawet jak ktoś się
> pojawi (w co nie wierzę) to może być dla mnie za
> późno. Dlatego jestem ciekawa, czy można pogodzić
> się wewnętrznie, że nie będę Mamą. Dodam, że jak
> chyba widać z postu mam ogromną potrzebę kochania
> takiej małej istotki.
Aaa i jeszcze tak od siebie dodam, że można się pogodzić z tym, że nie zostanie się nigdy mamą :(
Kiedy ja się z tym pogodziłam i dałam sobie spokój z tym wszystkim, to wtedy właśnie zaszłam udaną ciążę !
16 marca 2011, 11:31
Ja nie planuje dzieci - trudno mi zaakceptować myśl, że mogłaby mi się zdarzyć ciąża - to byłaby dla mnie tragedia!!!
16 marca 2011, 11:41
Kurczę, to ja mam prawie 24 lata i mam odwrotnie.
Nie wiem czy chcę mieć dzieci, i dużo bardziej przeraża mnie myśl, że zostawi mnie mój partner, jeśli ja tych dzieci jednak definitywnie chcieć nie będę, niż to że miałabym nie móc ich mieć w ogóle...
16 marca 2011, 11:45
nie byłabym w stanie pogodzić się z taką myślą... mam synka i daje mi dużo szczęścia i radości. życie bez dziecka byłoby dla mnie wegetacją a nie życiem.
16 marca 2011, 12:23
skarbie glowa do gory :) ja o pierwsze dziecko staralam sie z mezem ponad 2 lata (z przyczyn zdrowotnych) ciezko bylo ale w koncu sie udalo i teraz mamy ich az troje
(nie trojaczki)
i nie wyobrazam sobie zycia bez nich....