15 marca 2011, 19:31
może głupie pytanie, ale...
czy jesteście w stanie zaakceptować myślę, że nie będziecie posiadały potomstwa? nie z przyczyn zdrowotnych, ale życiowych?
- Dołączył: 2009-08-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 871
15 marca 2011, 19:33
jakie to sa przyczyny zyciowe?
15 marca 2011, 19:34
albo jeszcze np. partner nie chce mieć bo i tak bywa
15 marca 2011, 19:36
kurde! w normalnych warunkach teraz byłabym na siłowi i nie byłoby takich pytań z mojej strony, a że mam kontuzję kolana, siedzę na dupsku i wymyślam
- Dołączył: 2010-09-17
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 5242
15 marca 2011, 19:36
Na dzien dzisiejszy byłabym w stanie to zaakceptowac,ale nie wiem jak bedzie później...
- Dołączył: 2011-02-20
- Miasto: Wielka Brytania
- Liczba postów: 214
15 marca 2011, 19:37
Mam dwoje dzieci i wiem że moje życie nie miałoby żadnego sensu gdybym ich nie posiadała.
Jeśli zakochałabym się w mężczyżnie który nie chce potomstwa,to na pewno w końcu bym go zostawiła.
- Dołączył: 2009-08-08
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 871
15 marca 2011, 19:37
ale sluchaj. Nie zawsze musi tak byc. Ile masz lat?
przeciez są jeszcze adopcje i w ogole.. Tyle samotnych dzieci
15 marca 2011, 19:39
ale chodzi mi o takie pogodzenie się z tą myślą-nie na zasadzie nie teraz ale za rok czy dwa. Takie przyjęcie do siebie, że NIE BĘDĘ MIAŁA DZIECI! NIGDY!
15 marca 2011, 19:40
no właśnie to bez sensu jest! tyle dzieci w domach dziecka, ale samotni nie mogą adoptować!