Temat: mogłybyście tak?

Czy mogłybyście być z facetem, który przed wami był w relacji pół roku z 6-7 lat starszą dziewczyną na sam seks plus wabił inne robiąc im nadzieje, a gdy poszły z nim do łóżka urywał kontakt? (3-5 przypadków?). Pytanie czysto teoretyczne. Ciekawa jestem czy tylko mnie to brzydzi, czy innych też.

nie chciałabym takiego 

nie brzydzi, ale zastanawiałabym się czy nie zostałabym przez niego potraktowana jako zdobycz, kolejne trofeum, jeśli w końcu bym mu uległa a potem koniec i kontakt. biorąc pod uwagę powyższe nie zdecydowałabym się być z kimś takim

Natka_Pietruszkii napisał(a):

Nie brzydzi mnie to, natomiast nie chciałabym być z facetem, który nie szanuje kobiet.

Mam tak samo. 

Pasek wagi

Mam kilku znajomych którzy otwarcie na samym początku znajomości mówia,że zalezy im tylko na seksie :) i albo komus taki układ odpowiada albo nie. Czy ja bym tak chciała, umiała? Hmmm raczej nie...chociaż Mój obecny facet miał wiele  kobiet przede mną, nie były to jednorazowe przygody ale na początku miałam wątpliwości czy aby ja nie skonczę tak jak One. Mimo wszystko ryzyko się opłaciło bo jesteśmy już ponad 5 lat razem :) 

Pasek wagi

z jednej strony wiem ze ludzie czasami naprawde chca sie zmieniac i wtedy potrzebuja duzego kredytu zaufania. Jednak ja jestem takim typem osoby, ktora ciagle i tak mialaby to z tylu glowy i po prostu nie potrafilabym wejsc w taki zwiazek :P

Nie brzydzi, ale gdybym wiedziała, że wcześniej się tak zachowywał, to bym nie chciała z nim być.

Nie mogłabym, ale ja to ogólnie jestem wybredna jeśli chodzi o charakter mężczyzny i jego sposób traktowania kobiet

ani brzydzi, ani odrzuca, po prostu taki facet bylby mi totalnie obojetny, bo nie bralabym go w ogole pod uwage, jako kandydata na potencjalnego partnera. ;)

Cyrica napisał(a):

Doczytałam, dlaczego uważasz że nie? Nie rozumiem tylko dlaczego kobieta w sferze seksualnej stawia się od razu w roli potencjalnej ofiary. Nie lubię tego, ze facet to zawsze ten wykorzystujący a laska to ta wykorzystana. Seks jest dla dorosłych, dorośli ludzie robią rzeczy odpowiedzialnie. Jeśli pani miała ochotę na seks to poszła z panem do łóżka. Nie wiem co by chciała do takiej umowy dowiązać, bo jesli cokolwiek by chciała, to gotowa jestem uznać, że to forma kupczenia ciałem. Więc albo ofiara albo prostytutka, myślcie trochę dziewczyny w jakiej pozycji się stawiacie. Jeśli natomiast kobieta wiąże sferę seksualną tylko z uczuciową, to nie idzie do łóżka po kilku spotkaniach a pan jest pierwszym, który powinien sie o tym dowiedzieć. Nikt by wówczas czasu nie tracił.

ale jest roznica w tym jak facet sie stara, mowi o przyszlosci, prawi komplementy, a po wszystkim nie odbiera telefonu 

Pasek wagi

Cyrica napisał(a):

Jeśli natomiast kobieta wiąże sferę seksualną tylko z uczuciową, to nie idzie do łóżka po kilku spotkaniach a pan jest pierwszym, który powinien sie o tym dowiedzieć. Nikt by wówczas czasu nie tracił.

Zeby to tak dzialalo zawsze. Znam przypadek, gdzie sie facet zareczyl z dziewczyna, choc wcale nie zamierzal jej poslubiac (do czego po czasie sie przyznal), tylko po to, zeby w koncu sie z nim przespala. Dziewczyna miala swoje zasady, chciala z seksem czekac do slubu i bylo to zagranie wylaczne po to, zeby sie w koncu "zlamala". Suma sumarum do slubu nie doszlo, bo on ja zostawil, gdyz wogole nie chcial sie stabilizowac.

Jesli facet bajeruje dziewczyne, mowi, ze jest jego bratnia dusza, ze czekal na nia cale swoje zycie i ze ma nadzieje, ze stworza szczesliwy dozywotni zwiazek, po czym po pierwszej wspolnej nocy urywa z nia kontakt, to jest, za przeproszeniem, dupkiem. Ona jest naiwna, ale jej naiwnosc nie zmienia faktu, ze on jest dupkiem.

Jezeli facet liczy tylko na seks i dobra zabawe, to tez powinien o tym mowic na poczatku znajomosci. WIelu mezczyzn zataja to z premedytacja, bo wie, ze taka deklaracja z miejsca odstraszy liczna grupe kobiet.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.