- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 kwietnia 2017, 12:48
usuniete
Edytowany przez 5 maja 2017, 23:26
26 kwietnia 2017, 14:16
ja swoj pierwszy raz mialam z chlopakiem po 3 tyg znajomosci w wieku 24 lat ,jestesmy razem do tej pory. Ale teraz zaluje - i nie tego ze tak szybko to z nim zrobilam ale tego ze nie sprobowalam wczesniej z kims innym...mam do tego swoje powody. Nie mam ogarmu i czasami sie zastanawiam czy to moja wina bo taka juz jestem czy po prostu z kims innym bylo by inaczej. Chlopaka kocham ale czasem nachodza mnie takie mysli...
26 kwietnia 2017, 14:19
A on ci coś powiedział na ten temat, że chciałby więcej? Rozmawialiście o tym? Może zamiast szukać w internecie, to pogadaj ze swoim partnerem?
26 kwietnia 2017, 14:22
Nigdy nie zrozumiem tego czekania z seksem. Albo do kogos cie ciagnie, albo nie, przeciez to proste.
Ja dziewictwo stracilam na drugiej randce. Wczesniej spotykalam sie z innymi chlopakami, ale jakos nie mialam ochoty. Potem spotkalam pewnego chlopaka przy ktorym czulam sie calkowicie dobrze, wiec nie zmuszalam sie z czekaniem. Mi wyszlo to na dobre, bo jestesmy ponad 2 lata po slubie, 6 lat razem.
Swoja droga ciekawe te terazniejsze dziewice, seks nie, ale zadawalanie reka ok . Jakas dziwna ta "swieta" otoczko przy dziewictwie, jakby to bylo cos najcenniejszego w kobiecie. Pewnosci nigdy nie ma do zwiazkow, mozna czekac i rok z seksem, a potem stracic chlopaka, a mozna przespac sie i na pierwszej randce i przeciez z mezczyzna cale zycie. Po co utrudniac sobie zycie i wymyslac granice "szanowania sie".
Ja szanuje siebie i swoje cialo, nie oddalam sie facetowi po pijaku w kiblu na imprezie, a podjelam swiadoma decyzje.
26 kwietnia 2017, 14:24
on też Cię zaspokaja? pierwszy raz wcale nie jest taki ważny jak mówią... też tak myślałam, aż do tego momentu. Ale skoro nie jesteś jeszcze pewna, to nie ma się co zmuszać
26 kwietnia 2017, 14:44
Pierwszy raz jest przereklamowany, ale rozumiem że to z czasem przychodzi.
My Ci nie powiemy czy koleś zwinie żagle, może być różnie.
Odnośnie takich dziwnych atrakcji, miałam znajomą w LO, która bawiła się w anal, aż miło, ale seksu nie uprawia, bo dziewictwo jest dla męża .
26 kwietnia 2017, 14:49
nie jestes pewna, to czekaj az sie upewnisz. Nie ma co sie spieszyc. Masz zasady i sie ich trzymaj. Kazdy ma inne podejscie do seksu. Mysle, ze gdybys czuła chemie, to byś nie czekała, najwidoczniej to nie ten, więc trzymaj to dziewictwo dla tego własciwego
26 kwietnia 2017, 14:59
A co jest zlego w nie uprawianiu seksu po miesiacu?
Gwarancji nigdy nie ma, ale ty masz byc pewna ze tego chcesz i nie sugeruj sie opiniami innych.
Ja na pierwszy raz czekalam do po slubie i wyszla ze zwiazku kupa, rozwod po 2 latach niecaly rok po slubie rzeczywiscie bylismy razem.
Z obecnym partnerem, w sumie bzyknelam sie zanim nawet poszlismy na pierwsza randke... Ot zaiskrzylo i stalo sie, bylo milo, zwiazku wcale nie planowalismy, jestesmy ze soba 4 lata i planujemy slub wiec ten... Czekanie tudziez nie czekanie gwarancje daje zerowa, ale to Ty masz miec pewnosc ze tego chcesz.
26 kwietnia 2017, 15:03
Rozumiem ze mozesz sie np bać samego pierwszego razu no bo wiadomo to wkraczanie w nieznane. No ale sorry seks nie a "zrobienie mu dobrze" tak? To jeszcze gorsze własnie "nie szanowanie się" jak Ty to ujełaś.
Bo seks dla mnie wiąże się bardzo silnymi uczuciami. Nie ważne czy minał miesiac związku czy trzy miesiące czy pół roku. Wazne zeby byly w tym uczucia i chec bycia jeszcze blizej z druga osobą, gdzie liczycie się oboje jako jednosc a nie tylko on i jego przyjemność..
A takie zrobienie dobrze chłopakowi reka zeby tylko mnie nie zostawil to bardzo słabe jak dla mnie.
Swoj pierwszy raz przezylam z chłopakiem po 2.5 miesiacu związku i zrobilam to bo go kochalam a nie dlatego ze sie balam ze mnie zostawi jak sie nie bedziemy kochac. I nie mialam 100% pewnosci ze bedziemy do konca zycia. Ale jak narazie mija nam juz drugi rok i planujemy wspolna przyszlosc.
Takze na to nie ma reguły. I nie oceniejmy ze ze jak ktos bo miesiacu to sie nie szanuje a jak po pol roku to super swietna dziewczyna. Kazdy jest inny, kazdy angazuje sie na innym etapie zwiazku. Jak dla mnie najwazniejsze jest to zeby z miłości a nie bez uczuc.