Temat: Wojna

My tu pitu-pitu o aborcji, a USA zaatakowały Syrię, zareagowała Rosja.

Boicie się wojny? Myślicie, że już niedługo będzie?

Co myślicie o nastrojach w Syrii i na świecie?

nie boję się, słucham co się dzieje na świecie, a jak coś to za wczasu kupuję bilet do Australii 

aska880 napisał(a):

słucham wiadomości ale nie przejmuję się tym bardzo, i tak nic na to nie poradzę, jestem tylko szarym człowieczkiem, po co mam się zamartwiać, wystarczająco mam stresu na co dzień w sprawach które mnie bezpośrednio dotyczą. Oczywiście cała ta sytuacja nie jest normalna i nie wróży nic dobrego ;// Za to przejmuję się słysząc o wybuchach, podkładaniu bomb itp. bo wiem, że każdy może znaleźć się w niewłasciwym miejscu o niewłaściwym czasie i boję się o swoją rodziną.

Tak samo mowiono jak rozbil sie tupolew. Wszyscy w kolo mnie juz widzieli poczatek wojny, juz widzieli armie rosyjska na granicy... a tu nic sie nie stalo. :)

taaa, bilet do australii, a kto tam chce nielegalnych imigrantow

kulka123456 napisał(a):

My tu pitu-pitu o aborcji, a USA zaatakowały Syrię, zareagowała Rosja.Boicie się wojny? Myślicie, że już niedługo będzie?Co myślicie o nastrojach w Syrii i na świecie?

nie "zareagowała", tylko podobno zginęło kilku rosyjskich żołnierzy.  

Pasek wagi

Dalal napisał(a):

taaa, bilet do australii, a kto tam chce nielegalnych imigrantow

czemu nielegalnych? ostatnio czytałam, że np. Nowa Zelandia dopłaca imigrantom (jeśli mają określoną profesję - między innymi informatycy chyba). 

Pasek wagi

W sytuacji wojny każdy jest zobowiązany do walki: USTAWA
z dnia 21 listopada 1967 r.
o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej, art 1.

Pasek wagi

LadyInRed1985 napisał(a):

W sytuacji wojny każdy jest zobowiązany do walki: USTAWAz dnia 21 listopada 1967 r.o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej, art 1.

W razie wojny uciekne jak najdalej sie da. Nie mam zadnego przeszkolenia w walce, nawet nigdy na oczy nie widzialam pistoletu. Nie bede poswiecac swojego zycia dla obrony panstwa ani Polski, ani zadnego innego. Mam jedno zycie, i umieranie "honorowo" mam w nosie. 

Tak czasami nachodzi mnie taka refleksja.... co  by było gdyby własnie nastała wojna...

Pasek wagi

LadyInRed1985 napisał(a):

W sytuacji wojny każdy jest zobowiązany do walki: USTAWAz dnia 21 listopada 1967 r.o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej, art 1.

spokojnie, na pewno feministki domagające się równouprawnienia z chęcią pójdą walczyć :)

Salacja napisał(a):

Nie bede poswiecac swojego zycia dla obrony panstwa ani Polski, ani zadnego innego. Mam jedno zycie, i umieranie "honorowo" mam w nosie. 
Akurat "Do prostego człowieka" jest o wojnie napastniczej, nie obronnej.

Ja w obronie Polski może i bym zaryzykował życie, ale w obronie tego bandyckiego państwa polskiego, które obecnie mamy - nigdy. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.