Temat: Wojna

My tu pitu-pitu o aborcji, a USA zaatakowały Syrię, zareagowała Rosja.

Boicie się wojny? Myślicie, że już niedługo będzie?

Co myślicie o nastrojach w Syrii i na świecie?

a w polsce odmówiono przyjęcia kilkuletnich sierot z bombardowanych terenów

najbardziej boje sie ludzkiej znieczulicy

Nie boje sie. Jesli bedzie to bedzie, moj strach nic tu nie da. Po co mam ze strachem wyczekiwac nowin i kalkulowac czy ta wojna bedzie czy nie? Cale dziecinstwo sie balam wojny (dziadek przezyl obie wojny swiatowe i na kazdym spotkaniu zapowiadal kolejna), teraz mam to gdzies. Zyje tu i teraz, jesli bedzie to wtedy bede sie martwic.

Nie boję się wojny, nawet jeżeli miałaby nadejść. Wojna w moim odczuciu nie jest gorszym rozwiązaniem niż to co się teraz dzieje - znieczulica. Czasami mam wrażenie, że część ludzi żyje w jakiejś alternatywnej rzeczywistości albo mają nierozwiniętą inteligencję emocjonalną. 

Jak wybuchnie atomówka to nawet człowiek nie poczuje kiedy mu wypłyną oczy i wyparuje, strach wydaje się gorszy od samego doświadczenia:

Pasek wagi

Czasami się boję.

Pasek wagi

a ja czasem sobie myślę, że nawet może by się przydała, tylu znieczulonych bezmózgowców chodzi teraz po ulicach, taka trochę selekcja naturalna...

Bardziej niż to, czy się boję, myślę, co w świetle realnego zagrożenia by się stało- czy Polacy, tak na co dzień znieczuleni, podzieleni, zwaśnieni- potrafiliby się zjednoczyć ? 

Beebiann napisał(a):

a ja czasem sobie myślę, że nawet może by się przydała, tylu znieczulonych bezmózgowców chodzi teraz po ulicach, taka trochę selekcja naturalna...Bardziej niż to, czy się boję, myślę, co w świetle realnego zagrożenia by się stało- czy Polacy, tak na co dzień znieczuleni, podzieleni, zwaśnieni- potrafiliby się zjednoczyć ? 

Ty tak na powaznie? Zdajesz sobie sprawe, ze wojna nie wybilaby tylko tych "znieczulonych bezmozgowcow", ale rowniez dobrych ludzi, potrzebnych swoim rodzinom. Bierzesz pod uwage, ze podczas wojny moglby zginac Twoj maz/syn/ojciec itd? Ze Ty lub Twoja corka moglybyscie byc brutalnie gwalcone? 

A ja nie tyle co boje sie wojny a rozłaki z ukochanym. Ze względu na jego pracę, on musiałby bronić kraju.

słucham wiadomości ale nie przejmuję się tym aż tak bardzo, i tak nic na to nie poradzę, jestem tylko szarym człowieczkiem, po co mam się zamartwiać, wystarczająco mam stresu na co dzień w sprawach które mnie bezpośrednio dotyczą. Oczywiście cała ta sytuacja nie jest normalna i nie wróży nic dobrego ;// 

Za to przejmuję się słysząc o wybuchach, podkładaniu bomb itp. bo wiem, że każdy może znaleźć się w niewłasciwym miejscu o niewłaściwym czasie i boję się o swoją rodziną.Najgorsze, że Polska uważa się za kraj bezpieczny, a wcale tak nie jest, po prostu jeszcze nic się u nas nie wydarzyło, a myślę, że to kwestia czasu. Zamachowcom jest wszystko jedno jakiej narodowości ludzi zabiją, byle dużo i spektakularnie. Dodatkowo jesteśmy krajem chrześcijańskim i mało tolerancyjnym wobec ich kultury, wiary. 

Tak w ogóle myślę, że trzecia wojna światowa jest niestety nieunikniona. ;/

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.