Temat: awantura o drugie dziecko

Piszę tu nie pierwszy raz..nie mam się komu ważalić..

Wczoraj pokłóciłam się z mężem. Zaczął kolejny raz temat o drugim dziecku. Przy pierwszym w ogóle mi nie pomagał i nie pomaga-tak w skrócie. Do 8smego mies.zycia córki ona cały czas płakała, krzyczała, nie wiemy czemu, mąż tego nie słyszał bo pracuje cały dzien, ja to przechodziłam, przez wszysko co najgorsze przechodziłam sama. Od zawsze mu mówiłam że nie chce mieć drugiego dziecka, wczoraj zapytał co by było gdybym się dowiedziała że jestem w ciąży. Odpowiedziałam mu że nie chciałabym tego dziecka (tak palnęłam z głupa, żeby sie odczepił) i on mi odrzekł że tym wyznaniem zniszczyłam wszystko. On zawsze chciał mieć dwojke-ja nie. Po chwili rozmowy powiedział, że mogłam mu to przed ślubem powiedzieć... I dał mi jasno do zrozumienia, że albo będziemy mieć drugie dziecko albo sie rozwodzimy. Woli mieć drugie z inną niż mnie i naszą córke. Chodze i płacze, jestem załamana. A on i tak mi wmawia że wszystko to moja wina... Dziewczyny jak to wygląda z boku? 

laura85 napisał(a):

RybkaArchitektka napisał(a):

milkamelka napisał(a):

Dyskusja jakby mniej merytoryczna , a bardziej personalna . Nawalanka - epitety jak w rodzinie u autorki pytania i niektórych tutejszych ... Myślałam, że każdy może mieć swój pogląd. Dowalanie komuś, że ma 40 lat ??? No sorry -każda z Was je będzie miała ( oby). Ciekawe, z jakim poziomem zadowolenia z siebie?
Jeszcze nie mam czterdziestki, chociaz od pieciu lat zaokragla sie moj wiek wlasnie do tego. Ale spoko, moge miec i wiecej :) . Nie ma to zupelnie zadnego znaczenia..... Ostatnio rozmawialam z moja Ciocia, lat ma 105 i ostatnie dziecko urodzila w wieku 48 lat. Dzieci ja odmlodzily, a Ciocia nie zmienila sie nic, a nic odkad skonczyla 60 kilka lat. Jest tak smiesznie, ze jej dzieci wygladaja od niej /powazniej/ wiekowo...Serio.. Moja babcia tez urodzila kilkoro po 40 tce jeszcze, tez ostatnie majac cos okolo 48 lat. A tu ile dziewczyn na Vitalii urodzilo dziecko majac mniej niz 20.. Czy to dobre? Nie wiem :) 
Lepiej miec mloda mame a nie w wieku babci:) Ale dalej siebie i innych przekonuj ze tak cudownie jest rodzic po 40- stce:p

40 lat to wiek babci, niepowazna jestes,?40 lat to mloda kobieta, a jesli kobieta w wieku 40 lat zostaje babcia, to nic tylko wspolczuc.

Autorko, rozwiaz najpierw problemy malzenskie, bo jednak strach przed szczera rozmowa z malzonkiem i jego zerowy wklad w czynne, aktywne wychowywanie dziecka , ktore juz macie, dobrze nie wrozy. W twojej aktualnej sytuacji nie decydowalabym sie na drugie dziecko, a juz na pewno nie pod wplywem szantazu.

RybkaArchitektka napisał(a):

milkamelka napisał(a):

Późne macierzyństwo  Po - 33 - 40-  odmładza kobietę, to mega dawka hormonów - może dlatego masz w rodzinie  105- latkę.  :)
U mnie w rodzinie jest jakas chyba moda na pozne macierzynstwo, nawet kilka kuzynek rozkrecilo sie tuz przed 40 stka z dwojka, czy trojka malych.Odwiedzilam jeszcze Ciocie moje...Osiemdziesiecio - kilku latki...A one ruchy maja jak kocice, maja mnostwo pasji, przyjaciol... A najwiekszy szok przezylam przy moim wujku...lat 82 /tez pozno zostal ojcem/ i on dziennie robi ponad osiemdziesiat pompek i sklonow z pozycji lezacej od siedzacej...Pamiec sobie cwiczy w taki sposob, ze mnozy cyfry z tablic rejestracyjnych samochodow w pamieci ..liczby trzy cyfrowe do czterocyfrowych  mnozy prze 3, 4, az do 12...Mialam kalkulatorem go sprawdzic. Czyta multum ksiazek /ktore notuje, tytuly, autorow itd...I od stycznia przeczytal ponad 60 ksiazek /opaslych/.No ktora z Was ...mlodek/studentek , moze pochwalic sie takimi wynikami? Czy to w sporcie, czy literaturze, czy matematyce? Pewnie jedna na tysiac. A wiek, mlody wiek...wypominaja. Ech

Młódką nie jestem, ale jak miałabym tyle czasu co 82-latek, to chętnie.  Może marzenie - książki, krzyżówki i zagadki logiczne. Swoją drogą tak monotonicznie mnożyć przez 3,4 do 12 jest bardzo łatwo. Moje dziecko w ten sposób maskuje brak znajomości tabliczki mnożenia na pamięć (smiech)

laura85 napisał(a):

RybkaArchitektka napisał(a):

milkamelka napisał(a):

Dyskusja jakby mniej merytoryczna , a bardziej personalna . Nawalanka - epitety jak w rodzinie u autorki pytania i niektórych tutejszych ... Myślałam, że każdy może mieć swój pogląd. Dowalanie komuś, że ma 40 lat ??? No sorry -każda z Was je będzie miała ( oby). Ciekawe, z jakim poziomem zadowolenia z siebie?
Jeszcze nie mam czterdziestki, chociaz od pieciu lat zaokragla sie moj wiek wlasnie do tego. Ale spoko, moge miec i wiecej :) . Nie ma to zupelnie zadnego znaczenia..... Ostatnio rozmawialam z moja Ciocia, lat ma 105 i ostatnie dziecko urodzila w wieku 48 lat. Dzieci ja odmlodzily, a Ciocia nie zmienila sie nic, a nic odkad skonczyla 60 kilka lat. Jest tak smiesznie, ze jej dzieci wygladaja od niej /powazniej/ wiekowo...Serio.. Moja babcia tez urodzila kilkoro po 40 tce jeszcze, tez ostatnie majac cos okolo 48 lat. A tu ile dziewczyn na Vitalii urodzilo dziecko majac mniej niz 20.. Czy to dobre? Nie wiem :) 
Lepiej miec mloda mame a nie w wieku babci:) Ale dalej siebie i innych przekonuj ze tak cudownie jest rodzic po 40- stce:p

Powiem Ci jak urodze po 40 tce, a byc moze tak wlasnie bedzie. W krajach zachodu to norma. Co wiecej, w Polsce kazdego roku jest kilka porodow /i nie mam na mysli in vitro/ matek po 50 roku zycia /nawet 56 lat/. Czytam sobie tematyke medyczna i wywiady z lekarzami. Ech, jak Ciebie takie rzeczy dziwuja w takim wieku, to co bedzie za iks lat? Juz sie zestarzalas i brak Ci elastycznosci.

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

RybkaArchitektka napisał(a):

milkamelka napisał(a):

Późne macierzyństwo  Po - 33 - 40-  odmładza kobietę, to mega dawka hormonów - może dlatego masz w rodzinie  105- latkę.  :)
U mnie w rodzinie jest jakas chyba moda na pozne macierzynstwo, nawet kilka kuzynek rozkrecilo sie tuz przed 40 stka z dwojka, czy trojka malych.Odwiedzilam jeszcze Ciocie moje...Osiemdziesiecio - kilku latki...A one ruchy maja jak kocice, maja mnostwo pasji, przyjaciol... A najwiekszy szok przezylam przy moim wujku...lat 82 /tez pozno zostal ojcem/ i on dziennie robi ponad osiemdziesiat pompek i sklonow z pozycji lezacej od siedzacej...Pamiec sobie cwiczy w taki sposob, ze mnozy cyfry z tablic rejestracyjnych samochodow w pamieci ..liczby trzy cyfrowe do czterocyfrowych  mnozy prze 3, 4, az do 12...Mialam kalkulatorem go sprawdzic. Czyta multum ksiazek /ktore notuje, tytuly, autorow itd...I od stycznia przeczytal ponad 60 ksiazek /opaslych/.No ktora z Was ...mlodek/studentek , moze pochwalic sie takimi wynikami? Czy to w sporcie, czy literaturze, czy matematyce? Pewnie jedna na tysiac. A wiek, mlody wiek...wypominaja. Ech
Młódką nie jestem, ale jak miałabym tyle czasu co 82-latek, to chętnie.  Może marzenie - książki, krzyżówki i zagadki logiczne. Swoją drogą tak monotonicznie mnożyć przez 3,4 do 12 jest bardzo łatwo. Moje dziecko w ten sposób maskuje brak znajomości tabliczki mnożenia na pamięć 

Wiesz, Ty jak Ty, masz swoje zycie, obowiazki i osiagnelas pewien etap w zyciu /naukowy, zawodowy/...Ale tu siedzi mnostwo lasek, ktore sa o polowe mlodsze od nas, nie maja zbyt wielu obowiazkow, ambicji, dysponuja czasem...A jednak sie ....nie chce! Nic sie nie chce...I tu tkwi problem. Siedza i hejtuja calymi dniami w najbardziej absurdalnych tematach. 

behavenicely napisał(a):

SpaceShipOne napisał(a):

Ok, jestem patologiem :) 
Patolog to zawód - tak na przyszłość.

Och, dzięki. Nie miałam pojęcia. :) Na przyszłość zapamiętam na pewno!

Layska napisał(a):

on chce miec drugie bo zawsze chcial-takie jego marzenie... Niektore osoby dobrze sie dopatrzyly-bardzo malo ze soba rozmawiamy... Ja nie umiem chyba z nim rozmawiac, zawsze mnie przegada i wykręci zawsze wszystko tak ze to ja go przepraszam :/ Czasem na prawde zapomninam jezyka w gębie....Co do tego ze on sie nie zajmuje dzieckiem jego argumentem jest to ze on pracuje i nas utrzymuje..i ma byc wypoczety przed praca. ..

po kiego mu dziecko, którym nawet się nie będzie zajmował ? 0_o

unodostress napisał(a):

Layska napisał(a):

on chce miec drugie bo zawsze chcial-takie jego marzenie... Niektore osoby dobrze sie dopatrzyly-bardzo malo ze soba rozmawiamy... Ja nie umiem chyba z nim rozmawiac, zawsze mnie przegada i wykręci zawsze wszystko tak ze to ja go przepraszam :/ Czasem na prawde zapomninam jezyka w gębie....Co do tego ze on sie nie zajmuje dzieckiem jego argumentem jest to ze on pracuje i nas utrzymuje..i ma byc wypoczety przed praca. ..
po kiego mu dziecko, którym nawet się nie będzie zajmował ? 0_o

...bo zawsze chciał mieć :P Chcieć = móc. A nie-> chcieć = zajmować się :P

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

RybkaArchitektka napisał(a):

milkamelka napisał(a):

Późne macierzyństwo  Po - 33 - 40-  odmładza kobietę, to mega dawka hormonów - może dlatego masz w rodzinie  105- latkę.  :)
U mnie w rodzinie jest jakas chyba moda na pozne macierzynstwo, nawet kilka kuzynek rozkrecilo sie tuz przed 40 stka z dwojka, czy trojka malych.Odwiedzilam jeszcze Ciocie moje...Osiemdziesiecio - kilku latki...A one ruchy maja jak kocice, maja mnostwo pasji, przyjaciol... A najwiekszy szok przezylam przy moim wujku...lat 82 /tez pozno zostal ojcem/ i on dziennie robi ponad osiemdziesiat pompek i sklonow z pozycji lezacej od siedzacej...Pamiec sobie cwiczy w taki sposob, ze mnozy cyfry z tablic rejestracyjnych samochodow w pamieci ..liczby trzy cyfrowe do czterocyfrowych  mnozy prze 3, 4, az do 12...Mialam kalkulatorem go sprawdzic. Czyta multum ksiazek /ktore notuje, tytuly, autorow itd...I od stycznia przeczytal ponad 60 ksiazek /opaslych/.No ktora z Was ...mlodek/studentek , moze pochwalic sie takimi wynikami? Czy to w sporcie, czy literaturze, czy matematyce? Pewnie jedna na tysiac. A wiek, mlody wiek...wypominaja. Ech
Młódką nie jestem, ale jak miałabym tyle czasu co 82-latek, to chętnie.  Może marzenie - książki, krzyżówki i zagadki logiczne. Swoją drogą tak monotonicznie mnożyć przez 3,4 do 12 jest bardzo łatwo. Moje dziecko w ten sposób maskuje brak znajomości tabliczki mnożenia na pamięć 

No dokladnie nic w tym dziwnego ze dziadek 80- letni czyta ksiazki. A co ma robic z wolnym czasem niby? Jak sie jest mlodym ma sie dzieci, prace plus dom to czytanie czassmi trzeba odlozyc na troche:p

laura85 napisał(a):

AgnieszkaHiacynta napisał(a):

RybkaArchitektka napisał(a):

milkamelka napisał(a):

Późne macierzyństwo  Po - 33 - 40-  odmładza kobietę, to mega dawka hormonów - może dlatego masz w rodzinie  105- latkę.  :)
U mnie w rodzinie jest jakas chyba moda na pozne macierzynstwo, nawet kilka kuzynek rozkrecilo sie tuz przed 40 stka z dwojka, czy trojka malych.Odwiedzilam jeszcze Ciocie moje...Osiemdziesiecio - kilku latki...A one ruchy maja jak kocice, maja mnostwo pasji, przyjaciol... A najwiekszy szok przezylam przy moim wujku...lat 82 /tez pozno zostal ojcem/ i on dziennie robi ponad osiemdziesiat pompek i sklonow z pozycji lezacej od siedzacej...Pamiec sobie cwiczy w taki sposob, ze mnozy cyfry z tablic rejestracyjnych samochodow w pamieci ..liczby trzy cyfrowe do czterocyfrowych  mnozy prze 3, 4, az do 12...Mialam kalkulatorem go sprawdzic. Czyta multum ksiazek /ktore notuje, tytuly, autorow itd...I od stycznia przeczytal ponad 60 ksiazek /opaslych/.No ktora z Was ...mlodek/studentek , moze pochwalic sie takimi wynikami? Czy to w sporcie, czy literaturze, czy matematyce? Pewnie jedna na tysiac. A wiek, mlody wiek...wypominaja. Ech
Młódką nie jestem, ale jak miałabym tyle czasu co 82-latek, to chętnie.  Może marzenie - książki, krzyżówki i zagadki logiczne. Swoją drogą tak monotonicznie mnożyć przez 3,4 do 12 jest bardzo łatwo. Moje dziecko w ten sposób maskuje brak znajomości tabliczki mnożenia na pamięć 
No dokladnie nic w tym dziwnego ze dziadek 80- letni czyta ksiazki. A co ma robic z wolnym czasem niby? Jak sie jest mlodym ma sie dzieci, prace plus dom to czytanie czassmi trzeba odlozyc na troche:p

Taki z niego dziadek, jak z Ciebie babcia! Zawsze czytal duzo /a umysl scisly mial, jest inzynierem/ i za mlodu i w srednim wieku i teraz....A dzieci sie dorobil majac 40 lat :)))) 

Przypuszcam, ze Ty majac tyle lat co masz, w zyciu z najwiekszych nudow byc pompki nie zrobila, a co dopiero osiemdziesiat na dzien...Ech. 

RybkaArchitektka napisał(a):

laura85 napisał(a):

RybkaArchitektka napisał(a):

milkamelka napisał(a):

Dyskusja jakby mniej merytoryczna , a bardziej personalna . Nawalanka - epitety jak w rodzinie u autorki pytania i niektórych tutejszych ... Myślałam, że każdy może mieć swój pogląd. Dowalanie komuś, że ma 40 lat ??? No sorry -każda z Was je będzie miała ( oby). Ciekawe, z jakim poziomem zadowolenia z siebie?
Jeszcze nie mam czterdziestki, chociaz od pieciu lat zaokragla sie moj wiek wlasnie do tego. Ale spoko, moge miec i wiecej :) . Nie ma to zupelnie zadnego znaczenia..... Ostatnio rozmawialam z moja Ciocia, lat ma 105 i ostatnie dziecko urodzila w wieku 48 lat. Dzieci ja odmlodzily, a Ciocia nie zmienila sie nic, a nic odkad skonczyla 60 kilka lat. Jest tak smiesznie, ze jej dzieci wygladaja od niej /powazniej/ wiekowo...Serio.. Moja babcia tez urodzila kilkoro po 40 tce jeszcze, tez ostatnie majac cos okolo 48 lat. A tu ile dziewczyn na Vitalii urodzilo dziecko majac mniej niz 20.. Czy to dobre? Nie wiem :) 
Lepiej miec mloda mame a nie w wieku babci:) Ale dalej siebie i innych przekonuj ze tak cudownie jest rodzic po 40- stce:p
Powiem Ci jak urodze po 40 tce, a byc moze tak wlasnie bedzie. W krajach zachodu to norma. Co wiecej, w Polsce kazdego roku jest kilka porodow /i nie mam na mysli in vitro/ matek po 50 roku zycia /nawet 56 lat/. Czytam sobie tematyke medyczna i wywiady z lekarzami. Ech, jak Ciebie takie rzeczy dziwuja w takim wieku, to co bedzie za iks lat? Juz sie zestarzalas i brak Ci elastycznosci.

Dobrze ze napisalas ze w krajach zachodnich to norma a nie ze we Francji:p

Jak dla mnie mozesz sobie rodzic nawet po 50- stce . Pozniej niecwiadomo czy to mama czy babcia przyszla po dziecko np do przedszkola:p 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.