Temat: partner z przeszłością

Co myślicie o facecie, który twierdzi, ze was kocha, ale jest w układzie z inna kobieta dla dobra młodszego dziecka. Żona również jest w tym układzie tylko dla dobra tego dziecka.

Starsze dziecko i żona wiedzą o nowym związku.

Pasek wagi

domisiaaaa napisał(a):

do mnie to chore i traci patologią

patologia bym tego nei nazwała

Pasek wagi

corall napisał(a):

domisiaaaa napisał(a):

do mnie to chore i traci patologią
patologia bym tego nei nazwała

takie udawanie rodziny przed dzieckiem jest baaaardzo dziwne i wręcz nienormalne biorąc pod uwagę, że ten gość jest już nawet w nowym związku...

unodostress napisał(a):

corall napisał(a):

domisiaaaa napisał(a):

do mnie to chore i traci patologią
patologia bym tego nei nazwała
takie udawanie rodziny przed dzieckiem jest baaaardzo dziwne i wręcz nienormalne biorąc pod uwagę, że ten gość jest już nawet w nowym związku...

Jest dziwne i meczace dla wszystkich...

Pasek wagi

Uwazam, ze wtedy mowienie o milosci do Ciebie jest po prostu klamstwem. Gdyby Cie naprawde kochal to odszedlby od zony. Skad wiesz, ze ona jest w malzenstwie tylko dla dobra dziecka- od niej czy od niego? Jak wyglada wasz zwiazek- mieszkacie, zyjecie razem, a on tylko formalnie jest mezem?

A ile lat mają te dzieci i jaki jest staż tego Twojego związku?

ale nie rozumiem, to na co oni czekaja? przeciez ten problem w takim razie trzeba rozwiazac jakos. i co ta zona narazie do Włoch nie wraca bo na co czeka? odwlekanie tego jest chore i nie sluzy absolutnie nikomu w tym ukladzie

Pasek wagi

znałam taką ,,parę" gdzie za dobrem dziecka kryło się, jakież banalne, dobro wspólnego konta bankowego:) 

Pasek wagi

okate napisał(a):

znałam taką ,,parę" gdzie za dobrem dziecka kryło się, jakież banalne, dobro wspólnego konta bankowego:) 

pół roku temu zrobili rozdzielność majątkową

Pasek wagi

paranormalsun napisał(a):

ale nie rozumiem, to na co oni czekaja? przeciez ten problem w takim razie trzeba rozwiazac jakos. i co ta zona narazie do Włoch nie wraca bo na co czeka? odwlekanie tego jest chore i nie sluzy absolutnie nikomu w tym ukladzie

on się boi, że ona zabierze te dzieci do Włoch, a ona z kolei, że one tu zostaną...

Pasek wagi

corall napisał(a):

Dziecko widzi, że zyja obok siebie, a nie razem, to już trwa od 5 lat - oddzielne sypialnie, oddzielne spedzanie wolnego czasu, a jesli wychodza razem to zawsze z dziećmi i jeśli rozmawiają ze sobą, to głównie przez dzieci.On spędza u mnie bardzo dużo czasu, coraz częściej nocuje. Poznałam już tego starszego syna, bo chciał mi pokazać, ze to wszystko jest na serio. Byliśmy już razem na wakacjach. Nie ukrywamy się, żyjemy normalnie, bardzo dużo wychodzimy. Ogólnie jest sielanka. Za jakiś czas planujemy razem zamieszkać, tylko trzeba na to przygotować to dziecko.

Żartujesz? 5 lat tak żyją? Szok. Serio nie było czasu aby dziecku o tym powiedzieć? 

Ja mam poważne wątpliwości czy to jest na serio..... I co, jak ta żona wyjedzie z dziećmi to razem będziecie do tych Włoch jeździć żeby dzieci odwiedzić czy on sam tam będzie jeździł, a Ty tak będziesz siedzieć i czekać, aż oni się w dom i rodzinę pobawią?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.