- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
17 kwietnia 2016, 14:34
hej wszystkim, piszę, bo muszę gdzieś się wyżalić. Dzisiaj mój byly już chłopak wyprowadzał sie. Nie rozmawialismy ze soba juz okilka dni. Rozstanie bylo przez to, ze kolejny raz nie wrocil na noc do domu. Bylismy razem 6 lat. Jego nocne balangi byly wlascieie co weekend. No i miarka sie przebrala gdy mnie dzisiaj rano kopnal. Siedzialam na krzesle i zastawialam szafe, nie chcialam sie przesunac. I wtedy mnie kopnal tak, ze spadlam z tego krzesla. Nawiazujac do tematu na odchodne powiedzial cos w stylu :" wielce madra jestes, a nie wiedzialas, ze w ciazy jestes i to twoja wina, ze poronilas. Jak mozna nie wiedziec, ze sie w ciazy jest." ciaze poronilam 7 miesiecy temu. Rzeczywiscie nie wiedzialam, ze w niej jestem, bo mialam plamienie i myslalam, ze to okres. Obwinialam siebie, bo wtedy mialam ciezka prace fizyczna. Te jego slowa zabolaly mnie bardzo. Tymbardziej, ze wiedzial jak to przezylam. Przepraszam za pisownie, ale z telefonu pisze .
19 kwietnia 2016, 17:44
No dobra, ale czego tak naprawdę oczekiwałaś siadając na tym krześle? Bo tego nie rozumiem. Że co?
19 kwietnia 2016, 17:47
No to jeśli nie pasuje Ci gość, który lubi imprezowy tryb życia, to po co się z takim wiązałaś?
22 kwietnia 2016, 15:39
Jego kumple są najwyraźniej innego zdania. A jak definiujesz dorosłość? Poprzez robienie na przekór swoim potrzebom? Miał zostać z marudną babą, zamiast spędzić czas w towarzystwie ludzi, którzy doceniali jego towarzystwo?bo jeszcze nie dorósł i jest dupkiem?Nie, po prostu łatwo jest całą winę zrzucić na faceta. Znalazłam tylko kilka punktów wskazujących na to, że zachowania autorki nie były nieskazitelne. Gdyby to ona chciała spotkać się z koleżankami, a on nie pozwolił jej przejść, to jakim strasznym były chamem i tyranem! A zważ, że te kilka punktów było w jej wypowiedzi. A jego wersji w ogóle nie znamy. Czemu facet mający wspaniałą kobietę miałby woleć wypady z kumplami?Ty tak serio ? Porównujesz nie przepuszczenie kolesia do szafy z agresja fizyczna wobec kobiety ? Ona też miała prawo do emocji, miala prawo miec dosc, zastrajkować, jakos sie obronić przed jego kolejnym wypadem. Co jest zlego w wyjsciu z kumplami? A no jest, jesli robi to co chwila i nie wraca do domu na noc. Uważasz że siedzenie przed szafa jest doprowadzeniem do skraju cierpliwosci ? Jak cierpliwy musi być czlowiek by z takiej pierdoly zareagować w taki sposob? Załamuje mnie ta wypowiedź, zaraz będziemy jak w krajach arabskich zwalać winę na zgwalcone kobiety. Bo to przecież ich wina że założyły spódnicę przed kolano...Czyli święta nie jesteś. Sprowokowałgaaś go i jesteś z siebie dumna? Chcesz szacunku, a sama jak go traktujesz? Zastawiasz mu szafę? Co złego w spotkaniu z kumplami?Problem w tym, że tego się pozbyłaś, szukasz pochwały, że dobrze zrobiłaś, ale to, że sama doprowadziłaś faceta do skraju cierpliwości, to nic nie znaczy? Znajdziesz innego i co? Też będziesz go tak testować? Zabraniać spotkań z kolegami? Zastawiać przejście, a potem odgrywać poszkodowaną?Na zlość jemuo chciał z szafy bluze i chciał isć znow do kumpli.
Podtrzymuję swoje zdanie. "Facet" nie dorósł do życia w związku. Powinien nadal mieszkać z mamusią.